Mam do Was pytanie. Moj kolega chwali sie ze założył fundację która udziela
porad prawnych i szkoli ludzi i opowiada nam wszystkim ze zarabia na tym kupe
forsy. Nie pytal bym o to bo w sumie to nie moja sprawa ale zrobil sie w
stosunku do nas opryskliwy i chamski bo jest wielkim prezesem. Mam do Was
pytanie, czy to prawda ze na takiej fundacji mozna cos zarobic? Przeciez to nie
on zarabia (jezeli zarabia) tylko fundacja prawda, a poza tym chyba jakis
niewielki procent moze byc zarobkiem. Czy wiecie jak to wyglada?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

W dniu 18-07-2010 14:53, Franek Kimono pisze:
> Mam do Was pytanie. Moj kolega chwali sie ze założył fundację która udziela
> porad prawnych i szkoli ludzi i opowiada nam wszystkim ze zarabia na tym kupe
> forsy. Nie pytal bym o to bo w sumie to nie moja sprawa ale zrobil sie w
> stosunku do nas opryskliwy i chamski bo jest wielkim prezesem. Mam do Was
> pytanie, czy to prawda ze na takiej fundacji mozna cos zarobic? Przeciez to nie
> on zarabia (jezeli zarabia) tylko fundacja prawda, a poza tym chyba jakis
> niewielki procent moze byc zarobkiem. Czy wiecie jak to wyglada?

Fundacja przeznacza to co zarobi na cele statutowe, oczywiście poza tym
musi się jeszcze utrzymać, czyli zapłacić za lokal, porobić opłaty,
opłacić pracowników itd. Oczywiście może np. tylko 5% przeznaczać na
cele statutowe, a resztę na utrzymanie i wynagrodzenia, ale to wypacza
sens fundacji. Niestety, ale fundacje często służą po prostu do robienia
wałków. Sprzyja temu słaby nadzór nad nimi, możliwość prowadzenia
działalności gospodarczej i brak odpowiedzialności kogokolwiek za cokolwiek.

--
.B:artek.

do góry

To w jaki sposob taka fundacja tzn taki prezes moze zarabiac skoro wszystko musi
isc na fundacje?

> Fundacja przeznacza to co zarobi na cele statutowe, oczywiście poza tym
> musi się jeszcze utrzymać, czyli zapłacić za lokal, porobić opłaty,
> opłacić pracowników itd. Oczywiście może np. tylko 5% przeznaczać na
> cele statutowe, a resztę na utrzymanie i wynagrodzenia, ale to wypacza
> sens fundacji. Niestety, ale fundacje często służą po prostu do robienia
> wałków. Sprzyja temu słaby nadzór nad nimi, możliwość prowadzenia
> działalności gospodarczej i brak odpowiedzialności kogokolwiek za cokolwiek.
>
> --
> .B:artek.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik <w...@g...pl> napisał w wiadomości
news:47f6.00000762.4c42fd9a@newsgate.onet.pl...
> To w jaki sposob taka fundacja tzn taki prezes moze zarabiac skoro
> wszystko musi
> isc na fundacje?
>
Może byc super hiper specjalista i dostawać wynagrodzenie za prace w
fundacji
np

do góry

Użytkownik <w...@g...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4...@n...onet.pl
...

> To w jaki sposob taka fundacja tzn taki prezes moze zarabiac skoro
> wszystko musi
> isc na fundacje?

teoria jet taka, fundacja z datkow zbiera kase, 10% z zebranej kwoty moze
przeznaczyc na swoja dzialalnosc, reszta powinna isc na cele statutowe,
czyli na to, do czego zostala powolana, im wiecej zbierze, tym wiekszy jest
ten procent

a prawda jest taka, ze nikt, nie prowadzi zandego nadzoru nad tym jak
fundacje wydatkuja swoje pieniadze, patrz chocby fundacja lux veritatis
rydzyka, rzadko ktora fundacja rozlicza sie dokladnie z tego ile zbiera i
ile i na co wydaje

do góry

Użytkownik <w...@g...pl> napisał ...
> To w jaki sposob taka fundacja tzn taki prezes >moze zarabiac skoro
> wszystko musi
> isc na fundacje?

Nie wszystko. Oprócz "niezbędnych" kosztów. Kosztem zasadniczo jest też
wynagrodzenie "niezbędnych" pracowników.

do góry

moje_przedmioty wrote:

> Mo?e byc super hiper specjalista i dostawaae wynagrodzenie za prace w
> fundacji

...a dodatkowo generować fikcyjne koszty.

--
ignorance is bliss

do góry

On 2010-07-18 14:53:54 +0200, "Franek Kimono" <w...@g...pl> said:

> Mam do Was pytanie. Moj kolega chwali sie ze założył fundację która udziela
> porad prawnych i szkoli ludzi i opowiada nam wszystkim ze zarabia na tym kupe
> forsy.

Też się chwal.


> Nie pytal bym o to bo w sumie to nie moja sprawa

Zgadza się. To powinno zamknąć temat kolegi.


> ale zrobil sie w
> stosunku do nas opryskliwy i chamski

Nie nasza wina jak dobierasz sobie kolegów.


> pytanie, czy to prawda ze na takiej fundacji mozna cos zarobic?

Prawda, bo niby dlaczego nie?


> Przeciez to nie
> on zarabia (jezeli zarabia) tylko fundacja prawda

No i? Jakiś przepis zabraniający brać pieniądze za pracę?


> , a poza tym chyba jakis
> niewielki procent moze byc zarobkiem.

No i czy to wyklucza pobieranie pensji?

> Czy wiecie jak to wyglada?

Wygląda tak, że zakładasz fundację, zapewniasz jej przychody, płacisz
pensje zatrudnionym praconikom, wścibskim kolegom mówisz, że zarabiasz
kokosy i stajesz się lekko opryskliwy...


(gdyby nie opis kolegi-prezesa, to uwierzyłbym w czystą ciekawość)

--
Bydlę

do góry