Witam,
Gdzie i pod jakim paragrafem (np kodeks karny, paragraf 1 punkt 2) pisze o tym,
ze nie mozna od 22-6 halasowac? Sasiad robi libacje co wieczor, potrzebne mi
to... policja byla, ale nic nie daje, bo on jest przekonany, ze w jego domu
moze robic co chce, nawet o 3 w nocy, a mieszkamy w bloku :/ muza na full
slownictwo straszne... chce wywisic na klatce informacje o tym ze lokator ma
byc cicho od 22-6 i podpisac odpowiednim paragrafem...
Pomozcie,
Pozdrawiam,
fir

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Dnia 23 Oct 2006 00:36:06 +0200, fir napisał(a):

> chce wywisic na klatce informacje o tym ze lokator ma
> byc cicho od 22-6 i podpisac odpowiednim paragrafem...

Że ma być cicho w godz. 22-6 to raczej nie ma, bo te godziny są po prostu
umowne - tak się przyjęło. Ale ogólnie to będzie Art. 51 KW. Policja
zapewne nic nie robiła, bo nie miała zgłaszającego. Przedstaw się policji,
podaj swoje dane, złóż oficjalnie skargę, to gość zostanie ukarany. W innym
przypadku nie.

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

Cisza nocna obowiązuje od 22 do 6 rano i chyba nie jest to umowne, a
ustawowe, tylko nie mam teraz pisma ze spółdzielni, gdzie było powołanie się
na konkretny paragraf.
Też mieliśmy podobny problem i po bezskutecznych próbach rozmów z sąsiadem
napisaliśmy zażalenie do spółdzielni. Po jakimś czasie sąsiad dostał ze
spółdzielni pismo pouczające wraz z groźbą wykluczenia go z członkostwa w
spółdzielni w razie dalszego zakłócania ciszy nocnej. To go zdaje się
przekonało bo od paru miesięcy mamy spokój.
Polecam, Graszka

do góry

Jeszcze jedno - na naszej klatce w gablocie spółdzielni informacja o ciszy
nocnej jest zawieszona od zawsze i bardzo widoczna - duża kartka z wielką
czcionką. Zażycz sobie od swojej spółdzielni, aby taką informację wywiesiła
również.
Graszka

do góry

W dniu 10/23/2006 10:55 AM, GP wrote :
> Cisza nocna obowiązuje od 22 do 6 rano i chyba nie jest to umowne, a
> ustawowe, tylko nie mam teraz pisma ze spółdzielni, gdzie było powołanie się
> na konkretny paragraf.

Jeśli było powołanie na "konkretny paragraf" to zapewne na
regulamin/statut spółdzielni. Nie ma powszechnie obowiązującego prawa
regulującego ciszę nocną.

> Też mieliśmy podobny problem i po bezskutecznych próbach rozmów z sąsiadem
> napisaliśmy zażalenie do spółdzielni. Po jakimś czasie sąsiad dostał ze
> spółdzielni pismo pouczające wraz z groźbą wykluczenia go z członkostwa w
> spółdzielni w razie dalszego zakłócania ciszy nocnej. To go zdaje się
> przekonało bo od paru miesięcy mamy spokój.

Sęk w tym, że jak ktoś ma spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu
mieszkalnego to spółdzielnia może go sobie wykluczać na zdrowie. Żadnych
znacząco negatywnych skutków to nie wywoła.


--
Przemysław Płaskowicki
All that is necessary for the triumph of evil is that good men do
nothing. (Attributed to Edmund Burke)

do góry

Użytkownik "fir" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
news:7676.000000ed.453bf255@newsgate.onet.pl...

Pojęcie "Ciszy nocnej" jest czysto umowne. Nie ma go nigdzie w prawie
określonego. Jest jedynie zakaz zakłócania porządku publicznego. I tu juz
zwyczajowo się przyjęło, że do godziny 22 po prostu są luźniejsze normy i można
przysłowiowi "drzeć pysk" trochę głośniej. Ale trochę, nie oznacza, ze
bezkarnie. Za wystawienie kolumn z muzyką w południe i puszczanie muzyki na cały
regulator równie dobrze można być ukaranym w południe.

do góry

A czy nie jest przypadkiem tak, że nie będąc członkiem spółdzielni płaci się
wyższy czynsz? Bo tak zdaje się jest (albo tak przynajmniej myśli nasz
sąsiad, bo coś go jednak zmotywowało do zmiany zachowania).
Graszka

do góry

Dnia 2006-10-23 01:12 +0200, Użytkownik scream napisał :

> Że ma być cicho w godz. 22-6 to raczej nie ma, bo te godziny są po prostu
> umowne - tak się przyjęło. Ale ogólnie to będzie Art. 51 KW. Policja
> zapewne nic nie robiła, bo nie miała zgłaszającego. Przedstaw się policji,
> podaj swoje dane, złóż oficjalnie skargę, to gość zostanie ukarany. W innym
> przypadku nie.
>
To dziala.:) Tylko trzeba byc swiadkiem na sprawie potem, ale naprawde
cisza i spokoj sa tego warte.

--
Edytka [edymon] - złodziejka telewizorów z psem w pierwszym pokoleniu
/SPRZĄTAM PO MOICH PSACH/

do góry

On 2006-10-24 11:46, GP wrote:
> A czy nie jest przypadkiem tak, że nie będąc członkiem spółdzielni płaci się
> wyższy czynsz? Bo tak zdaje się jest (albo tak przynajmniej myśli nasz
> sąsiad, bo coś go jednak zmotywowało do zmiany zachowania).

Nie. Art. 4 ust. 4 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych.


--
Przemysław Płaskowicki
What is truth? (Pontius Pilate)

do góry