-
1. Data: 2003-05-24 07:03:20
Temat: Jak to jest z prawami autorskimi???
Od: "Nellis Eketorp" <n...@i...pl>
Sprawa jest taka: webmaster oficjalnej strony mojego miasta poprosil mnie o
wyrazenie zgody na publikacje moich zdjec (cyfrowych i zeskanowanych) w
galerii tegoz serwisu, z zaznaczeniem ze zostaly one przeze mnie zrobione.
Wyrazilam zgode (widnieje tam moje imie i nazwisko). Wczoraj jednak sie
okazalo, ze jedno z moich zdjec tam opublikowanych, zostalo przez kogos (nie
wiem kogo) sciagniete, przerobione na czarno-biale i wstawione w naglowku na
stronie tytulowej _nieoficjanego_ serwisu miasta (a wiec zupelnie na innej
stronie) - material zostal wykorzystany i zmodyfikowany bez mojej wiedzy i
zgody, bez zadnej informacji, kto jest autorem tego zdjecia. Nie trzeba sie
mocno przypatrywac - zdjecie jest to samo, tylko z kolorowego zrobili
czarno-biale. Uwazam to za swinstwo! A wiec pytanie: co z prawami autorskimi
w tym przypadku??? Czy moge sie gdzies odwolac w tej sprawie?
--
Nellis Eketorp
gg: 1657577
http://nellis-eketorp.deviantart.com
-
2. Data: 2003-05-24 07:15:05
Temat: Re: Jak to jest z prawami autorskimi???
Od: "Nellis Eketorp" <n...@i...pl>
> ja bym grzecznie napisal najpierw do obu adminow (najpierw swojego) i
> zwrocil im uwage, ze to zdjecie nalezy do Ciebie :)
Owszem, juz to wczoraj zrobilam. Moj admin raczej nie ponosi zadnej
odpowiedzialnosci, poniewaz wyrazilam zgode by opublikowal zdjecie.
Natomiast do tamtego admina napisalam uprzejmie, co jest grane i poprosilam
o usuniecie mojego zdjecia z jego serwisu. (przeciez mie wyraze zgody na
publikacje zdjecia gosciowi, ktory mi je podpieprzyl - sorki za slownictwo -
ponosza mnie nerwy).
Pozdrawiam serdecznie!
--
Nellis Eketorp
gg: 1657577
http://nellis-eketorp.deviantart.com
-
3. Data: 2003-05-24 08:56:45
Temat: Re: Jak to jest z prawami autorskimi???
Od: Papik <p...@g...w.astercity.net>
Dnia Sat, 24 May 2003 09:03:20 +0200, Nellis Eketorp napisał/napisała:
> czarno-biale. Uwazam to za swinstwo! A wiec pytanie: co z prawami autorskimi
> w tym przypadku??? Czy moge sie gdzies odwolac w tej sprawie?
ja bym grzecznie napisal najpierw do obu adminow (najpierw swojego) i
zwrocil im uwage, ze to zdjecie nalezy do Ciebie :)
--
* najbliższy seks po 30. sierpnia * Pawel -PAPIK- Pomorski
PAPIK - Positronic Android Programmed for Infiltration and Killing
GG: 70701
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2003-05-24 23:58:57
Temat: Odp: Jak to jest z prawami autorskimi???
Od: "Piotrek" <p...@p...onet.pl.nospam.pl>
> Natomiast do tamtego admina napisalam uprzejmie, co jest grane i
poprosilam
> o usuniecie mojego zdjecia z jego serwisu. (przeciez mie wyraze zgody na
> publikacje zdjecia gosciowi, ktory mi je podpieprzyl - sorki za
slownictwo -
> ponosza mnie nerwy).
moze lepiej jesli zamiesci twoje dane jako autora?
czy ten admin nieoficjalnej strony twojego miasta dzięki twojemu zdjęciu coś
zarabia? jeśli nie to nie wiem o co tyle nerwów, zamieszczając cos w
internecie trzeba się liczyć z tym że ktoś może to wykorzystać dla jakiegoś
swojego celu i to niekoniecznie zgodnie z życzeniem autora
np jakieś zdjęcie z Gazety Wyborczej, dzieci mogą wyciąć i przykleić na
"szkolną gazetkę ścienną", moim zdaniem podobna sytuacja :-)
pozdrawiam
Piotrek
-
5. Data: 2003-05-25 06:56:23
Temat: Re: Jak to jest z prawami autorskimi???
Od: "Nellis Eketorp" <n...@i...pl>
> moze lepiej jesli zamiesci twoje dane jako autora?
> czy ten admin nieoficjalnej strony twojego miasta dzięki twojemu zdjęciu
coś
> zarabia? jeśli nie to nie wiem o co tyle nerwów, zamieszczając cos w
> internecie trzeba się liczyć z tym że ktoś może to wykorzystać dla
jakiegoś
> swojego celu i to niekoniecznie zgodnie z życzeniem autora
1) Nie zgadzam sie na wykorzystywanie moich materialow w tym serwisie.
2) Admin zarabia dzieki mojemu zdjeciu.
3) Sadze ze nie masz 100% racji. Jezeli cos sie umieszcza w sieci, mozna to
sciagnac na twardziela i dla wlasnych potrzeb zrobic z tym co ci sie podoba.
Jezeli natomiast sciagniesz i opublikujesz to gdzies dalej, to powinna byc
adnotacja od kogo zdjecie pochodzi. Wyjatkiem sa, o ile sie nie myle,
serwisy gdzie zdjecia sa Free, ale i tak wiekszosc adminow z tych serwisow
zyczy sobie podania linku do nich na stronie, na ktorej ich materialy sa
wykorzystywane.
> np jakieś zdjęcie z Gazety Wyborczej, dzieci mogą wyciąć i przykleić na
> "szkolną gazetkę ścienną", moim zdaniem podobna sytuacja :-)
W zwiazku z tym co teraz napisalam, nie sadze by to byla podobna sytuacja,
poniewaz ;) dzieci na tym nie zarabiaja oraz nie publikuja jako swoje (po
prostu fizycznie to widac ;)), do tego chyba nie jest zbyt trafne
porownywanie gazetki szkolnej z ogolno dostepnym serwisem.
Pozdrawiam.
--
Nellis Eketorp
http://nellis-eketorp.deviantart.com
-
6. Data: 2003-05-25 10:35:59
Temat: Re: Odp: Jak to jest z prawami autorskimi???
Od: Arek <a...@e...net>
W dniu 2003-05-25 01:58, Piotrek napisał:
> np jakieś zdjęcie z Gazety Wyborczej, dzieci mogą wyciąć i przykleić na
> "szkolną gazetkę ścienną", moim zdaniem podobna sytuacja :-)
Nie. To nie jest podobna sytuacja i publikowanie w internecie NIKOGO nie
zwalnia z odpowiedzialności i nie daje praw do rozpowszechniania wbrew prawom
publikującej osoby.
Arek
--
http://www.elita.pl/hipnoza
-
7. Data: 2003-05-25 11:18:19
Temat: Re: Odp: Jak to jest z prawami autorskimi???
Od: "Nellis Eketorp" <n...@i...pl>
> Nie. To nie jest podobna sytuacja i publikowanie w internecie NIKOGO nie
> zwalnia z odpowiedzialności i nie daje praw do rozpowszechniania wbrew
prawom
> publikującej osoby.
Dziekuje bardzo. Widze, ze jednak mam racje.
Pozdrawiam serdecznie!
--
Nellis Eketorp
http://nellis-eketorp.deviantart.com
-
8. Data: 2003-05-26 12:56:16
Temat: Re: Jak to jest z prawami autorskimi???
Od: "robrei" <z...@d...pl>
> moze lepiej jesli zamiesci twoje dane jako autora?
> czy ten admin nieoficjalnej strony twojego miasta dzięki twojemu zdjęciu
coś
> zarabia?
Nic nie musi zarabiac - jest zlodziejem niezaleznie od tego czy osiaga
dochody czy nie z tego zdjecia.
jeśli nie to nie wiem o co tyle nerwów, zamieszczając cos w
> internecie trzeba się liczyć z tym że ktoś może to wykorzystać dla
jakiegoś
> swojego celu i to niekoniecznie zgodnie z życzeniem autora
Widze, ze kolego preferuje anarchie i prawo dzungli? Tzn ze jak zostawie
samochod na ulicy to ktos ma prawo mi go podpieprzyc (uzyc niekoniecznie
zgodnie z życzeniem wlasciciela), tylko dlatego ze stoi na ulicy (miejsce
publiczne).
Nellis Eketorp - w tej sytuacji kazdy sad Ci pomoze :-) Walcz o swoje.
rr