-
11. Data: 2010-10-13 07:58:05
Temat: Re: Dzień Nauczyciela - dzień wolny od pracy
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 13.10.2010 09:36, Michal Jankowski pisze:
> 18 godzin tygodniowo (dobrze m ówię?) daje500
> godzin rocznie.
To nie do końca tak. Jak myślisz, ile czasu zajmuje np. anglistce czy
polonistce poprawianie wypracowań? A ile zajmuje przygotowywanie się do
zajęć, opracowywanie zadań, sprawdzianów itepe. Ile inne działania?
Liczysz gołe lekcje. No i do tego jaką masz wypłatę?
Są plusy i minusy każdego zawodu. W tym plusem jest więcej wolnego.
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
12. Data: 2010-10-13 08:12:06
Temat: Re: Dzień Nauczyciela - dzień wolny od pracy
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
Michal Jankowski napisal:
> pięciodniowych tygodni. 18 godzin tygodniowo (dobrze m ówię?) daje500
Michał, nie rób sobie jaj, bo zaraz wyjadę ci twoimi parametrami,
które, jako wyłącznie rozliczeniowe, będą równie demagogiczne:
- urlop n-d: 35 dni ROBOCZYCH,
- pensum: 9 godzin tygodniowo,
Czas pracy w ciągu roku: 2 semestry x 15 tygodni x 9 godzin = 270 godzin.
No? I tak pracujesz DWA razy mniej od nauczyciela, he, he...
--
Pozdrawiam demagogicznie,
Jacek
-
13. Data: 2010-10-13 08:15:12
Temat: Re: Dzień Nauczyciela - dzień wolny od pracy
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
Przemysław Adam Śmiejek napisal:
> To nie do końca tak. Jak myślisz, ile czasu zajmuje np. anglistce czy
> (...)
Tristan, nie tłumacz Michałowi, bo robi sobie z ciebie najpewniej jaja.
Nikt pracujący na uczelni nie kupi demagogii o leniwych nauczycielach,
którzy pracują zaledwie tyle godzin, co w pensum. Tak to tylko hołota
polityczna ulokowana w Sejmie sprzedaje swojemu elektoratowi uzasadnienie,
dlaczego edukacja jest denna: bo nauczyciele mało pracują. A że od roku
bodaj 1993 systematycznie spadają REALNE nakłady na szkolnictwo WSZYSTKICH
szczebli, to detal nieistotny...
A Kudrycka teraz dobija szkolnictwo wyższe, a kolesie obsadzają NCN i NCBiR.
Niezłe synekury tam są...
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
14. Data: 2010-10-13 08:27:43
Temat: Re: Dzień Nauczyciela - dzień wolny od pracy
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 10/13/2010 2:36 AM, Michal Jankowski wrote:
> 18 godzin tygodniowo (dobrze m ówię?)
Nie dobrze
przez 18 godzin to jest obowiązek gadania non stop w klasie, a nie
obowiazek pracy. Po za tym, zaden nauczyciel nie ma 18 gdzin, a zwykle
dostaje wiecej, w granicach 22.
Do tego juz "po za pracą" dochodzi papierkowa robota, sprawdzanie
zaszytow, przygotowanie srawdzianow, ich sprawdzenie, obecnosc na
konsultacjach, przychodzenie na wywiadowki, robienie imprez
pozalekcyjnych, wyjazdy na wycieczki, zielone szkoly, dwie godziny
tygodniowo "darmowych" lekcji, zebrania, radya pedagogiczne, chodzenie
do ucznia na zajecia w domu, chodzenie do domów w ramach wywiadow
rodzinnych, zajecia po za lekcyjne, SKSy, wyjazdy na zawody w soboty
niedziele.
Uwierz mi,ze wyjdzie sporo ponad 40 godzin tygodniowo.
-
15. Data: 2010-10-13 14:05:01
Temat: Re: Dzień Nauczyciela - dzień wolny od pracy
Od: "Dysiek" <b...@b...pl>
> Ile jest dni zajęć w roku szkolnym? Pewnie nie więcej niż 140, 28
> pięciodniowych tygodni. 18 godzin tygodniowo (dobrze m ówię?) daje500
> godzin rocznie.
>
> Grubo mniej niż jedna trzecia normalnego etatu...
Taaaa, jasssne. Zapraszamy do szkoly. Od tego roku etat to 20 godz przy
tablicy + dyzury + rady pedagogiczne + rady szkoleniowe + wycieczki +
sprawdzanie testow + przygotowywanie sie do lekcji + wypisywanie swiadectw +
inne duperele, ktore robisz za darmo.
Dysiek
-
16. Data: 2010-10-13 18:36:23
Temat: Re: Dzień Nauczyciela - dzień wolny od pracy
Od: "Jotte" <t...@s...wypad.wp.pl>
Użytkownik "Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> napisał w wiadomości
news:kjzfwwav91j.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...
> "prg" <b...@b...pl> writes:
> Ile jest dni zajęć w roku szkolnym? Pewnie nie więcej niż 140, 28
> pięciodniowych tygodni. 18 godzin tygodniowo (dobrze m ówię?)
Nie, całkiem do bani. Tak to można na onecie...
> A, wiem, Nie Ta Grupa.
Mniejsza z tym, może być i ta.
Ale żeby coś gadać, to trzeba się na tym choć trochę znać.
--
Jotte
-
17. Data: 2010-10-13 18:42:09
Temat: Re: Dzień Nauczyciela - dzień wolny od pracy
Od: "prg" <b...@b...pl>
> Uwierz mi,ze wyjdzie sporo ponad 40 godzin tygodniowo.
Zgadza sie, czasami mysle, ze nauczyciele to nadludzie. Pracuja czesto 1.5
etatu, bo tyle maks moga w jednej szkole i jeszcze biora pol, czasami caly etat
w innej szkole. 2, 2.5 etatu, u mnie byloby to 16-20 godzin dziennie, nie dalbym
rady, a oni daja :). Pisze tutaj o nauczycielach szkoly specjalnej, gdzie nie ma
sprawdzania sprawdzianow po lekcjach. Chociaz i dobrze pamietam, jak w liceum
nauczyciele sprawdzali sprawdziany w czasie lekcji ("bo nie zdazy wystawic wam
ocen na czas").
-
18. Data: 2010-10-13 19:15:00
Temat: Re: Dzień Nauczyciela - dzień wolny od pracy
Od: "Jotte" <t...@s...wypad.wp.pl>
Użytkownik "prg" <b...@b...pl> napisał w wiadomości
news:4cb5fd83$0$20988$65785112@news.neostrada.pl...
>> Uwierz mi,ze wyjdzie sporo ponad 40 godzin tygodniowo.
>
> Zgadza sie, czasami mysle, ze nauczyciele to nadludzie. Pracuja czesto 1.5
> etatu, bo tyle maks moga w jednej szkole i jeszcze biora pol, czasami caly
> etat w innej szkole. 2, 2.5 etatu, u mnie byloby to 16-20 godzin dziennie,
> nie dalbym rady, a oni daja :). Pisze tutaj o nauczycielach szkoly
> specjalnej, gdzie nie ma sprawdzania sprawdzianow po lekcjach. Chociaz i
> dobrze pamietam, jak w liceum nauczyciele sprawdzali sprawdziany w czasie
> lekcji ("bo nie zdazy wystawic wam ocen na czas").
A pisałem w innym miejscu, ze warto się choć trochę znać na kwestii, w
której zabiera sie głos.
Da się pociągnąć 2 etaty, pod warunkiem, że są to etaty z 18h dydaktycznymi
i najlepiej tego samego przedmiotu w podobnych placówkach. Dodatkowym
ułatwieniem będzie umiejętność nauczyciela w zakresie bilokacji, aby
pogodzić plany zajęć. Albo, że jest bardzo blisko z jednej placówki do
drugiej i przynajmniej jednemu dyrektorowi wlazło się w zad bez poślizgu i
poszedł na rękę.
Ale nie każdy etat nauczycielski to 18h dydaktycznych (art. 42 KN polecam).
Inne jest też obłożenie zajęciami zadaniowymi matematyka i wuefmena.
Początek pracy nauczyciela to czasem gehenna, ale potem nauczy się odcinać
kupony od doświadczenia, bo jak długo można tak pociągnąć? Nauczy się także
jak oszczędzać czas i siły wykonując swoje obowiązki w stopniu minimalnym
ale tak, aby nie można sie było do niego jednak przyczepić i aby jego wkład
pracy i wysiłek były adekwatne do otrzymywanego wynagrodzenia.
Zrozum więc, ze 2 etaty - czasem się da, a czasem nie.
BTW - spróbój tak gdzieś na prowincji, gdzie normalką są pojedyncze etaty
łączone i farta ma wielu co im się to w ogóle udaje.
--
Jotte
-
19. Data: 2010-10-13 19:24:43
Temat: Re: Dzień Nauczyciela - dzień wolny od pracy
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 10/13/2010 1:42 PM, prg wrote:
>> Uwierz mi,ze wyjdzie sporo ponad 40 godzin tygodniowo.
>
> Zgadza sie, czasami mysle, ze nauczyciele to nadludzie. Pracuja czesto
> 1.5 etatu, bo tyle maks moga w jednej szkole i jeszcze biora pol,
> czasami caly etat w innej szkole. 2, 2.5 etatu, u mnie byloby to 16-20
> godzin dziennie, nie dalbym rady, a oni daja :).
Ale co chcesz wykazać? Że prędkość pocisku równa się długości lufy?
Po co porównujesz dwie wielkości, które nie znaczą tego samego.
I jeśli ktoś pracuje w dwóch szkołach, to weź pod uwagę, że roboty po za
lekcyjnej też dwa razy więcej i często robi to po nocach.
> Pisze tutaj o
> nauczycielach szkoly specjalnej, gdzie nie ma sprawdzania sprawdzianow
> po lekcjach. Chociaz i dobrze pamietam, jak w liceum nauczyciele
> sprawdzali sprawdziany w czasie lekcji ("bo nie zdazy wystawic wam ocen
> na czas").
a górnicy też idą na emeryturę wcześniej.
popracuj sobie z dziećmi specjalnymi to przestaniesz się mądrzyć.
zrezygnowałbyś po pierwszym dniu.
-
20. Data: 2010-10-14 06:35:22
Temat: Re: Dzień Nauczyciela - dzień wolny od pracy
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid>
>>> Uwierz mi,ze wyjdzie sporo ponad 40 godzin tygodniowo.
>>
>> Zgadza sie, czasami mysle, ze nauczyciele to nadludzie. Pracuja czesto
>> 1.5 etatu, bo tyle maks moga w jednej szkole i jeszcze biora pol,
>> czasami caly etat w innej szkole. 2, 2.5 etatu, u mnie byloby to 16-20
>> godzin dziennie, nie dalbym rady, a oni daja :).
>
> Ale co chcesz wykazać? Że prędkość pocisku równa się długości lufy?
> Po co porównujesz dwie wielkości, które nie znaczą tego samego.
Znaczy czas się nauczycielom kurczy ?
> I jeśli ktoś pracuje w dwóch szkołach, to weź pod uwagę, że roboty po za
> lekcyjnej też dwa razy więcej i często robi to po nocach.
Kiedy ? 16..20 godzin z przerwą na sen wyczerpuje dobę. A gdzie posiłki,
dotarcie do domu, 15 minut dla rodziny ???
>
>> Pisze tutaj o
>> nauczycielach szkoly specjalnej, gdzie nie ma sprawdzania sprawdzianow
>> po lekcjach. Chociaz i dobrze pamietam, jak w liceum nauczyciele
>> sprawdzali sprawdziany w czasie lekcji ("bo nie zdazy wystawic wam ocen
>> na czas").
>
> a górnicy też idą na emeryturę wcześniej.
To już zupełna skrajność. Jak może facet w wieku 35 lat iść na emeryturę,
gdy przeciętny ludzik zwykle zapiernicza po kres swojego życia ?
> popracuj sobie z dziećmi specjalnymi to przestaniesz się mądrzyć.
> zrezygnowałbyś po pierwszym dniu.
Jasne, niech każdy spróbuje być górnikiem, nauczycielem i policjantem.
Populizm, nic więcej.