Przemek R. wrote:

> sorry wstawiony jestem :)

Chyba permanentnie.

do góry

Andrzej Lawa napisał(a):
> Johnson wrote:
>
>>> Bardzo zabawne... A jak się ten 'zamiar ewentualny' potem udowadnia?
>>
>> Tak samo jak zamiar bezpośredni, czyli dowodami.
>
> OK, położyłem truciznę na szczury - dla zachęty szkodników w kiełbasie -
> na swoim terenie.
>
> Udowodnij mi, że nie miałem na myśli trucia szczurów na moim terenie.

przewidziales mozliwosc taka ze pies zje kielbase wiec dzialales w
zamiarze ewentulanym pozbawienia zycia w ten sposob psiaka, przewidujac
mozliwiwosc zgodziles sie na to, to est zamiar ewentualny, jednak moim
zdaniem da rade udowodnic zamiar bezposredni. Taki sk. wczesniej czy
pozniej cos chlapnie na ten temat, wystarczt 'sprowokowac' i miec
dyktafon w pogotowiu.

P.

--
Gość -"Jaki środek antykoncepcyjny jest najskuteczniejszy?"
Expert -"Spotkałem się z opinią, że najskuteczniejszy jest środek d..y".
Też masz pytanie do naszych expertów? >> cafe.love-office.com <<

do góry

Przemek R. wrote:

>> Udowodnij mi, że nie miałem na myśli trucia szczurów na moim terenie.
>
> przewidziales mozliwosc taka ze pies zje kielbase wiec dzialales w

Jak miałem przewidzieć? Położyłem na swoim - odgrodzonym - terenie.

Co więcej - o ile pamiętam - w tym wątku ogrodzenie stawiał właściciel psa.

Czyli jeśli jeg pies wdarł się na cudzą posiadłość - to on zrobił
wadliwe ogrodzenie potencjalnie narażając sąsiadów na pogryzienie przez
swojego agresywnego psa.

A że piesek zeżarł zostawioną dla szczurów trutkę...

Równie dobrze można by mieć pretensje do hodowcy złotokapu, że np.
królik sąsiadów wlazł mu na teren i zeżarł conieco tej trującej roślinki.

Równie dobrze mógłbyś dowodzić "zamiaru ewentualnego" gdybym trzymał w
lodówce butelce po wódce coś niezbyt zdrowego, np. utrwalacz czy
wywoływacz, a jakiś durny włamywacz by się tego napił.

> zamiarze ewentulanym pozbawienia zycia w ten sposob psiaka, przewidujac
> mozliwiwosc zgodziles sie na to, to est zamiar ewentualny, jednak moim
> zdaniem da rade udowodnic zamiar bezposredni. Taki sk. wczesniej czy
> pozniej cos chlapnie na ten temat, wystarczt 'sprowokowac' i miec
> dyktafon w pogotowiu.

Mało kto jest aż takim paranoikiem, jak ja, i nagrywa wszystko jak leci ;)

(no, może nie wszystko, ale sporo)

do góry

Andrzej Lawa napisał(a):

>
> I co z tego? Braku zamiaru nie da się udowodnić. Zresztą ciężar dowodowy
> leży po stronie oskarżającej (czyli teraz na Tobie) - i jest to ogromny
> ciężar, bo udowodnienie takiego zamiaru jest mało prawdopodobne.

A ja twierdze że jest bardzo prawdopodobne i nie ma żadnego braku zamiaru.
I jak mi udowodnisz że tak nie jest? Przypominam że ciężar udowodnienia
tego że nie jest to prawdopodobne ciąży na Tobie bo ty tak twierdzisz.

--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."

do góry

Andrzej Lawa napisał(a):
> Przemek R. wrote:
>
>> sorry wstawiony jestem :)
>
> Chyba permanentnie.

nie :)

--
Gość -"Jaki środek antykoncepcyjny jest najskuteczniejszy?"
Expert -"Spotkałem się z opinią, że najskuteczniejszy jest środek d..y".
Też masz pytanie do naszych expertów? >> cafe.love-office.com <<

do góry

Dnia 6 cze o godzinie 02:12, na pl.soc.prawo, Andrzej Lawa napisał(a):

> Jak miałem przewidzieć? Położyłem na swoim - odgrodzonym - terenie.
> Co więcej - o ile pamiętam - w tym wątku ogrodzenie stawiał właściciel psa.
> Czyli jeśli jeg pies wdarł się na cudzą posiadłość - to on zrobił
> wadliwe ogrodzenie potencjalnie narażając sąsiadów na pogryzienie przez
> swojego agresywnego psa.

Ale masz popierdzielone pod kopułą lawa.
ty juz wykoncypowałeś sobie że pies przeskakuje przez ogrodzenie, że ktoś
źle postawił płot....

DEBILU
sedno tego topicu jest tkaie że sąsiad boi się o to że jego bachor przełoży
łapsko pzez siatkę i pies go pogryzie.

Nie było tutaj poruszane ze pies wdziera się na teren gdzie jest ten
bachor, nie ma że siatkę stawiał ten czy tamten.

idż i walnij sobie baranka w ścianę baranku.

> Mało kto jest aż takim paranoikiem, jak ja, i nagrywa wszystko jak leci ;)
> (no, może nie wszystko, ale sporo)

bo to wyssałeś z mlekiem od kobiety która cię urodziła - tetrycyzm,
upierdliwość, debilizm i manię bycia wrzodem na "dupie" społeczeństwa.

--
Herbi
06-06-2006 10:43:52

do góry

Johnson wrote:

> A ja twierdze że jest bardzo prawdopodobne i nie ma żadnego braku zamiaru.
> I jak mi udowodnisz że tak nie jest? Przypominam że ciężar udowodnienia
> tego że nie jest to prawdopodobne ciąży na Tobie bo ty tak twierdzisz.

Udowodnić to trzeba winę, serdeńko.

do góry

Herbi wrote:

[nie ważne, co napisał, bo to i tak bełkot]

Dla ciebie mam tylko krótkie: spieprzaj, dziadu!

do góry

Dnia 6 cze o godzinie 11:49, na pl.soc.prawo, Andrzej Lawa napisał(a):


> Dla ciebie mam tylko krótkie: spieprzaj, dziadu!

No dobra - to odzywka do kobiety która cię urodziła, podczas obiadu. A co
dla mnie? :P
lawa - chcesz johnsonowi pociągnąć z napleta że tam się do niego migdalisz?

A tak już bardziej serio - pisz poprawnie:
było: "spierdalaj dziadu" a nie "spieprzaj dziadu" :)))))))))))))))))))))

--
Herbi
06-06-2006 12:17:12

do góry

Andrzej Lawa napisał(a):

>> A ja twierdze że jest bardzo prawdopodobne i nie ma żadnego braku
>> zamiaru.
>> I jak mi udowodnisz że tak nie jest? Przypominam że ciężar
>> udowodnienia tego że nie jest to prawdopodobne ciąży na Tobie bo ty
>> tak twierdzisz.
>
> Udowodnić to trzeba winę, serdeńko.
>
>

A ja twierdzę że udowodnić to trzeba fakty. Zresztą nie tylko ja, ale i
wszelkie kodeksy (kpk, kpc).


--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."

do góry