Witam.

Wyslalem 11 czerwca paczke Firmą Siodemka Paczka miala byc dostarczona
na drugi dzien do godz 11 i za taką usluge zaplacilem 60 zł
Kurier nie wywiazal sie z umowy Paczka nie zostala dostarczona moj
klient niestety wyjechal za granice. W uzasadnieniu kurier napisal ze
adres był błedny. Otoz adres byl jak najbardziej poprawny poniewaz
sprawdzalem to kilkakrotnie a poza tym wysylalem do tego klienta na ten
adres paczki poza tym na liscie przewozowym byl podany moj nr telefonu w
razie gdyby kurier mial problemy z dostarczeniem paczki.
Wykonalem kilka telefonow poinformowano mnie ze mozna zlozyc reklamacje
emailem wiec ladnie to wszystko opisalem i wyslalem nawet dwa.
Otrzymalem tylko wiadomosc automatyczną ze pewien Pan obecnie przebywa
na urlopie i nie moze odpowiedziec.
W miedzy czasie zjawia sie po tygodniu kurier u mnie i ze za to iz był
błędny adres paczka nie została dostarczona mam zapłacic 40 zł Paczki
nie odebralem
Poczekałem dwa tygodnie dzis dzwonie do siodemki.
Jak sie okazało to email nie doszedł a tak poza tym Pani mnie
poinformowała ze absolutnie nie mozna skladac reklamacji emailem pomimo
tego ze wcześniej poinformowano mnie ze mozna emailem.
Mam złożyć reklamacje pisemnie i na odpowiedz reklamacji mam czekać
kolejne 45 dni. Czy jest to zgodne z prawem??
Fakt ze na odwrocie listu przewozowego jest zaznaczone ze Firma
zastrzega sobie tak dlugi czas na odpowiedz w sprawie reklamacji ale ja
miałem możliwość zapoznania sie z nim dopiero po podpisaniu listu
przewozowego i otrzymaniu go do reki.
Klient wyjechał za granice domaga sie ode mnie paczki.
Towar który byl wyslany robiony jest na zamówienie wiec jak go odzyskam
to i tak juz go nikomu nie sprzedam. Obecnie musze wykonac nowy towar i
ponieść jeszcze koszty przesylki za granice.

Jak wyrwac od tej Firmy pieniądze za przesyłke i za towar ktory nie
został dostarczony w terminie.

Co im moge zrobic prawnie i czy Firma moze udzielic reklamacje w tak
dlugim czasie czyli 45 dni.
Pozdrawiam