-
11. Data: 2022-10-10 10:52:38
Temat: Re: I znowu musiałem na poczcie podpisać na tablecie
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
niedziela, 9 października 2022 o 18:27:05 UTC+2 Robert Tomasik napisał(a):
> W dniu 09.10.2022 o 15:58, Dawid Rutkowski pisze:
> >> Dość często bywają tu problemy z powołaniem biegłego przy umowach
> >> kredytowych. Banki skanują dokumenty, a papierowe magazynują gdzieś tam
> >> i do biegłego musi trafić ów oryginał.
> > No i co za problem?
> > Mi pani w banku w papierowym archiwum odnalazła 20$, o których sobie po 15 latach
przypomniałem.
> I to był ten sam banknot?
A skąd podejrzenie, że to był banknot?
W rezultacie wypłacili mi banknocie.
Ale 20$ nie znalazło się w papierowym archiwum w wyniku wpłaty w banknocie, a tym
bardziej nie tkwiło w papierowym archiwum jak o banknot.
-
12. Data: 2022-10-10 15:27:02
Temat: Re: I znowu musiałem na poczcie podpisać na tablecie
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 10.10.2022 o 10:52, Dawid Rutkowski pisze:
>>>> Dość często bywają tu problemy z powołaniem biegłego przy umowach
>>>> kredytowych. Banki skanują dokumenty, a papierowe magazynują gdzieś tam
>>>> i do biegłego musi trafić ów oryginał.
>>> No i co za problem?
>>> Mi pani w banku w papierowym archiwum odnalazła 20$, o których sobie po 15 latach
przypomniałem.
>> I to był ten sam banknot?
> A skąd podejrzenie, że to był banknot?
> W rezultacie wypłacili mi banknocie.
> Ale 20$ nie znalazło się w papierowym archiwum w wyniku wpłaty w banknocie, a tym
bardziej nie tkwiło w papierowym archiwum jak o banknot.
o czemu to wzmiankujesz w podwątku dotyczącym ewentualnego badani
dokumentu?
--
Robert Tomasik
-
13. Data: 2022-10-10 15:29:59
Temat: Re: I znowu musiałem na poczcie podpisać na tablecie
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
poniedziałek, 10 października 2022 o 15:27:06 UTC+2 Robert Tomasik napisał(a):
> W dniu 10.10.2022 o 10:52, Dawid Rutkowski pisze:
> >>>> Dość często bywają tu problemy z powołaniem biegłego przy umowach
> >>>> kredytowych. Banki skanują dokumenty, a papierowe magazynują gdzieś tam
> >>>> i do biegłego musi trafić ów oryginał.
> >>> No i co za problem?
> >>> Mi pani w banku w papierowym archiwum odnalazła 20$, o których sobie po 15
latach przypomniałem.
> >> I to był ten sam banknot?
> > A skąd podejrzenie, że to był banknot?
> > W rezultacie wypłacili mi banknocie.
> > Ale 20$ nie znalazło się w papierowym archiwum w wyniku wpłaty w banknocie, a tym
bardziej nie tkwiło w papierowym archiwum jak o banknot.
> o czemu to wzmiankujesz w podwątku dotyczącym ewentualnego badani
> dokumentu?
Pytam, jaki jest problem w wyciągnięciu przez bank dokumentu z archiwum ("papierowego
magazynu" "gdzieś tam") - choćby tej podpisanej umowy kredytowej?
-
14. Data: 2022-10-10 16:04:34
Temat: Re: I znowu musiałem na poczcie podpisać na tablecie
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 10.10.2022 o 15:29, Dawid Rutkowski pisze:
> Pytam, jaki jest problem w wyciągnięciu przez bank dokumentu z
> archiwum ("papierowego magazynu" "gdzieś tam") - choćby tej
> podpisanej umowy kredytowej?
Czasem jest, bo nei ma go tam, gdzie się spodziewają, ze jest.
--
Robert Tomasik
-
15. Data: 2022-10-10 21:37:54
Temat: Re: I znowu musiałem na poczcie podpisać na tablecie
Od: rowerex rowerex <r...@o...pl>
piątek, 7 października 2022 o 18:37:46 UTC+2 Michał Jankowski napisał(a):
> Świeci się rubryka "podpis". Podpisałem.
>
> Pani w okienku "Ale tu nie widać całego nazwiska, ma być czytelnie".
A imię napisałeś? Nie próbowałem podpisywać się na poczcie tylko
nazwiskiem, aż kiedyś zapytam, czy to wystarczy, ale zakładam, że "pani
z okienka" zażąda imienia i nazwiska.
Zakładam też, że "pani z okienka" nie powinna wydać przesyłki, gdy osoba
odbierająca nie okaże dokumentu tożsamości oraz gdy wpisze inne imię
i nazwisko niż widniejące na okazanym dokumencie...
Może powinni zmienić nazwę rubryki z "podpis" na "imię i nazwisko
osoby odbierającej" - zazwyczaj przesyłkę może odebrać nie tylko adresat
wpisany z imienia i nazwiska jako odbiorca, ale też inny "teoretyczny"
współdomownik, który się wylegitymuje i udowodni, że jest wspóldomownikiem
Taki współdomownik może zniknąć wraz z przesyłką z powodów wszelakich,
ale gdy "pani z okienka" sprawdzi wszystko jak należy w momencie wydania,
to wcale nie trzeba będzie grafologa, by stwierdzić kto fizycznie odebrał, zatem
być może powinien być nawet nakaz pisania wielkimi literami i nie powinno się
tego nazywać "podpisem".
Osoba z mocno upośledzoną funkcją pisania (np. bez rąk) i tak się nie podpisze
- ciekawe co na to "pani z okienka" pocztowego, czy ma i zna jakąś procedurę
na taki przypadek...
Pozdr-
-Rowerex
-
16. Data: 2022-10-11 23:39:23
Temat: Re: I znowu musiałem na poczcie podpisać na tablecie
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 10 Oct 2022 12:37:54 -0700 (PDT), rowerex rowerex napisał(a):
> piątek, 7 października 2022 o 18:37:46 UTC+2 Michał Jankowski napisał(a):
>> Świeci się rubryka "podpis". Podpisałem.
>>
>> Pani w okienku "Ale tu nie widać całego nazwiska, ma być czytelnie".
>
> A imię napisałeś? Nie próbowałem podpisywać się na poczcie tylko
> nazwiskiem, aż kiedyś zapytam, czy to wystarczy, ale zakładam, że "pani
> z okienka" zażąda imienia i nazwiska.
>
> Zakładam też, że "pani z okienka" nie powinna wydać przesyłki, gdy osoba
> odbierająca nie okaże dokumentu tożsamości oraz gdy wpisze inne imię
> i nazwisko niż widniejące na okazanym dokumencie...
>
> Może powinni zmienić nazwę rubryki z "podpis" na "imię i nazwisko
> osoby odbierającej" - zazwyczaj przesyłkę może odebrać nie tylko adresat
> wpisany z imienia i nazwiska jako odbiorca, ale też inny "teoretyczny"
> współdomownik, który się wylegitymuje i udowodni, że jest wspóldomownikiem
>
> Taki współdomownik może zniknąć wraz z przesyłką z powodów wszelakich,
> ale gdy "pani z okienka" sprawdzi wszystko jak należy w momencie wydania,
> to wcale nie trzeba będzie grafologa, by stwierdzić kto fizycznie odebrał, zatem
> być może powinien być nawet nakaz pisania wielkimi literami i nie powinno się
> tego nazywać "podpisem".
>
> Osoba z mocno upośledzoną funkcją pisania (np. bez rąk) i tak się nie podpisze
> - ciekawe co na to "pani z okienka" pocztowego, czy ma i zna jakąś procedurę
> na taki przypadek...
>
Swego czasu w jakimś banku miałem problem - nie pamiętam, z kredytem czy
założeniem konta.
Mianowicie wymagane było złożenie trzech bodajże podpisów. Musiały być
"identyczne". A ja podpisywałem się za każdym razem nieco inaczej.
W rezultacie poszedłem do innego banku.
--
Pozdrawiam.
Adam