eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoEmerytura vs rentaEmerytura vs renta
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
    .pl!fu-berlin.de!uni-berlin.de!adek.88net.trzepak.PL!not-for-mail
    From: A_Zet <a...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Emerytura vs renta
    Date: Mon, 26 May 2003 23:39:51 +0200
    Organization: 9
    Lines: 70
    Message-ID: <5...@4...com>
    Reply-To: a...@p...onet.pl
    NNTP-Posting-Host: adek.88net.trzepak.pl (213.186.79.203)
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: fu-berlin.de 1053985391 3787279 213.186.79.203 (16 [187366])
    X-Newsreader: Forte Agent 1.91 PL/32.564
    User-Agent: Hamster/2.0.0.0
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:147243
    [ ukryj nagłówki ]

    W wieku 59 lat otrzymalem rente II grupy "na zawsze". Jako, ze w ZUSie
    poinformowano mnie zyczliwie, ze wszystko jedno czy jestem rencista II
    grupy czy tez emerytem, nie staralem sie po osiagnieciu 60. roku zycia
    o zamiane renty na emeryture, do czego mialem prawo po wypelnieniu
    warunku pracy w warunkach szkodliwych dla zdrowia (praca przy
    akumulatorach olowiowych i kwasie siarkowym).

    Po szczesliwym osiagnieciu 65. roku zycia czyli warunku niezbednego do
    prawa emerytalnego, ponownie zasiegnalem opinii w ZUSie, czy nie
    nalezaloby zamienic "I" na "E" bo przy zakupach (a raczej checi
    zakupu) na kredyt, sprzedawcy robia mi wstrety twierdzac, ze renta nie
    jest stalym dochodem, a takim jest emerytura, ale znow w informacji mi
    tlumaczono, ze to jest wszystko jedno... A ze jestem czlowiekiem
    spolegliwym, olalem to po prostu.

    W kwietniu br. kolega z bylej pracy powolal mnie na swiadka w sporze
    sadowym przeciwko ZUSowi o przyznanie mu emerytury (mial chlop latek
    62, a 15 przepracowal w warunkach szkodliwych dla zdrowia, i ZUS
    uwazal, ze nie ma prawa do emerytury tylko do bezrobocia...).
    Powiedzialem co wiedzialem jako swiadek, i na rutynowe pytanie Sądu
    jaki jest moj stosunek do zatrudnienia zeznalem lekko dowcipnie ale
    zgodnie z prawda, ze jestem rencista ale w zasadzie to emerytem bo
    skonczylem 65 lat. Na to Wysoki Sad z oburzeniem odparl, ze to nie
    jest to samo. Ja mowie, ze wedlug mojej wiedzy tzw. jeden ch*. Wysoki
    Sad w osobie pieknej kobiety a takze wtracajacy swoje trzy grosze Pan
    Lawnik powiedzieli zgodnym chorem ale na marginesie sprawy w ktorej
    bylem swiadkiem, ze jestem glupek, bo to nie to samo...

    Zachwiala sie moja wiara odnosnie do posiadanej wiedzy... No to
    poszedlem do ZUSu w Chorzowie i pytam, czemu w zeszlym roku, gdy
    skonczylem 65 lat w sierpniu, ZUS mi nie zmienil literki "I" na "E" -
    uslyszalem odpowiedz, ze to sie dzieje na moj wniosek ale to jest
    zupelnie zbedne, gdyz wysokosc swiadczenia jest identyczna. Znow
    zaczalem ględzic o tych zakupach ratalnych w trakcie ktorych bank robi
    mi wstrety, pracownica ZUS po raz kolejny (inna poracownica niz wyzej
    wspomniana, czyli taka jest chyba dyrektywa...) powiedziala mi, ze to
    jeden ch* czy II grupa inwalidzka czy renta, mam to samo. Ale ja pomny
    tych stwierdzen Wysokiej Sedziny (przy tym bardzo urodziwej...) i jej
    kolegi-lawnika, spytalem, co zrobic by to zmienic. Panienka z ZUSu
    dala mi druczek, nie mialem w glowie numerku NIP, panienka odsylala
    mnie do domu na co przytomnie zauwazylem, ze przeciez 6 lat mam juz u
    nich papiery, to moze wystarczy gdy uzyje danych posiadanych czyli DO
    wraz z PESELem. Wreszcie przyjela po usmieszkach, po co ja to robie,
    skoro to i tak nie ma znaczenia...

    Wczoraj otrzymalem koperte dosc gruba z ZUSu... A w niej... m. in.
    informacja, ze bede otrzymywal 500 zlotych wiecej!!!

    I kurwa mam pytanie: czyzby to bylo wszystko jedno czy renta II grupy
    czy emerytura???

    I pytanie najwazniejsze: czy mam szanse wysądzic od ZUSu w opisanej
    wyzej sytuacji zaleglosc za 9 miesiecy (od sierpnia zeszlego roku gdy
    osiagnalem wiek emerytalny) x 500 = 4500 PLN? Netto!!!

    No bo jesli nie mam szansy, czyli JA zaniedbalem a ten pieprzony ZUS
    udzielajacy ustami anonimowych panienek informacji ze to wszystko
    jedno zatajajac informacje, ze przy nowym przeliczeniu jednak zyskam,
    to mowi sie trudno, najwyzej kolejnej nocy nie przespie przyspieszajac
    dzien, w ktorym ZUS przestanie mi wyplacac emeryture po 42 latach
    parcy... A w trakcie tych bialych nocy pogodze sie z mysla, ze
    instytucja sluzaca ludziom, zyjaca z ich pracy, stosuje metody
    mowienia polprawd, czyli klamie w zywe oczy. Jakby nie patrzec.

    Zatem: isc do papugi i zakladac sprawe czy tez olac to? Co Panstwo
    sadzicie? Mam szanse na te 4,5 tysiaca? Byloby z czego oplacic
    papuge. :-)))

    --
    Adek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1