Mam pytanie co zrobic zeby otrzymac wyplate odszkodowania z OC sprawcy,
sytuacja wyglada nastepujaco:
Kierowca posiadajacy ubezpieczenie OC uszkodzil czesc elewacji budynku,
zbiegl z mejsca wypadku, policja ustalila sprawce, skierowala sprawe do sadu
grodzkiego, w ktorym ozeczono o winie kierowcy. Na policji uzyskalem
informacje ze na podstawie wyroku sadu moge sie ubiegac o zwrot kosztow
poniesionych na naprawe elewacji. Wobec powyzszego mam pytanie jak to
zrobic? Aha elewacja zostala juz naprawiona, wczesniej jednak zrobione
zostaly zdjecia obrazujace powstale szkody. Proszeo rade.

do góry

bishop wrote:

> grodzkiego, w ktorym ozeczono o winie kierowcy. Na policji uzyskalem
> informacje ze na podstawie wyroku sadu moge sie ubiegac o zwrot kosztow
> poniesionych na naprawe elewacji. Wobec powyzszego mam pytanie jak to
> zrobic? Aha elewacja zostala juz naprawiona, wczesniej jednak zrobione
> zostaly zdjecia obrazujace powstale szkody. Proszeo rade.

Opisujesz szkody i zwracasz się do ubezpieczyciela o zwrot kosztów.

do góry

Użytkownik "bishop" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:e78lkb$rc8$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Mam pytanie co zrobic zeby otrzymac wyplate odszkodowania z OC sprawcy,
> sytuacja wyglada nastepujaco:
> Kierowca posiadajacy ubezpieczenie OC uszkodzil czesc elewacji budynku,
> zbiegl z mejsca wypadku, policja ustalila sprawce, skierowala sprawe do
> sadu
> grodzkiego, w ktorym ozeczono o winie kierowcy. Na policji uzyskalem
> informacje ze na podstawie wyroku sadu moge sie ubiegac o zwrot kosztow
> poniesionych na naprawe elewacji. Wobec powyzszego mam pytanie jak to
> zrobic? Aha elewacja zostala juz naprawiona, wczesniej jednak zrobione
> zostaly zdjecia obrazujace powstale szkody. Proszeo rade.
>
heh, tydzien temu przerabialem podobna sytuacja.
Kierowca - sprawca - wjechal mi w ogrodzenie.
na miejscu policjant nie chcial mi dac zadnego papierka, bo niby
sa oosby ranne i sprawe przejmie prokuratura - ale akurat (jak sie pozniej
okazalo - slusznie)
w moim przypadku nie ma znaczenia czy bylo to wykroczenie czy przestepstwo.
pofatygowalem sie na drugi dzien na komende i tam dostalem ladne pisemko, ze
taki i taki, prowadzacy taki i taki samochod
spowodowal kolizje i wjechal na koniec w moje ogrodzenie.
majac takie pisemko zadzwonilem do ubezpieczyciela sprawcy (w tym wypadku
Hestia) i zglosilem szkode,
w ciagu 3 dni przyjechal rzeczoznawca i przygotowal likwidacje szkody.

czyli, musisz wziac pisemko z policji z potwierdzeniem zdarzenia i danymi
sprawcy (bedzie tam tez info o polisie
i ubezpieczycielu) i dzwonisz albo jedziesz do firmy i zglaszasz szkode.

pzdr
piotrek

do góry