eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Fikcyjny dług - jak to rozegrać?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 40

  • 21. Data: 2010-12-19 05:27:26
    Temat: Re: Fikcyjny dług - jak to rozegrać?
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Paweł F pisze:
    > Johnson <j...@n...pl> napisał(a): >> Zdanie bez ładu i składu.
    >>
    > Co Ci tu się nie składa?

    To że zdanie nie ma żadnego sensu w zestawieniu z moją wypowiedzią.

    > Może inaczej: dlaczego ja mam poświęcać prywatny czasi pieniądze dlatego, że firma
    ma problem z organizacją (oficjalnie)?

    Bo taka jest rzeczywistość. To tak jak byś pytał dlaczego masz moknąć
    jak deszcz pada ... i jeszcze twierdził że będziesz chodził bez
    parasola, bo deszcz nie powinien padać.

    --
    @2010 Johnson
    Przeciwko nudzie nawet bogowie walczyli daremnie.


  • 22. Data: 2010-12-19 05:28:15
    Temat: Re: Fikcyjny dług - jak to rozegrać?
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    niusy.pl pisze:

    >
    >>> Dlatego chcę się postawić - jakie macie pomysły?
    >>
    >> Leczyć się trzeba, bo jakieś "dziwne" postępowanie stosujesz.
    >> Normalny człowiek okazałby im wypowiedzenie i miałby spokój.
    >
    > Skąd pewność, że miałby ?

    To inaczej, każdy skorzystałby z szansy. Lepiej mieć coś niż zero.

    --
    @2010 Johnson
    Przeciwko nudzie nawet bogowie walczyli daremnie.


  • 23. Data: 2010-12-19 10:10:21
    Temat: Re: Fikcyjny dług - jak to rozegrać?
    Od: "Przemek" <olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl>


    Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:ieisr8$746$1@inews.gazeta.pl...
    > p...@g...SKASUJ-TO.pl pisze:
    >
    >>>
    >> Ponieważ jest to marnotrawienie mojego czasu i moich pieniędzy.
    >
    > Zdanie bez ładu i składu.
    >
    >> Do tego wszystkie mam powody by sądzić iż jest to jawne wyłudzanie
    >> pieniędzy.
    >>
    >
    > Akurat. To po prostu bałagan w organizacji.
    >
    >
    > --
    > @2010 Johnson
    > Przeciwko nudzie nawet bogowie walczyli daremnie.
    >

    Johnson pewnie masz racje z tym balaganem tylko jakos tak dziwnie sie sklada
    ze w tym calym balaganie NIGDY im sie nie zdarza dzialac korzystnie z punktu
    widzenia klienta....
    Przemek



  • 24. Data: 2010-12-19 10:12:34
    Temat: Re: Fikcyjny d?ug - jak to rozegra??
    Od: spp <s...@o...pl>

    W dniu 2010-12-19 11:10, Przemek pisze:

    > Johnson pewnie masz racje z tym balaganem tylko jakos tak dziwnie sie sklada
    > ze w tym calym balaganie NIGDY im sie nie zdarza dzialac korzystnie z punktu
    > widzenia klienta....

    Tak. Już widzę klienta narzekającego tutaj jak firma windykacyjna
    próbuje wcisnąć mu pieniądze. :)

    --
    spp


  • 25. Data: 2010-12-19 10:18:43
    Temat: Re: Fikcyjny dług - jak to rozegrać?
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Przemek pisze:

    > Johnson pewnie masz racje z tym balaganem tylko jakos tak dziwnie sie sklada
    > ze w tym calym balaganie NIGDY im sie nie zdarza dzialac korzystnie z punktu
    > widzenia klienta....

    Ale to też nieprawda. Zdarzają się bałagany na korzyść klienta.
    Np. kiedyś zamówiłem gdzieś książkę, najpierw mieli jakieś kłopoty z
    wysłaniem, a jak w końcu wysłali to z dwóch miejsc 2 takie same książki.
    Chciałem im jedną oddać, ale upierali się że wysłali mi tylko jedną ;)

    --
    @2010 Johnson
    Przeciwko nudzie nawet bogowie walczyli daremnie.


  • 26. Data: 2010-12-19 10:25:32
    Temat: Re: Fikcyjny dług - jak to rozegrać?
    Od: " " <p...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Johnson <j...@n...pl> napisał(a):
    >
    > To inaczej, każdy skorzystałby z szansy. Lepiej mieć coś niż zero.
    >
    Interesujące - towarzystwo ubezpieczeniowe i firma windykacyjna dali mi szansę
    udowodnienia, że nie jestem im winny pieniędzy...

    --
    Pozdrawiam, Paweł

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 27. Data: 2010-12-19 10:30:00
    Temat: Re: Fikcyjny dług - jak to rozegrać?
    Od: "Paweł F" <p...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Johnson <j...@n...pl> napisał(a):
    >
    > Ale to też nieprawda. Zdarzają się bałagany na korzyść klienta.
    > Np. kiedyś zamówiłem gdzieś książkę, najpierw mieli jakieś kłopoty z
    > wysłaniem, a jak w końcu wysłali to z dwóch miejsc 2 takie same książki.
    > Chciałem im jedną oddać, ale upierali się że wysłali mi tylko jedną ;)
    >
    Najlepiej to wytłumaczyć bałaganem... Jak mają bałagan to niech przyślą do
    mnie kogoś mogącego poświadczyć to wypowiedzenie a ja tej osobie chętnie je
    pokażę. To chyba ich interes skoro oni mają bałagan?

    Jak wytłumaczysz to, iż oddając sprzęt w jednej firmie telekomunikacyjnej
    zapytałem pani by sprawdziła czy napewno nie mam żadnych zaległości (dwa
    miesiące po wygaśnięciu umowy), na co odpowiedziała twierdząco iż nie a po 8
    miesiącach dostałem pismo od firmy windykacyjnej o niezapłaconej fakturze?

    --
    Pozdrawiam, Paweł

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 28. Data: 2010-12-19 12:09:10
    Temat: Re: Fikcyjny dług - jak to rozegrać?
    Od: "Jan" <s...@o...pl>

    Jedyna rada to Ruch Poparcia Palikota, może jemu uda się uzbroić swoich
    ludzi i wysadza wszystkich niekompetentnych z siedzenia.
    Pozdrawiam szkoda paplaniny, ten ustala prawo kto siedzi za biurkiem, a nie
    przed.
    Użytkownik <p...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
    news:iekmir$oi9$1@inews.gazeta.pl...
    > Johnson <j...@n...pl> napisał(a):
    >>
    >> To inaczej, każdy skorzystałby z szansy. Lepiej mieć coś niż zero.
    >>
    > Interesujące - towarzystwo ubezpieczeniowe i firma windykacyjna dali mi
    > szansę
    > udowodnienia, że nie jestem im winny pieniędzy...
    >
    > --
    > Pozdrawiam, Paweł
    >
    > --
    > Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
    > http://www.gazeta.pl/usenet/



  • 29. Data: 2010-12-19 12:55:23
    Temat: Re: Fikcyjny dług - jak to rozegrać?
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Paweł F pisze:

    >
    > Jak wytłumaczysz to, iż oddając sprzęt w jednej firmie telekomunikacyjnej
    > zapytałem pani by sprawdziła czy napewno nie mam żadnych zaległości (dwa
    > miesiące po wygaśnięciu umowy), na co odpowiedziała twierdząco iż nie a po 8
    > miesiącach dostałem pismo od firmy windykacyjnej o niezapłaconej fakturze?
    >

    Wytłumaczę to zmniejszającym się poziomem edukacji. Ludzie są coraz
    głupsi to i pracownicy wszystkich firm są coraz głupsi.

    --
    @2010 Johnson
    Przeciwko nudzie nawet bogowie walczyli daremnie.


  • 30. Data: 2010-12-19 12:57:31
    Temat: Re: Fikcyjny dług - jak to rozegrać?
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    p...@g...SKASUJ-TO.pl pisze:

    >>
    > Interesujące - towarzystwo ubezpieczeniowe i firma windykacyjna dali mi szansę
    > udowodnienia, że nie jestem im winny pieniędzy...
    >
    Dadzą ci drugą szanse w sądzie, ale wtedy jeszcze dodatkowo będziesz
    musiał sie wysilić i sprzeciw złożyć. Co przy to ich wypowiedziach może
    wzbudzać wątpliwości, czy ci honor na to pozwoli. Ale wtedy pokazanie
    wypowiedzenie komornikowi już nie pomoże.

    --
    @2010 Johnson
    Przeciwko nudzie nawet bogowie walczyli daremnie.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1