-
1. Data: 2015-04-17 21:21:51
Temat: Jak sie wycofać z umowy?
Od: "Hesia" <c...@w...pl>
Witam,
prowadzę mała firme zielarską i zamarzyła mi sie strona internetowa ze sklepem.
Skorzystałam z jednego z maili reklamowych i zgłosiłam sie do firmy, która świadczy
takie rzeczy.
Owszem zgodzili się napisać aplikację, tak by odpowiadała moim potrzebom, bo chciałam
nie tylko zwykłego sklepu, ale też by klient mógł np skomponować własny krem, wodę
toaletową itd.
Było to w maju ubiegłego roku. Mija prawie rok, a ja nadal nie mam tego, czego
chciałam, cały czas mają jakieś problemy, nie potrafią określić końca prac, a
pieniądze biorą. Miałam na ten cel 25k z funduszu, ale pieniądze się już skończyły, a
oni ciagle chcą więcej, jest też coś w rodzaju abonamentu miesięcznego (400zł).
Wszystkie uzgodnienia były mailowo, nie mam żadnej umowy na piśmie, tylko kilka
projektow stron do tego sklepu, a ta specjalna aplikacja zamówienia nadal odbiega od
moich wyobrażeń, które dokładnie im opisałam.
Wiem, że sama na własne zyczenie się wkręciłam, więc nie piszcie, że jestem głupia,
bo sama to wiem.
Jestem rozżalona, bo pół roku temu wszystko miało być gotowe, a ja tylko płace
kolejne faktury.
Czy mam szansę jakoś wycofać się z tego koszmaru i odzyskać choć część pieniędzy?
Czuję się wykorzystana, naciągnięta na kosmiczne wydatki, bo znajomi uprzytomnili mi,
że przepłaciłam przynajmniej kilkanaście tysiecy.
Jak sobie poradzić z naciagaczami, którzy w dodatku w tej chwili są w stosunku do
mnie aroganccy i narazili mnie na straty.
Czy to, że nie znam się na takich rzeczach ma byc powodem, że nieuczciwa firma bez
pardonu bedzie zdzierała pieniądze?
Pomóżcie, bo już nie wiem co robić.
Pozdrawiam
K.
-
2. Data: 2015-04-18 00:35:49
Temat: Re: Jak sie wycofać z umowy?
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 17-04-15 o 21:21, Hesia pisze:
> Witam, prowadzę mała firme zielarską i zamarzyła mi sie strona
> internetowa ze sklepem. Skorzystałam z jednego z maili reklamowych i
> zgłosiłam sie do firmy, która świadczy takie rzeczy. Owszem zgodzili
> się napisać aplikację, tak by odpowiadała moim potrzebom, bo chciałam
> nie tylko zwykłego sklepu, ale też by klient mógł np skomponować
> własny krem, wodę toaletową itd. Było to w maju ubiegłego roku. Mija
> prawie rok, a ja nadal nie mam tego, czego chciałam, cały czas mają
> jakieś problemy, nie potrafią określić końca prac, a pieniądze biorą.
> Miałam na ten cel 25k z funduszu, ale pieniądze się już skończyły, a
> oni ciagle chcą więcej, jest też coś w rodzaju abonamentu
> miesięcznego (400zł). Wszystkie uzgodnienia były mailowo, nie mam
> żadnej umowy na piśmie, tylko kilka projektow stron do tego sklepu, a
> ta specjalna aplikacja zamówienia nadal odbiega od moich wyobrażeń,
> które dokładnie im opisałam. Wiem, że sama na własne zyczenie się
> wkręciłam, więc nie piszcie, że jestem głupia, bo sama to wiem.
> Jestem rozżalona, bo pół roku temu wszystko miało być gotowe, a ja
> tylko płace kolejne faktury. Czy mam szansę jakoś wycofać się z tego
> koszmaru i odzyskać choć część pieniędzy? Czuję się wykorzystana,
> naciągnięta na kosmiczne wydatki, bo znajomi uprzytomnili mi, że
> przepłaciłam przynajmniej kilkanaście tysiecy. Jak sobie poradzić z
> naciagaczami, którzy w dodatku w tej chwili są w stosunku do mnie
> aroganccy i narazili mnie na straty. Czy to, że nie znam się na
> takich rzeczach ma byc powodem, że nieuczciwa firma bez pardonu
> bedzie zdzierała pieniądze? Pomóżcie, bo już nie wiem co robić.
Najpierw trzeba ustalić fakty,a te są niejasne. Jeśli przyjmujecie, że
niema umowy, to na jakiej podstawie oni wystawiają te faktury? Jeśli
faktycznie nie istnieje żadna umowa, to ja bym zaczął od jej spisania.
-
3. Data: 2015-04-18 02:37:01
Temat: Re: Jak sie wycofać z umowy?
Od: "Hesia" <c...@w...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" napisał:
> Najpierw trzeba ustalić fakty,a te są niejasne. Jeśli przyjmujecie, że
> niema umowy, to na jakiej podstawie oni wystawiają te faktury? Jeśli
> faktycznie nie istnieje żadna umowa, to ja bym zaczął od jej spisania.
Nie ma umowy na papierze, że np. firma "taka", zobowiązuje sie wykonać projekt
"tego", który ma zawierać "to" w terminie "takim". To wszystko było uzgodnione na
spotkaniu i w mailach (mam wszystkie). Po jakims czasie zorientowałam się, że oni nie
są skorzy do formy pisemnej i np wolą rozmowę telefoniczną, bo potem przekręcają to
co było powiedziane, stąd starałam sie miec wszystkie uzgodnienia, zgłaszanie błedów
na piśmie @. Po jakimś czasie, po przekroczeniu tego "pół roku" kiedy to wszystko
miało działać, chciałam by dali mi konkretny termin na zakończenie prac, wyznaczyli,
ale jak termin minał, to zaczęło się opowiadanie, że na cos muszą zaczekać, że
programista coś poprawia i takie trele morele, co mnie wściekło, ale ponieważ sprawa
była już rozgrzebana to w to dalej brnęłam.
Faktury wystawiali za sklep, za hosting, za pozycjonowanie, no i ten abonament na
usługi IT na podstawie umowy ustnej? Faktem jest, że jakiś tam sklep jest i jakaś
szczątkowa aplikacja specjalna, ta do kompozycji kremów, ale to wszystko jest toporne
i wstyd to pokazać ludziom, bo może raczej zniechęcać, niż zachęcać do korzystania z
moich usług. Znajomi, którym to pokazałam powiedzieli, że trudno się poruszac po tym
sklepie, cięzko coś znaleźć, po prostu jest niefunkcjonalne.
A umowa? Jak ją spisać na koniec współpracy, kiedy już nawet nie chce mi się z nimi
gadać?
Pozdrawiam
K.
-
4. Data: 2015-04-18 09:02:31
Temat: Re: Jak sie wycofać z umowy?
Od: Marek <f...@f...com>
On Sat, 18 Apr 2015 00:35:49 +0200, Robert Tomasik
<r...@g...pl> wrote:
> Najpierw trzeba ustalić fakty,a te są niejasne. Jeśli przyjmujecie,
że
> niema umowy, to na jakiej podstawie oni wystawiają te faktury?
Umowa ustna też obowiązuje. Umowa pisemna jest dobra dla stron, które
sobie nie ufają.
--
Marek
-
5. Data: 2015-04-18 11:04:05
Temat: Re: Jak sie wycofać z umowy?
Od: "Stokrotka" <o...@g...pl>
Zerwać umowę na piśmie bez odzyskiwania straconego wkładu.
Duża strata, ale narwy oszczędzone,
zysk od razu bo nie ma już tego miesięcznego abonamentu 400zł.
I nie miej nadziei, że jakaś pożądna firma weźmie wypociny popszedniej by je
poprawić i skończyć.
Skoro nie idzie to założenia lub projekt były złe.
Rozwiązaniem pośrednim jest jakaś ugoda, oni skończą stronę w dużo prostszej
formie (bo jak widać zaawansowana nie ma sensu, lub jest dla firmy
nieosiągalna),
a pozostanie prosta, za to niezawodna strona.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/
-
6. Data: 2015-04-18 16:36:24
Temat: Re: Jak sie wycofać z umowy?
Od: adam <a...@w...pl>
W dniu 2015-04-17 o 21:21, Hesia pisze:
> Witam,
> prowadzę mała firme zielarską i zamarzyła mi sie strona internetowa ze sklepem.
> Skorzystałam z jednego z maili reklamowych i zgłosiłam sie do firmy, która świadczy
takie rzeczy.
> Owszem zgodzili się napisać aplikację, tak by odpowiadała moim potrzebom, bo
chciałam nie tylko zwykłego sklepu, ale też by klient mógł np skomponować własny
krem, wodę toaletową itd.
> Było to w maju ubiegłego roku. Mija prawie rok, a ja nadal nie mam tego, czego
chciałam, cały czas mają jakieś problemy, nie potrafią określić końca prac, a
pieniądze biorą. Miałam na ten cel 25k z funduszu, ale pieniądze się już skończyły, a
oni ciagle chcą więcej, jest też coś w rodzaju abonamentu miesięcznego (400zł).
> Wszystkie uzgodnienia były mailowo, nie mam żadnej umowy na piśmie, tylko kilka
projektow stron do tego sklepu, a ta specjalna aplikacja zamówienia nadal odbiega od
moich wyobrażeń, które dokładnie im opisałam.
> Wiem, że sama na własne zyczenie się wkręciłam, więc nie piszcie, że jestem głupia,
bo sama to wiem.
> Jestem rozżalona, bo pół roku temu wszystko miało być gotowe, a ja tylko płace
kolejne faktury.
> Czy mam szansę jakoś wycofać się z tego koszmaru i odzyskać choć część pieniędzy?
> Czuję się wykorzystana, naciągnięta na kosmiczne wydatki, bo znajomi uprzytomnili
mi, że przepłaciłam przynajmniej kilkanaście tysiecy.
> Jak sobie poradzić z naciagaczami, którzy w dodatku w tej chwili są w stosunku do
mnie aroganccy i narazili mnie na straty.
> Czy to, że nie znam się na takich rzeczach ma byc powodem, że nieuczciwa firma bez
pardonu bedzie zdzierała pieniądze?
> Pomóżcie, bo już nie wiem co robić.
> Pozdrawiam
> K.
Trafiłaś na nierzetelnych ludzi, przykra sprawa.
Z umowy możesz wycofać się bez problemu, bo przecież jej nie ma.
Domyślam się, że mailowe uzgodnienia dotyczyły kwestii technicznych
projektu, a nie zasad współpracy. Nie ma więc żadnych okresów
wypowiedzenia, kar umownych itd.
Odzyskać wtopionej kasy chyba się nie da.
Część kosztów jak piszesz to bieżąca obsługa (abonament), reszta to
myślę, że jest to wynagrodzenie za projekt, jest on więc Twoją
własnością. Zażądaj więc wszelkich materiałów i zakończ tę współpracę,
bo narazisz się na większe koszty, a strony nigdy nie będziesz miała.
Może będzie Ci mógł pomóc jakiś prawnik, musi sprawdzić te Wasze maile i
ocenić, czy jest tam coś, co dałoby podstawę do jakiegoś
zadośćuczynienia z ich strony.
-
7. Data: 2015-04-18 17:32:57
Temat: Re: Jak sie wycofać z umowy?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
adam wrote:
> Z umowy możesz wycofać się bez problemu, bo przecież jej nie ma
jak mozna wycofac sie z czegos czego nie ma?
moze albo nie trzeba sie wycofywac bo nigdzie sie nie wlazło, albo
moze jednak jest to czego nie ma, tyle ze nie na papierze?
-
8. Data: 2015-04-18 20:15:38
Temat: Re: Jak sie wycofać z umowy?
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2015-04-18 o 17:32, witek pisze:
>> Z umowy możesz wycofać się bez problemu, bo przecież jej nie ma
> jak mozna wycofac sie z czegos czego nie ma?
> moze albo nie trzeba sie wycofywac bo nigdzie sie nie wlazło, albo
> moze jednak jest to czego nie ma, tyle ze nie na papierze?
Umowa to umowa. Także ustna. Niestety obawiam się, że sytuacja jest o
tyle trudna, że projekt za 25k leży na serwerze obsługiwanym przez
zleceniobiorcę. Jak dobrze pójdzie, to po zerwaniu umowy zleceniodawca
zostanie z niczym, bo założę się, że do tej pory nie zabezpieczył
żadnych kopii zapasowych projektu.
--
Pozdrawiam
Maciek
-
9. Data: 2015-04-18 23:16:58
Temat: Re: Jak sie wycofać z umowy?
Od: "Hesia" <c...@w...pl>
Użytkownik "adam" napisał:
> Trafiłaś na nierzetelnych ludzi, przykra sprawa.
> Z umowy możesz wycofać się bez problemu, bo przecież jej nie ma.
> Domyślam się, że mailowe uzgodnienia dotyczyły kwestii technicznych
> projektu, a nie zasad współpracy. Nie ma więc żadnych okresów
> wypowiedzenia, kar umownych itd.
>
> Odzyskać wtopionej kasy chyba się nie da.
> Część kosztów jak piszesz to bieżąca obsługa (abonament), reszta to
> myślę, że jest to wynagrodzenie za projekt, jest on więc Twoją
> własnością. Zażądaj więc wszelkich materiałów i zakończ tę współpracę,
> bo narazisz się na większe koszty, a strony nigdy nie będziesz miała.
> Może będzie Ci mógł pomóc jakiś prawnik, musi sprawdzić te Wasze maile i
> ocenić, czy jest tam coś, co dałoby podstawę do jakiegoś
> zadośćuczynienia z ich strony.
Tak własnie sie stało, że trafiłam na, hm... naciągaczy.
Tak, maile dotyczyły spraw technicznych, funkcjonalności i z mojej strony nacisku by
dostarczyli harmonogram prac i termin zakończenia, który ciagle przesuwają. Jak
napisałes nic nie było o wypowiedzeniu, karach umownych itd, wspominałam wyżej, że
oni woleli rozmowę, bo zawsze wychodziło, że są inne ustalenia.
To jest tak jakbym zamówiła u krawca sukienkę a dostała chłopską sukmanę, przecież
nie mam obowiązku jej odebrać tylko dlatego, że krawiec uważa, że dobrze się wywiązał
ze zlecenia i pieniądze wziął by wydać na np materiał, który pociął by uszyć sukmanę.
Płakać mi sie chce jak patrze na to "dzieło" i tak jak napisała Stokrotka, chyba nokt
nie odwazy się tego poprawiać, co najwyżej napisac od nowa, a na to nie mam już
pieniędzy.
Czy rzeczywiście możliwe jest zadość uczynienie?
Pozdrawiam
K.
-
10. Data: 2015-04-18 23:21:11
Temat: Re: Jak sie wycofać z umowy?
Od: "Hesia" <c...@w...pl>
Użytkownik "Stokrotka" napisał:
> Zerwać umowę na piśmie bez odzyskiwania straconego wkładu.
> Duża strata, ale narwy oszczędzone,
> zysk od razu bo nie ma już tego miesięcznego abonamentu 400zł.
> I nie miej nadziei, że jakaś pożądna firma weźmie wypociny popszedniej by je
> poprawić i skończyć.
> Skoro nie idzie to założenia lub projekt były złe.
>
> Rozwiązaniem pośrednim jest jakaś ugoda, oni skończą stronę w dużo prostszej
> formie (bo jak widać zaawansowana nie ma sensu, lub jest dla firmy
> nieosiągalna),
> a pozostanie prosta, za to niezawodna strona.
Myślę, że założenia nie były złe, bo dośc jasno opisałam co chcę mieć, powiedzieli
OK, myslę, że na wyrost, bo tak naprawdę nie mieli tego kim zrobić i podejrzewam, że
programista był z łapanki.
Uważam, że podjęli się zadania, które ich przerosło.
Ugoda byłaby dobra, ale ja nie chcę tego potworka, którym jest ten sklep, bo to dla
mnie antyreklama.
Pozdrawiam
K.