eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJak pracodawcy niszczą Polskę i produkują bezrobocie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 3

  • 1. Data: 2013-05-03 15:19:07
    Temat: Jak pracodawcy niszczą Polskę i produkują bezrobocie
    Od: "Stokrotka" <o...@g...pl>

    (tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
    To się działo na prawdę, to nie ortograficzna beletrystyka.

    Smętny poranek w pracy roku około stycznia 1998 może jesień 1997, do pokoju
    zagląda szef Ryszard Pyżanowski i pyta: "Czy nie było tu Adama Beredy?".
    - Nie było . -odpowiedziałam i w duszy podskoczyłam, Adam Bereda był jednym
    z najlepszyh studentuw na roku, ale tu w firmie nigdy o nim nie słyszałam,
    czyżby miał się zatrudnić? Bo dział poszukiwał informatyka.

    Moment potem wszedł Mirek Grocholski pracujący w dziale, coś wziął i
    wyszedł.
    Minęło może kilkanaście minut, gdy Pyżanowski ponownie wszedł i zapytał:
    "Czy nie było tu Adama Beredy?".
    -Nie, nie było, był tylko Mirek - odpowiedziałam.
    Adam Bereda nie zjawił się w pracy ani tego dnia, ani nigdy potem.
    Pomyślałam, że jest mądry: dla niego to daleko - bo był z Wyszkowa, a układy
    podłe. Nie pytałam też o niego: szef na granicy holeryka, zaś Mirek
    pszyszedł do działu z magazynu z opinią, że nakradł, w co nie wieżyłam, bo
    trudno wziąć drewniane okno lub dżwi do kieszeni i wynieść. Miał średnie
    wykształcenie, bez jakiegokolwiek pszygotowania informatycznego, i uważałam
    go za hohsztaplera.
    ---------kilkanaście lat potem:
    Pszed wyborami samożądowymi, w darmowej gazecie zauważyłam wywiad z Adamem
    Beredą. Dziwne pomyślałam, taki spec i zajmuje się polityką. Zdjęcie jednak
    nie pszedstwiało Adama Beredy. Na zdjęciu był Mirosław Grocholski. Pomylili
    zdjęcia pomyślałam. Jednak gdy podobny artykuł tuż pszed wyborami ukazał się
    ponownie zareagowałam i gdzieś na wołomińskim forum w intenecie opisałam, że
    Mirosław Grocholski to nie Adam Bereda.
    Wybory olałam, nie głosowałam bo już wtedy byłam bezdomna, ale sprawdziłam:
    głosy Mirka były bardzo nieliczne - najmniej na liście. Dopiero w styczniu,
    znowu z darmowej prasy dotarło do mnie, że został radnym, bo był pierwszy na
    liście - mafiozo.
    ..............
    A co w Stolarce w Wołominie zatrudniającej około 1000 ludzi, w kturej
    pracowałam z Mirosławem Grocholskim?
    Mnie zwolniono małe kilka miesięcy po zacytowanej na wstępie rozmowie.
    To ja byłam celem tej intrygi. Zwolniono mnie formalnie z powodu "odmowy
    wdrażania systemu 21 na komputerze AS-400" niezgodnie z prawem pracy,
    ponieważ nie należało to do moih obowiązkuw. ( zajmowałam się help.deskiem i
    obsługą starego sytemu oraz rozbudową systemu płacowo - kadrowego, już
    wtedy drukującego PITY.)

    Zakład zbankrutował klika lat potem. Ja nie znalazłam już nigdy potem
    normalnej pracy (blisko, w zawodzie, na czas nieokreślony). Byłam też
    zwalniana w analogiczy sposub jak opisany.
    ...............
    Tak więc pracodawcy niszczą Polskę , produkują bezrobocie pszez
    doprowadzanie do bankructwa i zwolnienia, wydając pieniądze na
    psześladowanie ludzi tak jak na psześladowanie mnie, oraz na pszykład na
    drogie zagraniczne systemy komputerowe zamiast inwestować w nowe tehnologie
    i inne produkty z drewna. Było to za prezesa z komuny Leszka
    Mazurkiewicza.

    --
    (tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
    Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
    nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/



  • 2. Data: 2013-05-03 16:57:11
    Temat: Re: Jak pracodawcy niszczą Polskę i produkują bezrobocie
    Od: masti <g...@t...hell>

    Dnia pięknego Fri, 03 May 2013 15:19:07 +0200 osobnik zwany Stokrotka
    napisał:

    > (tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
    > To się działo na prawdę, to nie ortograficzna beletrystyka.
    >
    > Smętny poranek w pracy roku około stycznia 1998 może jesień 1997,

    a może 1845?

    --
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett


  • 3. Data: 2013-05-05 15:30:13
    Temat: Re: Jak pracodawcy niszczą Polskę i produkują bezrobocie
    Od: "Stokrotka" <o...@g...pl>

    > (tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
    > To się działo na prawdę, to nie ortograficzna beletrystyka.
    >
    > Smętny poranek w pracy roku około stycznia 1998 może jesień 1997, do
    > pokoju zagląda szef Ryszard Pyżanowski i pyta: "Czy nie było tu Adama
    > Beredy?".
    > - Nie było . -odpowiedziałam i w duszy podskoczyłam, Adam Bereda był
    > jednym
    > z najlepszyh studentuw na roku, ale tu w firmie nigdy o nim nie słyszałam,
    > czyżby miał się zatrudnić? Bo dział poszukiwał informatyka.
    >
    > Moment potem wszedł Mirek Grocholski pracujący w dziale, coś wziął i
    > wyszedł.
    > Minęło może kilkanaście minut, gdy Pyżanowski ponownie wszedł i zapytał:
    > "Czy nie było tu Adama Beredy?".
    > -Nie, nie było, był tylko Mirek - odpowiedziałam.
    > Adam Bereda nie zjawił się w pracy ani tego dnia, ani nigdy potem.
    > Pomyślałam, że jest mądry: dla niego to daleko - bo był z Wyszkowa, a
    > układy
    > podłe. Nie pytałam też o niego: szef na granicy holeryka, zaś Mirek
    > pszyszedł do działu z magazynu z opinią, że nakradł, w co nie wieżyłam, bo
    > trudno wziąć drewniane okno lub dżwi do kieszeni i wynieść. Miał średnie
    > wykształcenie, bez jakiegokolwiek pszygotowania informatycznego, i
    > uważałam
    > go za hohsztaplera.
    > ---------kilkanaście lat potem:
    > Pszed wyborami samożądowymi, w darmowej gazecie zauważyłam wywiad z Adamem
    > Beredą. Dziwne pomyślałam, taki spec i zajmuje się polityką. Zdjęcie
    > jednak
    > nie pszedstwiało Adama Beredy. Na zdjęciu był Mirosław Grocholski.
    > Pomylili
    > zdjęcia pomyślałam. Jednak gdy podobny artykuł tuż pszed wyborami ukazał
    > się
    > ponownie zareagowałam i gdzieś na wołomińskim forum w intenecie opisałam,
    > że
    > Mirosław Grocholski to nie Adam Bereda.
    > Wybory olałam, nie głosowałam bo już wtedy byłam bezdomna, ale
    > sprawdziłam:
    > głosy Mirka były bardzo nieliczne - najmniej na liście. Dopiero w
    > styczniu,
    > znowu z darmowej prasy dotarło do mnie, że został radnym, bo był pierwszy
    > na
    > liście - mafiozo.
    > ..............
    > A co w Stolarce w Wołominie zatrudniającej około 1000 ludzi, w kturej
    > pracowałam z Mirosławem Grocholskim?
    > Mnie zwolniono małe kilka miesięcy po zacytowanej na wstępie rozmowie.
    > To ja byłam celem tej intrygi. Zwolniono mnie formalnie z powodu "odmowy
    > wdrażania systemu 21 na komputerze AS-400" niezgodnie z prawem pracy,
    > ponieważ nie należało to do moih obowiązkuw. ( zajmowałam się help.deskiem
    > i
    > obsługą starego sytemu oraz rozbudową systemu płacowo - kadrowego, już
    > wtedy drukującego PITY.)

    Nikt się nie pyta dlaczego wtedy nie poszłam z tym do sądu pracy?

    --
    (tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
    Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
    nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1