eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Jaka umowa na zlecenie roznoszenia ulotek?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 11. Data: 2011-06-06 09:57:26
    Temat: Re: Jaka umowa na zlecenie roznoszenia ulotek?
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (06.06.2011 09:51), .B:artek. wrote:
    > W dniu 06-06-2011 01:56, Roman Rumpel pisze:
    >>> A "rozniesienie" to dzieło? Błagam...
    >>
    >> A nie? Chodzi o to, żeby były rozniesione, a nie o to, żeby starać się
    >> roznosić - umowa rezultatu, czyli tak jak umowa o dzieło.
    >
    > Szczerze wątpię czy można to podpasować pod pojęcie "dzieła" z KC.
    > Akurat w tego rodzaju czynnościach podjęcie się ich wykonania niemal
    > równa się ich wykonaniu, bo trudno mi wyobrazić sobie okoliczności, w
    > których ulotki nie zostałyby rozniesione, a wykonawca obronił się przed
    > odpowiedzialnością za niewłaściwe wykonanie zobowiązania twierdzeniem,
    > że "roznosił, ale nie rozniósł" z jakichś obiektywnych przyczyn, za
    > które nie ponosi winy.

    No ja sobie potrafię wyobrazić: nikt nie chciał wpuścić poza domofon
    (jeżeli to ma być roznoszenie po domach), nikt nie chciał wziąć do ręki
    (jeżeli mają być rozdawane na ulicy), nie było komu rozdawać (bo akurat
    święto było), lub kombinacja powyższych.

    p. m.


  • 12. Data: 2011-06-06 10:17:12
    Temat: Re: Jaka umowa na zlecenie roznoszenia ulotek?
    Od: Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl>

    W dniu 2011-06-06 09:51, .B:artek. pisze:
    > W dniu 06-06-2011 01:56, Roman Rumpel pisze:
    >>> A "rozniesienie" to dzieło? Błagam...
    >>
    >> A nie? Chodzi o to, żeby były rozniesione, a nie o to, żeby starać się
    >> roznosić - umowa rezultatu, czyli tak jak umowa o dzieło.
    >
    > Szczerze wątpię czy można to podpasować pod pojęcie "dzieła" z KC.
    > Akurat w tego rodzaju czynnościach podjęcie się ich wykonania niemal
    > równa się ich wykonaniu, bo trudno mi wyobrazić sobie okoliczności, w
    > których ulotki nie zostałyby rozniesione, a wykonawca obronił się przed
    > odpowiedzialnością za niewłaściwe wykonanie zobowiązania twierdzeniem,
    > że "roznosił, ale nie rozniósł" z jakichś obiektywnych przyczyn, za
    > które nie ponosi winy.
    >
    >> No właśnie nie. Jednak przez art 750 dojdziesz do 734 a nie do skutku w
    >> postacie zapłaty za rezultat.
    >
    > "Odpowiednio" to znaczy, że niektóre przepisy można pominąć.

    Dokładniej: niektóre stosuje się wprost, niektóre częściowo, a niektóre
    można pominąć (Nowakowski). No to które przepisy o zleceniu, których nie
    ograniczymy ani nie pominiemy, mówią o odpowiedzialności za rezultat?
    I tak umowa
    > o świadczenie usługi może obejmować odpowiedzialność za finalny
    > rezultat, jak i nie obejmować tej odpowiedzialności.
    >

    Może nie obejmować i z odpowiedniego stosowania przepisów o zleceniu
    wynika, że nie obejmuje. Żeby obejmowała rezultat trzeba takie
    postanowienie dodać do umowy, co sam zresztą uczyniłeś w swoim projekcie
    w w ust 5.


    Pozdrawiam

    --
    Roman Rumpel Skype: rumpel.roman www.rumpel.pl
    "Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
    blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
    piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1