Terminy w sądach apelacyjnych na wyznaczenie rozprawy przekraczają rok i dla sędziów
to stan normalny (przecież nigdy nie pracowali w jakimkolwiek wymagającym biznesie,
gdzie by się nauczyli szybkiej, sprawnej i efektywnej pracy).
A przecież zrobienie czegos szybko i od razu w porównaniem z położeniem czegoś na
półkę i robienei tego za półtora roku kosztuje i zajmuje nie tylko tyle samo, ale
nawet mniej (bo "na świeżo").
Wrzućmy więc jeden rok spraw do niszczarek - skorzysta na tym całe społeczeństwo, i
sprawy w S.A. będą rozpatrywane już po miesiącu (dla tych w niszczarkach wylosujmy
wyroki, wyjdzie na to samo).
ANKIETA:
Głosujcie: Jak szybko po takim radykalnym kroku odrodziłaby się sądowa Hydra i znów
doszlibyśmy do średnio półtora roku oczekiwania na pierwszy termin?

do góry

Dnia Thu, 20 Dec 2018 13:14:14 +0100, n napisał(a):
> Terminy w sądach apelacyjnych na wyznaczenie rozprawy przekraczają rok i dla
sędziów to stan normalny (przecież nigdy nie pracowali w jakimkolwiek wymagającym
biznesie, gdzie by się nauczyli szybkiej, sprawnej i efektywnej pracy).

Proces trwa 10 lat, a tobie rok przeszkadza :-)

> A przecież zrobienie czegos szybko i od razu w porównaniem z położeniem czegoś na
półkę i robienei tego za półtora roku kosztuje i zajmuje nie tylko tyle samo, ale
nawet mniej (bo "na świeżo").
> Wrzućmy więc jeden rok spraw do niszczarek - skorzysta na tym całe społeczeństwo, i
sprawy w S.A. będą rozpatrywane już po miesiącu (dla tych w niszczarkach wylosujmy
wyroki, wyjdzie na to samo).
> ANKIETA:
> Głosujcie: Jak szybko po takim radykalnym kroku odrodziłaby się sądowa Hydra i znów
doszlibyśmy do średnio półtora roku oczekiwania na pierwszy termin?

Obawiam sie, ze dosc szybko zaczeloby narastac ... i za 5 lat znow
rok?

Bo tak matematycznie:
-sad apelacyjny, wiec zalozmy, ze wplyw powiadomien, zwolnien
lekarskich stron itp jest mniejszy.

-ten rok czekania nic nie daje, ciagle wszystkie sprawy trzeba
przerobic. Wydajnosc sedziow z grubsza odpowiada zapotrzebowaniu,
to tylko bufor dla ministra, pozwalajacy np przyjac nowych sedziow.
Ale widac mu nie zalezy na skroceniu ... albo brak doswiadczonych
sedziow.

-no i teraz pytanie - czy ta ilosc/wydajnosc jest jednak za mala, i
kolejka bedzie stopniowo narastac?
A moze jest dobra, tylko z braku presji wydajnosc spadnie i sie w
koncu ustabilizuje na nowym poziomie - 3m, 6m ?

J.

do góry

Dnia Thu, 20 Dec 2018 13:14:14 +0100, n napisał(a):

> Jak szybko po takim radykalnym kroku odrodziłaby się sądowa Hydra i znów
doszlibyśmy do średnio półtora roku oczekiwania na pierwszy termin?

Za bandyckiej zmiany błyskawicznie, bo sprawiła ona, że jest coraz gorzej i
to bez perspektywy na poprawę:

"Według danych resortu sprawiedliwości, do których dotarł dziennik, czas
oczekiwania na wyrok w 2017 roku wydłużył się do 5,4 miesiąca - i to tylko
w pierwszej instancji. Jeszcze rok temu czekało się średnio 4,7 miesiąca.
Dłużej czekamy np. od wpłynięcia sprawy do sądu aż do egzekucji
komorniczej.

Według "Rz" sędziowie są przekonani, że to wina polityki ministra Zbigniewa
Ziobry. Narzekają na "niestabilność, brak koncepcji organizacyjnej i zbyt
często zmieniające się przepisy". Ponadto problemem są nieobsadzone przez
cały miniony rok wakaty."

https://natemat.pl/226533,a-ziobro-tyle-naobiecywal-
okazalo-sie-ze-sady-pracuja-wolniej-niz-przed-jego-r
eformami
--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

,,Nie ma takiego problemu, ani osobistego, ani rodzinnego, ani narodowego,
ani międzynarodowego, którego nie można byłoby rozwiązać przy pomocy
Różańca"
Matka Boża do s. Łucji

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

do góry

w <pvg12o$or8$1@node1.news.atman.pl>, "n" <...@...e> napisał(-a):

> Terminy w sądach apelacyjnych na wyznaczenie rozprawy przekraczają rok i dla
sędziów to stan normalny (przecież nigdy nie pracowali w jakimkolwiek wymagającym
biznesie, gdzie by się nauczyli szybkiej, sprawnej i efektywnej pracy).

To może niech Ziobro w końcu uzupełni te 800 sędziowskich wakatów.
Liczysz że wyroki same się wydadzą?

do góry

W dniu 20.12.2018 o 14:31, Olin pisze:
> Dnia Thu, 20 Dec 2018 13:14:14 +0100, n napisał(a):
>
>> Jak szybko po takim radykalnym kroku odrodziłaby się sądowa Hydra i znów
doszlibyśmy do średnio półtora roku oczekiwania na pierwszy termin?
>
> Za bandyckiej zmiany błyskawicznie, bo sprawiła ona, że jest coraz gorzej i
> to bez perspektywy na poprawę:

NIe mówiąc o tym, że podła zmiana kreuje popyt na usługi sądów. W moim
przypadku pierwsza rozprawa odbędzie się półtora roku od złożenia pozwu
(sąd pracy, zwolnienie kobiety na macierzyńskim). Będzie trwać pewnie z
kolejne pół roku, potem z rok apelacja. Razem trzy lata o przywrócenie
stosunku pracy...

Shrek

do góry

> NIe mówiąc o tym, że podła zmiana kreuje popyt na usługi sądów. W moim
> przypadku pierwsza rozprawa odbędzie się półtora roku od złożenia pozwu
> (sąd pracy, zwolnienie kobiety na macierzyńskim). Będzie trwać pewnie z
> kolejne pół roku, potem z rok apelacja. Razem trzy lata o przywrócenie
> stosunku pracy...
>
> Shrek

Co to jest 3 lata w stosunku do mojej pensji za ostatni miesiąc (styczeń
2001) pracy, i ze stszelaniem do mnie na terenie sądu?
Oczywiście forsy do tad nie dostałam.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )

do góry

> ANKIETA:
> Głosujcie: Jak szybko po takim radykalnym kroku odrodziłaby się sądowa
> Hydra i znów doszlibyśmy do średnio półtora roku oczekiwania na pierwszy
> termin?


Tak się nie robi reformy sądownictwa.
To niesprawiedliwe.
Ja jestem pszeciwko sądom, za likwidacją sądownictwa,
ale innymi metodami.
Należy tak stanowić prawo, by sądy nie były potszebne.
Np w prawie pracy powinno być płacone co tydzień, jak w Ameryce.
Wtedy jak nie zapłaci, tracę tydzień zapłaty, a nie miesięc,
wieszam psy na byłym pracodawcy, i nie idę do sądu,
bo szkoda życia itp.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )

do góry

w <5c1cc480$0$510$65785112@news.neostrada.pl>, "Stokrotka"
<o...@i...pl> napisał(-a):

> Ja jestem pszeciwko sądom, za likwidacją sądownictwa,
> ale innymi metodami.
> Należy tak stanowić prawo, by sądy nie były potszebne.

Czy robiłaś sobie badania psychiatryczne?

do góry