-
51. Data: 2013-04-05 16:02:44
Temat: Re: Dziura w drodze
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 05.04.2013 15:58, Budzik pisze:
> Osobnik posiadający mail a...@l...SPAM_PRECZ.com napisał(a) w
poprzednim odcinku co następuje:
>
>>> Abstrahuje od podejscia, ze jak sie ma prawników zatrudnionych to ich
>>> godziny pracy nic nie kosztują.
>>
>> Ależ kosztują - mogą być potrzebni do ważniejszych zadań i tak trzeba
>> będzie płacić za nadgodziny ;)
>>
> Andrzeju, przedrzeźniasz mnie?
> Przecież właśnie to napisałem.
Mówisz? No może i faktycznie ;)
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
52. Data: 2013-04-05 17:38:12
Temat: Re: Dziura w drodze
Od: "qwerty" <q...@p...fm>
Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:0...@b...poznan.pl...
> Ale oni mieli zapewne tez jakies przyzwoite no i przede wszystkim zimówki.
> Więc na sniegu powinni wygrywać a przynajmniej podjeżdzac.
> Umiejetnosci - zeby podjechac 3 metry pod górkę?
No popatrz - a dzisiaj miałem problem z ruszeniem pod górkę na śliskiej
nawierzchni - nawet jak szedłem po tej drodze to mało orła nie wywinąłem.
Wjechałem dopiero pędem.
-
54. Data: 2013-04-05 19:58:13
Temat: Re: Dziura w drodze
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail a...@l...SPAM_PRECZ.com napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:
>>> A odsetki za nowy, solidny samochód za 100 lat... no proszę uprzejmie
>>> ;->
>>>
>> 100 lat? Może jakiś promil promila promila...
>
> Mógłby każdy - to tylko kwestia kosztów inwestowanych w konserwację.
> Które w sumie nie byłby większe niż raty za nowy pojazd - więc
> zasadniczo w grę wchodzi moda i zamykanie dostępu do części zamiennych
> przez producenta, który chce sprzedać wreszcie nowy samochód ;)
>
Tak, Andrzeju, oczywiście...
Kwestia kosztów jest tutaj pomijalna.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każdy kiedyś osiągnie najwyższy stopień niekompetencji
Tylko że politycy go osiągają tuż po wyborach"
-
53. Data: 2013-04-05 19:58:13
Temat: Re: Dziura w drodze
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail a...@l...SPAM_PRECZ.com napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:
>>>>> Albo powinni ci odciac dostep do internetu - to co piszesz - to sa
>>>>> mega glodne kawalki :-(
>>>>>
>>>>> Najlepiej, nie pisz juz nic ;-(
>>>>>
>>>> A ty co, pisowiec?
>>>> Albo po naszemu, albo wcale?
>>>
>>> Jeśli już to raczej pisda ;->
>>>
>> W jakim sensie?
>
> Pisowiec to on. Samczyk.
>
> Zależność podobna jak w przypadku pies/suka ;->
grubymi nićmi szyte...
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Dyplomata potrafi powiedzieć "idź do diabła" w taki sposób,
że właściwie cieszysz się na tę wyprawę.
-
55. Data: 2013-04-05 19:58:14
Temat: Re: Dziura w drodze
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail q...@p...fm napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:
>> Ale oni mieli zapewne tez jakies przyzwoite no i przede wszystkim
>> zimówki. Więc na sniegu powinni wygrywać a przynajmniej podjeżdzac.
>> Umiejetnosci - zeby podjechac 3 metry pod górkę?
>
> No popatrz - a dzisiaj miałem problem z ruszeniem pod górkę na
> śliskiej nawierzchni - nawet jak szedłem po tej drodze to mało orła
> nie wywinąłem. Wjechałem dopiero pędem.
>
Ale mówisz to a propos czego?
Ze trzeba mieć umiejętności?
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wolność to tylko jeszcze jedno słowo dla tych,
którzy nie mają już nic do stracenia. " Janis Joplin
-
56. Data: 2013-04-05 20:12:07
Temat: Re: Dziura w drodze
Od: "qwerty" <q...@p...fm>
Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:0...@b...poznan.pl...
> Ale mówisz to a propos czego?
> Ze trzeba mieć umiejętności?
Na lodzie umiejętności nic nie dadzą...
Nie mam żadnego nowego samochodu z nowoczesną elektroniką - Astra '94 1,7D.
-
57. Data: 2013-04-05 20:46:49
Temat: Re: Dziura w drodze
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 05.04.2013 19:58, Budzik pisze:
> Tak, Andrzeju, oczywiście...
> Kwestia kosztów jest tutaj pomijalna.
Zakładając, że części są dostępne lub łatwe do zastąpienia/dorobienia
koszt może być niższy niż zakup nowego.
-
58. Data: 2013-04-05 21:58:05
Temat: Re: Dziura w drodze
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail a...@l...com napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:
>> Tak, Andrzeju, oczywiście...
>> Kwestia kosztów jest tutaj pomijalna.
>
> Zakładając, że części są dostępne lub łatwe do zastąpienia/dorobienia
> koszt może być niższy niż zakup nowego.
>
W nieskonczonośc? W 80 roku użytkowania?
Brniesz...
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Bądź odważny. A jeżeli nie jesteś, udawaj, ze jesteś.
Nikt nie zauważy różnicy." H. Jackson Brown, Jr.
-
59. Data: 2013-04-05 21:58:06
Temat: Re: Dziura w drodze
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail q...@p...fm napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:
>> Ale mówisz to a propos czego?
>> Ze trzeba mieć umiejętności?
>
> Na lodzie umiejętności nic nie dadzą...
> Nie mam żadnego nowego samochodu z nowoczesną elektroniką - Astra '94
> 1,7D.
>
No to własnie o tym pisałem.
Cytuje:
"Umiejetnosci - zeby podjechac 3 metry pod górkę?"
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każdy człowiek ma jakiegoś fioła, ale zdaje się, że największym
jest mniemanie, że się nie ma go wcale." Nikos Kazantzakis
-
60. Data: 2013-04-05 22:12:54
Temat: Re: Dziura w drodze
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 05.04.2013 21:58, Budzik pisze:
>> Zakładając, że części są dostępne lub łatwe do zastąpienia/dorobienia
>> koszt może być niższy niż zakup nowego.
>>
> W nieskonczonośc? W 80 roku użytkowania?
> Brniesz...
Ależ skąd. Zgodzę się, że każdy ze współczesnych seryjnych samochodów
słabo się do tego nadaje (to wg mnie celowe działanie).
ALE.... zrób sobie jakiegoś składaka na ramie, z karoserią plastikowych
elementów i możliwością zamontowania dowolnego silnika, w tym
elektrycznego. Samonośną konstrukcję w sumie też można mieć trwałą -
kwestia właściwego zabezpieczenia od samego początku.
Zawieszenie dopasujesz, jak części eksploatacyjnych do silnika zacznie
brakować i nie da się tanio dorobić - wstawisz inny silnik (choć
elektryczne powinny być "wieczne").
Technicznie rzecz biorąc możesz mieć samochód, który starczy na 100 lat
ciągłej eksploatacji. Tylko nikomu się nie opłaci seryjna produkcja
takiego pojazdu ;)
No, chyba że drastycznie zmieni się sposób poruszania/napędu - np.
obowiązkowo wprowadzą pojazdy latające, automatycznie sterowane z
zasilaniem zewnętrznym ;)