eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoGroźby
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2003-11-03 10:05:52
    Temat: Groźby
    Od: "Ukcio" <u...@p...onet.pl>

    Witam
    Mam taką sytuację
    sąsiad myśli że to ja zadzwoniłem na niego do straży miejskiej za jedną tam
    sprawę (a to nie ja). Przyjechał!!! wczoraj pijany do mnie pod dom,
    wyszedłem do niego najpierw mnie zwyzywał a później groził w stylu uważaj na
    ulicy, nie będziesz już tak spokojnie chodził. Miał pecha bo wszystko
    słyszeli sąsiedzi z sąsiednich domów, z którymi zresztą też wdał sie od razu
    w awanturę.
    Co radzicie w takiej sytuacji?
    Nie chciałbym żeby na przykład za kilka dni ktoś mi porysował samochód lub
    żebym w głowę od kogoś nie zarobił.
    Pozdrawiam



  • 2. Data: 2003-11-03 10:09:36
    Temat: Re: Groźby
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Ukcio" <u...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:bo59ac$as9$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Witam
    > Mam taką sytuację
    > sąsiad myśli że to ja zadzwoniłem na niego do straży miejskiej za jedną
    tam
    > sprawę (a to nie ja). Przyjechał!!! wczoraj pijany do mnie pod dom,
    > wyszedłem do niego najpierw mnie zwyzywał a później groził w stylu uważaj
    na
    > ulicy, nie będziesz już tak spokojnie chodził. Miał pecha bo wszystko
    > słyszeli sąsiedzi z sąsiednich domów, z którymi zresztą też wdał sie od
    razu
    > w awanturę.

    Dlaczego nie zawołałeś policji?? Miałby sprawę za prowadzenie samochodu po
    pijaku.

    Pozdr
    Leszek



  • 3. Data: 2003-11-03 11:30:21
    Temat: Re: Groźby
    Od: "Ukcio" <u...@p...onet.pl>


    > Dlaczego nie zawołałeś policji?? Miałby sprawę za prowadzenie samochodu po
    > pijaku.

    Do domu miał 50 metrów, w razie co powiedziałby pewnie że tu sobie
    zaparkował.



  • 4. Data: 2003-11-03 11:39:45
    Temat: Re: Groźby
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Ukcio" <u...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:bo5e8u$b8t$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > > Dlaczego nie zawołałeś policji?? Miałby sprawę za prowadzenie samochodu
    po
    > > pijaku.
    >
    > Do domu miał 50 metrów, w razie co powiedziałby pewnie że tu sobie
    > zaparkował.

    Ty i twoi sąsiedzi widzieli jak kierował? Wasze zeznania wystarczyłyby.

    Pozdr
    Leszek



  • 5. Data: 2003-11-03 11:41:35
    Temat: Re: Groźby
    Od: "Ukcio" <u...@p...onet.pl>


    > > > Dlaczego nie zawołałeś policji?? Miałby sprawę za prowadzenie
    samochodu
    > po
    > > > pijaku.
    > >
    > > Do domu miał 50 metrów, w razie co powiedziałby pewnie że tu sobie
    > > zaparkował.
    >
    > Ty i twoi sąsiedzi widzieli jak kierował? Wasze zeznania wystarczyłyby.
    >
    Nie pomyślałem



  • 6. Data: 2003-11-03 18:21:45
    Temat: Re: Groźby
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Ugiąć się, by zwyciężyć. Dopóki to tylko możliwe sugeruję załagadzanie
    poru. Spróbuj sąsiadowi wytłumaczyć, że jest w błędzie, gdy będzie
    trzeźwy - o ile bywa w takim stanie. W opisanym wypadku pewnie i groźby
    karalne by wchodziły rachubę i również ta jazda po pijanemu. W sumie, to
    nawet badanie zawartości alkoholu nie jest tak bardzo potrzebne, jeśli
    gość był mocno wstawiony i kilka niezależnych osób zezna, że czuły woń
    alkoholu i gość się dziwnie zachowywał. Bardzo karkołomne by to teraz było
    oskarżenie, ale historia orzecznictwa zna kilka przypadków, gdy orzekano
    bez badania zawartości alkoholu i zapadły skazujące wyroki. Tylko po co Ci
    konflikt z sąsiadem? Ty tam będziesz mieszkał. Takie konflikty potrafią
    się ciągnąć latami i przechodzić na spadkobierców. "Samych swoich"
    pamiętasz?

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1