-
1. Data: 2004-02-11 12:17:54
Temat: Dzierżawa i pozostałości po niej
Od: "Dzierżawca" <m...@g...pl>
Sorry, jeżeli taka sprawa pojawiła się już, ale nie znalazłem niczego
podobnego.
Dzierżawiłem działkę przez kilka lat, na którym postawiono domek letniskowy,
piaskownicę i parasol. Teraz dzierżawa się skończyła (5 miesięcy temu). W
umowie jest spisane, że ten co dzierżawił zostawi teren w takim stanie w
jakim go zastał. Ale nie dotrzymał warunków umowy. Z drugiej strony, domek,
piaskownica i cała reszta podoba mi się. Czy po jakimś czasie ten co
dzierżawił ode mnie działkę może się zgłosić po pozostawione przedmioty,
skoro do tej pory się nie odezwał?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2004-02-11 16:39:13
Temat: Re: Dzierżawa i pozostałości po niej
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Dzierżawca" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c0d6hi$i0f$1@inews.gazeta.pl...
> Dzierżawiłem działkę przez kilka lat, na którym postawiono domek
letniskowy,
> piaskownicę i parasol. Teraz dzierżawa się skończyła (5 miesięcy temu).
W
> umowie jest spisane, że ten co dzierżawił zostawi teren w takim stanie w
> jakim go zastał. Ale nie dotrzymał warunków umowy. Z drugiej strony,
domek,
> piaskownica i cała reszta podoba mi się. Czy po jakimś czasie ten co
> dzierżawił ode mnie działkę może się zgłosić po pozostawione przedmioty,
> skoro do tej pory się nie odezwał?
Na mój gust, to stawiając te rzeczy włączył je do nieruchomości, a więc
stały się Twoją własnością. Ewentualni mógłby chcieć wynagrodzenia od
Ciebie za ich wykonanie, ale koro nie pytał o zgodę, to ma niewielkie
szanse.
-
3. Data: 2004-02-12 10:40:05
Temat: Re: Dzierżawa i pozostałości po niej
Od: " Dzierżawca" <m...@g...SKASUJ-TO.pl>
> Na mój gust, to stawiając te rzeczy włączył je do nieruchomości, a więc
> stały się Twoją własnością. Ewentualni mógłby chcieć wynagrodzenia od
> Ciebie za ich wykonanie, ale koro nie pytał o zgodę, to ma niewielkie
> szanse.
A gdyby, nawet chciał tak zrobić, to czy ja bez konkretnej umowy mógłbym
zarządać pieniędzy za dzierżawę ponad termin? Chodzi mi tu o zabezpieczenie
na wszystkie mozliwe sposoby. Oraz czy cenę dzierżawy mógłbym ustalić wg
swojego kryterium? :-)
marcinu
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2004-02-12 15:22:28
Temat: Re: Dzierżawa i pozostałości po niej
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik " Dzierżawca" <m...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
wiadomości news:c0fl64$gbv$1@inews.gazeta.pl...
> A gdyby, nawet chciał tak zrobić, to czy ja bez konkretnej umowy mógłbym
> zarządać pieniędzy za dzierżawę ponad termin? Chodzi mi tu o
zabezpieczenie
> na wszystkie mozliwe sposoby. Oraz czy cenę dzierżawy mógłbym ustalić wg
> swojego kryterium? :-)
Moim zdaniem nie. Umowa przestała obowiązywać z upływem terminu, na który
została zawarta. Mógłbyś się domagać ewentualnie odszkodowania za
bezprawnie zajęty teren i dochodzić go w wysokości takiej lub innej. od
oceny sądu zależało by, do jakiej kwoty roszczenie uznał by za zasadne. W
praktyce pewnie do wysokości poprzedniego czynszu zostało by roszczenie
uznane. Straty przewyższające tę kwotę musiał byś jakoś umotywować.
-
5. Data: 2004-02-12 19:47:21
Temat: Re: Dzierżawa i pozostałości po niej
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 12 Feb 2004, Robert Tomasik wrote:
>+ Użytkownik " Dzierżawca" <m...@g...SKASUJ-TO.pl>
[...]
>+ > A gdyby, nawet chciał tak zrobić, to czy ja bez konkretnej umowy mógłbym
>+ > zarządać pieniędzy za dzierżawę ponad termin? [...]
>+ > Oraz czy cenę dzierżawy mógłbym ustalić wg
>+ > swojego kryterium? :-)
>+
>+ Moim zdaniem nie. Umowa przestała obowiązywać z upływem terminu, na który
>+ została zawarta.
Nie napisał co się działo dalej:
+++
Art. 674. Jeżeli po upływie terminu oznaczonego w umowie albo w
wypowiedzeniu najemca używa nadal rzeczy za zgodš wynajmujšcego, poczytuje
się w razie wštpliwoci, że najem został przedłużony na czas nie
oznaczony.
+++
Nie wiemy czy "tamten" korzystał i czy grupowicz protestował.
Jeśli "tak i nie" to chyba 674 znajdzie zastosowanie ?
A cena... ano wg "starej" umowy...
pozdrowienia, Gotfryd
-
6. Data: 2004-02-12 20:44:45
Temat: Re: Dzierżawa i pozostałości po niej
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości
news:Pine.WNT.4.58.0402122045010.-489533@Athlon.port
ezjan.zabrze.pl...
> Nie wiemy czy "tamten" korzystał i czy grupowicz protestował.
> Jeśli "tak i nie" to chyba 674 znajdzie zastosowanie ?
> A cena... ano wg "starej" umowy...
Ale z postu pytającego nie wynika, żeby tamten jakoś zwlekał lub bywał po
dzierżawie na tej działce. Choć faktycznie również nie wynika, że nie
bywał. Tak, czy inaczej skoro już nie bywa, to trudno samo pozostawienie
piaskownicy uważać za bezumowne korzystanie.
-
7. Data: 2004-02-13 10:55:17
Temat: Re: Dzierżawa i pozostałości po niej
Od: " Dzierżawca" <m...@g...SKASUJ-TO.pl>
>
> Nie napisał co się działo dalej:
> +++
> Art. 674. Jeżeli po upływie terminu oznaczonego w umowie albo w
> wypowiedzeniu najemca używa nadal rzeczy za zgodš wynajmujšcego, poczytuje
> się w razie wštpliwoci, że najem został przedłużony na czas nie
> oznaczony.
> +++
>
> Nie wiemy czy "tamten" korzystał i czy grupowicz protestował.
> Jeśli "tak i nie" to chyba 674 znajdzie zastosowanie ?
> A cena... ano wg "starej" umowy...
>
> pozdrowienia, Gotfryd
-------------
dzięki,
Sprawa wygląda następująco. Domek (bez fundamentów), piaskownica i parasol są
na mojej działce, ale gość, który dzierżawił, nie korzysta z tego. Ja z tego
korzystam.
Jeszcze małe sprostowanie i prosiłbym o odniesienie. W pierwszym poście
pisałem, że jest zapis o pozostawieniu terenu takim, jakim się zastało. Nic
takiego nie ma w tej umowie. Czy to o czym tu mówimy zmienia coś w całej
sprawie?
#marcinu#
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
8. Data: 2004-02-13 18:49:29
Temat: Re: Dzierżawa i pozostałości po niej
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik " Dzierżawca" <m...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
wiadomości news:c0iael$kjv$1@inews.gazeta.pl...
Jeśli nie są to rzeczy na stałe przymocowane, to wydaje mi się, ze
najprościej było by tę kwestię z byłym wynajmującym uzgodnić. Może nawet
na piśmie, że Ty się zgadzasz na pozostawienie, a on nie wnosi zastrzeżeń
co do tego, że pozostaje.