-
101. Data: 2019-01-14 22:54:19
Temat: Re: Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2019-01-14, Queequeg <q...@t...no1> wrote:
> Olin <k...@a...w.stopce> wrote:
>
>> potocznie zwane rachunkami za prąd.
>
> Lub za światło. To dopiero bluźnierstwo.
Etam bluźnierstwo. Każdy jeden odbiornik energii elektrycznej w jakimś
stopniu emituje. I nie ma co się czepiac, że widzialne, bo podczerwienią
też się w końcu oświetla. Dobra, też już wymiękam.
--
Marcin
-
102. Data: 2019-01-15 13:58:47
Temat: Re: Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Olin" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:o3t8cy5c65u2.kmk0fpwo4cb8$....@4...n
et...
Dnia Mon, 14 Jan 2019 13:28:38 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
>> Naładowałem kota pocierając. Bogata literatura przedmiotu sugeruje,
>> że
>> mógł się biedak nachapać w granicach 25kkV. Przyłożyłem do wtyczki.
>> Nic.
>Dobiegły mnie słuchy, że komputery są zasilane prądem zmiennym, a w
>przypadku naładowanego kota liczyłbym ewentualnie na prąd stały.
Komputerom akurat to juz zazwyczaj wszystko jedno, bo wszystkie maja
przetwornice.
Problem w tym, ze kot wymiekl, i po przylozeniu wtyczki juz nie bylo
25kV.
Podlacz wtyczke pod uczciwe 25kV, to zobaczysz czemu napiecie takie
wazne :-)
J.
-
103. Data: 2019-01-15 14:44:42
Temat: Re: Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Od: Olin <k...@a...w.stopce>
Dnia Tue, 15 Jan 2019 13:58:47 +0100, J.F. napisał(a):
> Problem w tym, ze kot wymiekl, i po przylozeniu wtyczki juz nie bylo
> 25kV.
> Podlacz wtyczke pod uczciwe 25kV, to zobaczysz czemu napiecie takie
> wazne :-)
Trudno polemizować, przy czym to nie ja molestuję czworonogi, ale rada jest
oczywiście uniwersalna.
--
uzdrawiam
Grzesiek
adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl
"Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami.
Niestety, jest to rząd."
Woody Allen
http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/
-
104. Data: 2019-01-16 10:56:51
Temat: Re: Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Od: n...@o...pl
w <b...@t...no1>, q...@t...no1
(Queequeg) napisał(-a):
> n...@o...pl wrote:
>
> > Jeździłem tymi publicznymi hulajnogami Lime po Wrocławiu -- osiągają równo
> > 27km/h.
>
> Ile one mają mocy? I ile ważysz?
Mocy nie wiem, waga 75kg.
-
105. Data: 2019-01-16 11:33:46
Temat: Re: Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Od: q...@t...no1 (Queequeg)
Marcin Debowski <a...@i...zoho.com> wrote:
>> Lub za światło. To dopiero bluźnierstwo.
>
> Etam bluźnierstwo. Każdy jeden odbiornik energii elektrycznej w jakimś
> stopniu emituje. I nie ma co się czepiac, że widzialne, bo podczerwienią
> też się w końcu oświetla. Dobra, też już wymiękam.
To ja wolę płacić za elektromagnetyzm. W końcu każdy odbiornik emituje też
jakieś pole EM.
--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0
-
106. Data: 2019-01-16 11:34:39
Temat: Re: Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Od: q...@t...no1 (Queequeg)
Shrek <...@w...pl> wrote:
>> A co te pijaczki mówią o wstawieniu między to gniazdko a komputer
>> jakiegoś megaomowego opornika? Napięciu to chyba nie zaszkodzi?
>
> Jak nie, jak tak? ;)
Napięciu nie. Chyba że obwód zamkniesz (dołączysz obciążenie), to wtedy
tak.
--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0
-
107. Data: 2019-01-16 18:23:57
Temat: Re: Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 16.01.2019 o 11:34, Queequeg pisze:
>>> A co te pijaczki mówią o wstawieniu między to gniazdko a komputer
>>> jakiegoś megaomowego opornika? Napięciu to chyba nie zaszkodzi?
>>
>> Jak nie, jak tak? ;)
>
> Napięciu nie. Chyba że obwód zamkniesz (dołączysz obciążenie), to wtedy
> tak.
Rozmawiamy o podłączebniu kompa przez rezystor czyli z definicji o
przepływie prądu (nawet na wyłaczonym kompie jakiś tam przepłynie przez
filtr RC na wejściu). Anyway - naprawdę oftopp;)
Shrek
-
108. Data: 2019-01-17 20:33:28
Temat: Re: Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2019-01-10 o 10:59, Queequeg pisze:
> Hej,
>
> Zastanawiam się, jak to jest z jazdą hulajnogą elektryczną (po chodniku)
> po alkoholu.
Czy jazda urządzeniem elektrycznym po alkoholu
nie stwarza zagrożenia pożarowego? :-)
-
109. Data: 2019-01-18 10:20:20
Temat: Re: Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Od: Wiesiaczek <W...@v...pl>
W dniu 17.01.2019 o 20:33, cef pisze:
> W dniu 2019-01-10 o 10:59, Queequeg pisze:
>> Hej,
>>
>> Zastanawiam się, jak to jest z jazdą hulajnogą elektryczną (po chodniku)
>> po alkoholu.
>
> Czy jazda urządzeniem elektrycznym po alkoholu
> nie stwarza zagrożenia pożarowego? :-)
Na ajfonie z górki po śniegu?
--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
-
110. Data: 2019-01-18 13:42:18
Temat: Re: Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Od: q...@t...no1 (Queequeg)
Stokrotka <o...@i...pl> wrote:
> Moja do sklepu i z powrotem nigdy nie padła, ale
> byłam kiedyś blisko , 600m, hulajnoga czekała na zimnie, pewnie koło 0st C.
Długo czekała?
> Dodatkowo ważny jest czas od ostatniego naładowania.
> Ona leżąc rozładowuje się.
Pomierzyłem wczoraj. Sterownik wyłączony pobiera 283 uA, ale przetwornica
dla przedniego światła (chamsko dolutowana osobna płytka z przetwornicą
buck na układzie XL7015) aż 1.4 mA. Nie wiem, jak im się to udało biorąc
pod uwagę fakt, że sam XL7015 w trybie shutdown pobiera typowo 85 uA. W
sumie pobór prądu z akumulatorów na wyłączonej hulajnodze wynosi 1678 uA,
co daje zużycie 1 Ah pojemności w ciągu 3 tygodni, 3 dni i 20 godzin.
--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0