eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoGdzie się zgłasza przestępstwa w internecie?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 16

  • 11. Data: 2002-09-16 17:59:42
    Temat: Re: Gdzie się zgłasza przestępstwa w internecie?
    Od: "GreG" <g...@w...pl>

    Użytkownik "Rafal 'Raf256' Maj" <r...@r...com> napisał w wiadomości
    news:Xns928BC73F1A44Craf256com@213.180.128.20...
    >
    > Oj arku arku... na pewno wiesz co to jest telemetria ? :)

    Rafale, Rafale... widac bardzo lubisz wyzywac sie na Arku, a brakuje
    Ci okazji :))

    GreG



  • 12. Data: 2002-09-16 22:40:27
    Temat: Re: Gdzie się zgłasza przestępstwa w internecie?
    Od: "Paweł Hajdys" <p...@N...gazeta.pl>

    Marcin <g...@N...gazeta.pl> napisał(a):

    > Do mojej skrzynki włamał się pewien osobnik - nie mam zamiaru mu tego
    puscić
    > płazem. Policja kieruje mnie do wydziału PG, który... niestety
    > będzie "aktywny" dopiero w poniedziałek. Może ktoś z was ma jakieś lepsze
    > namiary?

    + CAŁA RESZTA POSTÓW NASTĘPNYCH

    Ciekawa dyskusyjka, tylko jakoś odbiegła od tematu :)

    Co do zgłaszania przestępstw. Twoje pytanie stanowiące temat jest
    sformułowane o tyle nieprecyzyjnie, że nie wiem, czy pytasz się gdzie w
    internecie zgłasza się przestępstwa popełnione w internecie czy gdzie się w
    ogóle zgłasza przestępstwa popełnione w internecie.
    Co do pierwszego pytania mogę Ci powiedzieć - bo bardzo ciekawej i zażartej
    dyskusji via mail z podinspektorem Policji Polskiej J. Hajdukiewiczem - mogę
    powiedzieć, że za pomocą internetu jak na razie nie można zgłaszać w Polsce
    przestępstw.

    Trzeba tego dokonać niestety na komendzie powiatowej lub wojewódzkiej - tam
    PODOBNO mają odpowiednio przeszkolonych ludzi.

    A co do zawracania gitary Policji - trzeba to robić bo inaczej człek nie
    będzie chroniony żeglująć po inecie.

    Pozdrawiam
    Paweł Hajdys
    h...@l...msk.pl

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 13. Data: 2002-09-17 00:23:20
    Temat: Re: Gdzie się zgłasza przestępstwa w internecie?
    Od: Jacek <g...@p...onet.pl>

    "Paweł Hajdys" wrote:
    >
    > Marcin <g...@N...gazeta.pl> napisał(a):
    >
    > > Do mojej skrzynki włamał się pewien osobnik - nie mam zamiaru mu tego
    > puscić
    > > płazem. Policja kieruje mnie do wydziału PG, który... niestety
    > > będzie "aktywny" dopiero w poniedziałek. Może ktoś z was ma jakieś lepsze
    > > namiary?
    >
    > + CAŁA RESZTA POSTÓW NASTĘPNYCH
    >
    > Ciekawa dyskusyjka, tylko jakoś odbiegła od tematu :)
    >
    > Co do zgłaszania przestępstw. Twoje pytanie stanowiące temat jest
    > sformułowane o tyle nieprecyzyjnie, że nie wiem, czy pytasz się gdzie w
    > internecie zgłasza się przestępstwa popełnione w internecie czy gdzie się w
    > ogóle zgłasza przestępstwa popełnione w internecie.
    > Co do pierwszego pytania mogę Ci powiedzieć - bo bardzo ciekawej i zażartej
    > dyskusji via mail z podinspektorem Policji Polskiej J. Hajdukiewiczem - mogę
    > powiedzieć, że za pomocą internetu jak na razie nie można zgłaszać w Polsce
    > przestępstw.
    Mozesz podac adres jego e-mail, bo tez mam zapytanie.
    Obawiam sie niestety, ze zgodnie z obowiazujacymi dyrektywami UE, kazda
    forma zawiadomienia
    jest dopuszczalna, takze przez internet.
    Problem moze byc po stronie pracownika czytajacego poczte, czy potrafi
    sobie poradzic z duza iloscia zgloszen i przepisac zgloszenie do
    formalnych drukow.
    Ale skoro KGW oferuje "anonimowy telefon zaufania" to oznacza, ze
    akceptuje zgloszenia nieformalne,
    a internet , e-mail nie jest forma gorsza, ani mniej skuteczna od
    telefonu.
    W koncu w UE, Stanach, Kanadzie, Australii itd.
    zawiadomienia przez e-mail sa standardem i po to zreszta jest
    udostepniony adres e-mailowy.
    Problem moze istniec po stronie technicznej,
    ze bazy oficjalne oddzielone sa od korespondencji zewnetrznej, ktora
    chyba obsluguje domena wp.pl
    (rzecznik prasowy itd.)
    I od strony security to ma sens, aby nie bylo publicznej bramki
    internetowej ze swiatem zewnetrznym.
    Ale skoro w UE sobie z tym poradzono, to nie widze problemu.
    O ile pamietam to GIODO przyjmuje zawiadomienia e-mailem.

    I na koniec. Czemu piszesz PP, chyba P RP.
    >
    > Trzeba tego dokonać niestety na komendzie powiatowej lub wojewódzkiej - tam
    > PODOBNO mają odpowiednio przeszkolonych ludzi.
    Aby przyjmowac zgloszenia nie potrzeba specjalnego przeszkolenia.
    >
    > A co do zawracania gitary Policji - trzeba to robić bo inaczej człek nie
    > będzie chroniony żeglująć po inecie.

    Ale wbrew pozorom ilosc przestepstw internetowych nie jest taka wielka,
    jak sadzono po wprowadzeniu numeru dostepowego 0202122.
    Naruszenia ustawy o ochronie danych osobowych - ok. 1000 rocznie.
    Wlamania do komputerow/ nieuprawnione skanowanie portow - ok. 1.000.000
    rocznie.
    Wlamania na serwery firmowe/ nieuprawnione skanowanie portow - ok.
    10.000 rocznie.
    Ale skuteczne orzecznictwo jest w stanie zamknac 90% tych zdarzen, gdyz
    okaza sie nieoplacalne.


  • 14. Data: 2002-09-17 08:15:36
    Temat: Re: Gdzie się zgłasza przestępstwa w internecie?
    Od: kam <k...@p...onet.pl>

    Jacek napisa_(a):
    > Mozesz podac adres jego e-mail, bo tez mam zapytanie.
    > Obawiam sie niestety, ze zgodnie z obowiazujacymi dyrektywami UE, kazda
    > forma zawiadomienia
    > jest dopuszczalna, takze przez internet.

    Póki co dyrektywy UE u nas nie obowiązują.
    Choć takie w miarę wiarygodne zawiadomienie powinno być podstawą do
    wszczęcia postępowania z urzędu.

    > O ile pamietam to GIODO przyjmuje zawiadomienia e-mailem.

    Tylko czy to nie jest postępowanie administracyjne, w którym poczta
    elektroniczna jest od dawna dopuszczona?

    KG


  • 15. Data: 2002-09-17 22:04:45
    Temat: Re: Gdzie się zgłasza przestępstwa w internecie?
    Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>

    On Mon, 16 Sep 2002, Elita.pl wrote:
    [...]
    >+ Dlaczego imputujesz mi próbę oszustwa?

    Bynajmniej !
    Po prostu widzę pewien sposób patrzenia na tekst :) który
    jest hm... oryginalny właśnie.
    Tak jak sposób patrzenia na prawo: robisz to wybiórczo,
    IMHO oczywiście. Bierzesz akapit - i wnioskujesz z niego
    że on *zawsze* obowiązuje. Nie interesuje cię to że
    licencja jest umową, że może podlegać prawu konsumenckiemu,
    że... (jak znajdę chwilę czasu to będzie w innym poście:
    chodzi o kwestię "egzemplarza" na którą gładko przemknąłeś
    jakby jej nie było) - bo ty widzisz przepis który "mówi".
    I do tego twierdzisz że konsument może sobie licencją
    OEM wiadomo co bo ona go *jakoby* nie dotyczy;
    Wybacz, nie podejmuję się walki z *takim* rozumowaniem.
    Żebyś nie poczuł się znów urażony - to ty wszystkim
    którzy rozumują inaczej masz tylko do powiedzenia:
    "Wymiękam! Po prostu wymiękam!"
    My też :)
    [...]
    >+ Wybacz, ale to bardzo brzydki sposób na wymiganie się od poparcia
    >+ swojego - na razie pustego - zdania jakimś groszem. :((

    Och, jakby tak precedensy dawało się "na zakład" ustalić... ;)
    Mielibyśmy rewelacyjne prawo :)
    Niemniej - opinie o "stawianiu grosza" są dość stare :)
    a ja niektóre opinie starożytnych cenię.

    [...]
    >+ Ale ja nigdzie nie pisałem o braniu Internetu pod kuratelę!

    Acha, to się odczepiam; tak zrozumiałem poprzedni (nie twój)
    post.

    >+ Nas tylko interesują telemetryczne badania internetu, to jakie utwory
    >+ i w jakiej skali, są przez ludzi wybierane i używane.
    >+ Na tej podstawie odpowiednio i proporcjonalnie wynagradzani będą twórcy
    >+ i producenci.

    Zaraz, chwila moment !
    A pieniądze to niby skąd ??
    Bo jeśli od użytkowników Internetu - to wycofuję poprzednie
    wycofanie się :]

    >+ > Nie wiem czy widzisz, ale ty masz zwyczaj wkładania
    >+ > ludziom w pióro czegoś czego nie napisali.
    >+
    >+ Nic Ci nie wkładałem w pióro, ani też nie mam takie zwyczaju.

    No, sugestia jakobym nie uznawał PRAW AUTORSKICH nie była moja.

    >+ To Ty swoją drwiącą wobec mnie wypowiedzią odnosiłeś się do bredni
    >+ jakie powiedział o mnie przedmówca.

    To miała być ironia, niezaprzeczalnie; drwiny to może za dużo.

    Bardzo cię proszę żebyś oddzielił od siebie:
    - kwestię praw autorskich; jak autor chce pieniędzy to może
    ich dowolnie zażądać; może również schować utwór do
    szuflady - nikt mu nie broni
    - kwestię *obligatoryjnego wynagrodzenia* za utwór DOBROWOLNIE
    prezentowany publicznie.

    >+ Proponowałbym Tobie byś następnym razem jednak sprawdził co mówię

    OK.
    Zakładając że opis pomysłu dokonany przez autora :) jest właściwy,
    to podtrzymuję swoją opinię: twój pomysł żeby uszczęsliwiać
    wszystkich twórców którzy DOBROWOLNIE wystawiają swoje dzieła
    do dostępu publicznego OBOWIĄZKOWYM wynagrodzeniem, i z tytułu
    dbałości o owo wynagrodzenie (pewnikiem, bo nic za darmo nie
    chcą na tym świecie dawać) płacić komuś "za dbałość" uważam
    za oryginalny.
    Nawet bardzo !
    I bez urazy poproszę (to że się ew. odgryziesz to inna sprawa :),
    ale nie musi być to śmiertelna obraza...)

    Pozdrowienia, Gotfryd



  • 16. Data: 2002-09-19 14:29:32
    Temat: Re: Gdzie się zgłasza przestępstwa w internecie?
    Od: "Elita.pl" <b...@e...pl>

    Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne wrote:
    [..]
    > Tak jak sposób patrzenia na prawo: robisz to wybiórczo,
    [..]
    > My też :)

    W sprawach niewymiernych. W takich sprawach jak np. sprawa odsprzedaży
    programu, proponuję podparcie swojego zdania konkretną kwotą pieniędzy.
    Bo pieprzyć bzdury to każdy potrafi, tym bardziej im mniej to go kosztuje.
    A gdy wchodzą w grę pieniądze, choćby tak niewielkie jak 1000,00 złotych
    to zaczyna się skuteczna weryfikacja. Od razu odpadają Ci co bredzą by
    bredzić i Ci co bredzą bo nie mają o tym pojęcia i wiedzą, że nie mają.

    Pozostają tylko Ci co są rzeczywiście pewni swojego zdania.
    Jak na razie na placu "boju" pozostałem tylko ja i to po raz kolejny.
    Jakoś nikt z osób twierdzących inaczej nie zdecydował się poprzeć
    swojego zdania namacalną kasą.
    Dlaczego? Odpowiedź jest wyżej.

    > Och, jakby tak precedensy dawało się "na zakład" ustalić... ;)
    > Mielibyśmy rewelacyjne prawo :)
    > Niemniej - opinie o "stawianiu grosza" są dość stare :)
    > a ja niektóre opinie starożytnych cenię.

    Dlaczego mówisz o precedensach!? To konkretne zagadnienie, które
    ma uregulowania.

    > Zaraz, chwila moment !
    > A pieniądze to niby skąd ??
    > Bo jeśli od użytkowników Internetu - to wycofuję poprzednie
    > wycofanie się :]

    Pieniądze od tych co zarabiają na cudzej twórczości, czyli tutaj
    od Telekomów, tłoczni płyt, programów tv "internetowych".

    > No, sugestia jakobym nie uznawał PRAW AUTORSKICH nie była moja.

    No to była bardzo lekka imputacja. Po prostu zastanawia mnie lekceważące
    - przynajmniej na takie wyglądające - podejście, niektórych ludzi i firm
    do problemu praw autorskich eksploatowanych przez internet utworów.
    Nikt przecież nie znosi praw autorskich do nich, obowiązują te same
    prawa co dla innych, w tym wymóg umowy pisemnej (!) z autorami lub umowa
    z organizacją zbiorowego zarządzania prawa autorskimi.
    Inaczej mamy do czynienia z piractwem, szczególnie gdy autorzy NIE dostają
    wynagrodzeń i tantiem od tych co na nich zarabiają.
    Zgadzasz się czy nie ?


    > wszystkich twórców którzy DOBROWOLNIE wystawiają swoje dzieła
    > do dostępu publicznego OBOWIĄZKOWYM wynagrodzeniem, i z tytułu
    > dbałości o owo wynagrodzenie (pewnikiem, bo nic za darmo nie
    > chcą na tym świecie dawać) płacić komuś "za dbałość" uważam
    > za oryginalny.

    Już wielokrotnie mówiłem - tantiemy będą pobierane proporcjonalnie
    do tych co je chcą. Czyli - jeśli 100% twórców nie zechce tantiem,
    nie będzie ich. Jeśli 50% to telekomy zapłacą 50% ustalonej stopy
    itd. Jeśli 100% będzie chciało tantiemy to telekomy zapłacą 100%
    ustalonej stopy.

    Co do pomysłu to nie jest oryginalny - organizacje zbiorowego zarządzania
    prawami autorskimi funkcjonują od dziesięcioleci na całym świecie.
    Np. taki ZAIKS to chyba powstał jeszcze przed II Wojną Światową.

    pozdrawiam
    Arek

    --
    http://www.sti.org.pl/0-700.htm

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1