In the darkest hour on 16 Sep 2008 10:00:50 +0200,
Wojciech Bancer <p...@p...pl> screamed:
>>> Na pl.comp.os.advocacy ktoś opisywał, że jakieś Live distro wykryło
>>> szyfrowaną partycję jako swap i radośnie jej w tym celu użyło.
>>
>> to jest wlasnie uzywanie bootcd o ktorym wspomnialem
>
> Tyle, że to było z automatu. Użytkownik nic nie grzebał na dysku. Distro
> sobie samo, bez pytania użyło. :)
>

Skoro na dysku jest partycja swap, to czemu z niej nie skorzystać?
Tak robi iirc nawet Knoppix.

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:236B ]
[ 13:17:29 user up 11832 days, 1:12, 1 user, load average: 0.69, 0.28, 0.35 ]

Everybody wants to go to heaven, but nobody wants to die. -- Joe Louis

do góry

gargamel napisal:
>> ok, grozi mu to samo co przy niezaszyfrowanym dysku
>> podasz jakis czarny scenariusz czy tylko tak sobie marudzisz?
> a co będzie (w przypadku szyfrowania całych dysków, oraz całych nośników
> CD/DVD) jak jakiś wirus sobie trochę pobuszuje po dysku? powiedzmy zmieni parę
> bitów tu i tam i co wtedy, nie straci wszystkich danych?

ale co pobuszuje? jezeli cos uzyska dostep do dysku na poziomie ponizej
sterownika truecrypta to truecrypt nie jest tu problemem, tylko dziurawy
system i wirus ktory robi co chce i to samo zrobilby na niezaszyfrowanym
hdd, pozatym zawsze mozna rozszyfrowac taki dysk, a wprowadzone zmiany
niewiele beda sie roznily wtedy od stanu gdyby dysk byl zaszyfrowany

> albo taki nośnik CD ze starości, czy czegoś tam starości ileś tam
> sektorów, i co wtedy?

jak wyzej

> bezpieczniej było by szyfrować pojedyncze pliki, ale to jest łatwe do złamania
> (ponoć:O)


nieprawda

do góry

Artur M. Piwko napisal:
> Tylko, że pewnie ten ktoś miał tę partycję oznaczoną jako swap
> w tablicy partycji...

szyfrowany jest caly dysk, lacznie z tablica partycji, jedynym
wyjatkiem jest mbr w ktorym jest loader truecrypta

problem raczej lezy w owym bootcd lub nieprawidlowym oznaczeniu
tego co na dysku zostaje

w kazdym razie, to dalej jest jeden z dwoch przypadkow ktorych
wystarczy uniknac:

- zapomnienie hasla

- uzywanie samo bootujacego sie softu z podlaczonym zaszyfrowanym
dyskiem na ktorym i tak nic sie tym softem nie da zrobic

a wystarczy odlaczyc fizycznie dysk jezeli mimo wszystko zachodzi
potrzeba uzycia takiego cd co do ktorego nie jestesmy pewni czy nam
w dysku nie namiesza, jakies memtesty czy inne hirensy lub live cd
linuksa

do góry

Dnia 16.09.2008 tg <a...@b...cpl> napisał/a:
> szyfrowany jest caly dysk, lacznie z tablica partycji, jedynym
> wyjatkiem jest mbr w ktorym jest loader truecrypta

Tablica partycji (podstawowych) jest wlasnie w MBR.

--
* Fido: 2:480/124 ** WWW: http://www.frasunek.com ** NICHDL: PMF9-RIPE *
* Jabber ID: v...@c...pl ** PGP ID: 2578FCAD ** HAM-RADIO: SQ5JIV *

do góry

In the darkest hour on Tue, 16 Sep 2008 13:10:46 +0100,
tg <a...@b...cpl> screamed:
>> Tylko, że pewnie ten ktoś miał tę partycję oznaczoną jako swap
>> w tablicy partycji...
>
> szyfrowany jest caly dysk, lacznie z tablica partycji, jedynym
> wyjatkiem jest mbr w ktorym jest loader truecrypta

W przypadku opisywanym na pcoa chodziło, nie o truecrypta (który
również może szyfrować partycje osobno), a o dm-crypt bądź
cryptoloopa, a one tego nie potrafią.

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:231B ]
[ 14:34:18 user up 11832 days, 2:29, 1 user, load average: 0.69, 0.28, 0.35 ]

Q: What is the position 68? A: You do me, and I'll owe you.

do góry

Przemyslaw Frasunek napisal:
> Dnia 16.09.2008 tg <a...@b...cpl> napisał/a:
>> szyfrowany jest caly dysk, lacznie z tablica partycji, jedynym
>> wyjatkiem jest mbr w ktorym jest loader truecrypta
> Tablica partycji (podstawowych) jest wlasnie w MBR.

ale po zaszyfrowaniu zostaje tam tylko loader tc
mialem na mysli mbr jako konkretne miejsce na hdd a nie jako
boot record

do góry

kurcze a co z instalacjami systemu z bootowanych plyt? Chocby XP,
Ubuntu. Jak włącze bootowanie z CD to chyba nie moge wpisac hsla, jak
nie wpisze hasla to sys nie moze sie zainstalowac?

do góry

On Mon, 15 Sep 2008, t...@s...net wrote:
[...komuś...]
>> Do czasu. Oprogramowanie szyfrujace zostanie zdelegalizowane,
> ewendualnie
>> zostanie dopuszczone uzycie po zdeponowaniu kluczy i hasel.
>
> Watpie by tak się stalo, poza tym w najnowszym TC można utworzyć
> tzw "Hidden Operating System" czyli możemy państwu zdeponować
> klucz do legalnych danych... A sami uzywac drugiego klucza. Jest
> to nie do rozpoznania :)

Wiemy.
Problem w tym, że usiłowanie wytworzenia drugiego klucza MUSI
doprowadzić do znalezienia JAKICHŚ danych na tej drugiej, ukrytej
partycji.
Być może takich, których tam nigdy nie było.
Sprawa wyłącznie długości klucza.
Ty wiesz, ja wiem, większość grupy wie - skrajnym przypadkiem
jest prosty XOR kluczem o długości równej samym danym.
DOWOLNY wynik bardzo łatwo osiągnąć... prawda?
Jesteś pewien, co da się znaleźć na ukrytej partycji (której
być może tam nigdy nie było, po prostu "zaszumiony" obszar)
traktowanej bardzo długimi kluczami? ;)

>> Pomijam, że defacto już jest - poprzez utratę sprzętu... Miłych
> snów ;)
>
> Chwilowa utrata sprzętu, musza oddac. Bo niby na jakiej
> podstawie moga zatrzymać ?

No oddadzą.
Wyjaśnij na jakiej podstawie zdarza się, że policja prosi
o skasowanie zdjęć?
O ile wiem cytat dotyczył DANYCH właśnie, nie kompa :)

> Bullshit totalny, rozwin swoja mysl. Kilkunastu znajomych ma tak
> zabezpieczone kompy od jakiegoś czasu i jeszcze nikt nie stracił
> danych

Jak o mnie chodzi, to w przeszłości zdarzyło mi się utracić
(zapomnieć) hasło :>
Z góry uprzedzam, że już to komuś objaśniałem: trudno.
Części rowerowych też mi się trochę zniszczyło/zużyło, kompy
jakieś stare rozeszły się na złom... wszystko przemija, tym
razem trafiło na dane :]

> jedyne co trzeba zrobić to zapamietac hasło

O to to :)

pzdr, Gotfryd

do góry

On Sun, 14 Sep 2008, PlaMa wrote:

> Ja się np. interesuję trochę zaszyfrowaniem dysku truecryptem, ale nie do
> końca znam wady tego rozwiązania, może jest jakieś dobre polskie forum o tc?

BTW: komentarze napisane przez autorkę (chyba) FreeOTFE (a może
tylko panelu sterującego, nie pamiętam) czytałeś?
Składają się głównie z listingu wad większości takich programów,
głównie komercyjnych :)
I dobrze wiedzieć, że TC *nie* jest jedynym takim darmowym
i o jawnym kodzie oprogramowaniu.
Dochodzi jeszcze FileDisk (a ściślej CryptoDisk, na nim oparty)
oraz właśnie FreeOTFE.

pzdr, Gotfryd

do góry

On Tue, 16 Sep 2008, Wojciech Bancer wrote:

> Tyle, że to było z automatu. Użytkownik nic nie grzebał na dysku.

Nic się nie martw.
Już w zeszłym tysiącleciu instalka WindowsNT na Alphie tak samo
potrafiła potraktować dyski OpenVMS :P
Zapuszczanie bliżej nieznanych systemów operacyjnych może byc
groźniejsze od keyloggera ;)

pzdr, Gotfryd

do góry