-
71. Data: 2009-06-24 07:58:01
Temat: Re: Jazda po spożyciu.
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> > Kolo siedzi w samochodzie. Jest pijany. Ale siedzi. Nie ma kluczykow.
Nie
> > jedzie. Nie jechal. Glowe daje, ze wyrok ma jak w banku (choc oczywiscie
> > w
> > polskich sadach nie ma nic jak w banku ale szanse olbrzymie).
> > Icek
>
> Jak nie ma kluczyków i nie spina właśnie kabli, to chyba nikt nie będzie
mu
> imputował, ze jechał.
taaaaa. W mojej ocenie bedzie inaczej ;) Ale zdarzaja sie wyjatki.
Myslisz, ze policja widzac takiego delikwenta bedzie sprawdzac czy ma
kluczyki? Laweta, dolek, zarzuty, odebranie prawka, rozprawa. Jak ma dowody
na to, ze nie prowadzil - uniewinnienie. Jak nie ma a do tego pyskowal do
policjantow to ma 99,99% wyrok skazujacy.
Icek
-
72. Data: 2009-06-24 11:18:20
Temat: Re: Jazda po spożyciu.
Od: "Nostradamus" <l...@w...pl>
Użytkownik "KRZYZAK" <k...@k...com> napisał w wiadomości
news:4a3fd24c$1@news.home.net.pl...
> Polecenia to sobie wydawaj swojemu kotu.
A wystarczyło napisać: przepraszam za wypisywanie głupot .
--
Pzdr
Leszek
Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Jeżeli z tego
prawa nie skorzystasz, wszystko, co napiszesz, może być
wykorzystane przeciwko Tobie ;)
-
73. Data: 2009-06-25 00:23:32
Temat: Re: Jazda po spożyciu.
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Icek" <i...@d...pl> napisał w wiadomości
news:h1schp$2b6$1@node1.news.atman.pl...
>>> Kolo siedzi w samochodzie. Jest pijany. Ale siedzi. Nie ma kluczykow.
> Nie
>>> jedzie. Nie jechal. Glowe daje, ze wyrok ma jak w banku (choc
>>> oczywiscie
>>> w
>>> polskich sadach nie ma nic jak w banku ale szanse olbrzymie).
>>> Icek
>> Jak nie ma kluczyków i nie spina właśnie kabli, to chyba nikt nie będzie
> mu
>> imputował, ze jechał.
> taaaaa. W mojej ocenie bedzie inaczej ;) Ale zdarzaja sie wyjatki.
> Myslisz, ze policja widzac takiego delikwenta bedzie sprawdzac czy ma
> kluczyki? Laweta, dolek, zarzuty, odebranie prawka, rozprawa. Jak ma
> dowody na to, ze nie prowadzil - uniewinnienie. Jak nie ma a do tego
> pyskowal do policjantow to ma 99,99% wyrok skazujacy.
> Icek
Jest coś takiego, jak protokół zatrzymania rzeczy i kwit depozytowy w
aresztach. Jak ani tu, ani tu nie ma kluczyków, to średnio inteligentny
szympans spokojnie wykaże w sądzie, że to było co najwyżej nieudolne
usiłowanie, bo odjechać przecież nie mógł. tyle, ze najczęściej delikwent
kluczyki ma, bo jakoś do tego samochodu wejść musi i w tym tkwi problem.
-
74. Data: 2009-06-25 09:26:28
Temat: Re: Jazda po spożyciu.
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> Jest coś takiego, jak protokół zatrzymania rzeczy i kwit depozytowy w
> aresztach. Jak ani tu, ani tu nie ma kluczyków, to średnio inteligentny
> szympans spokojnie wykaże w sądzie, że to było co najwyżej nieudolne
> usiłowanie, bo odjechać przecież nie mógł. tyle, ze najczęściej delikwent
> kluczyki ma, bo jakoś do tego samochodu wejść musi i w tym tkwi problem.
pewnie zgubil podczas zatrzymania, albo tak pijany ze jak wysiadal to wpadly
do studzienki ;)
Mialem pare razy stycznosc z organami niesprawiedliwosci i wiem, ze bez
problemu to jest mozliwe.
W mojej sprawie jak biegly uwalil mozliwosc przejechania 10 metrow przez 3
sekundy z predkoscia 50km/h a nawet 80km/h to policjant zaczal, ze mu
grozilem. Do czasu jak nie wyszlo, ze zeznania policjanta sa trefne bo jest
idiota nie bylo ani slowa o tym, ze im grozilem, wyzywalem, obrazalem,
ponizalem i uniemozliwialem odjechan ie z miejsca zdarzenia.
Policja klamie. To jest standard. Wiec jak nie bedziesz obrzydliwie mily a
policjant nie bedzie mial dobrego humoru to smialo mozesz uslyszec jakies
bzdury.
Icek