Witam,
Problem dotyczy mozliwości dokonania działu spadku po smierci jednego ze
spadkobierców.

W wyniku dziedziczenia spadek (przyjmimjmy że jego jedynym elementem jest 1
nieruchomość) przypadł trzem spadkbiercom w 1/3 części każdy. Po jakimś
czasie jedno ze wspomnianej trójki umiera pozostawiając małżonka i jedno
dziecko - jako swoich spadkobierców.
W tym momencie 4 osoby tj. dwójka naszych "pierwotnych spadkobierców" oraz
małżonek i syn 3ciego - nieżyjącego, postanawiają że ww. nieruchomość
powinna przysługiwać tylko jednemu z "pierwotnych spadkobierców". Po
uzyskaniu stwierdzenia nabycia spadku chcą dokonać działu spadku w ten
sposób, że cała nieruchomość ma przypaść wybranej osobie.

Pytanie:
1. Czy przez fakt śmierci jednej z trójki pierwotnych spadkobiercow jej
udział został wyłączony ze spadku (jest elementem innego spadku) i nie może
być przedmiotem działu, czy też nie powinno być z tym problemu gdyż ww.
małżonek i syn występują jako następcy prawni zmarłego "pierwotnego
spadkobiercy"

2. Czy w takim przypadku lepszym rowiązaniem byłaby notarialna umowa
działowa charakteryzująca sie swobodą kontraktową ( w tym mozliwym działem
częściowym) czy też nie powinno być żadnych problemów w postępowaniu
sądopwym.

Dla pożądku dodaję, że wszyscy są pełnoletni, nie było testamentów, do tej
pory nie wydano żadnego postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku,
upłynęly też terminy do odrzucenia spadku, a zainteresowani są "dogadani".

Z góry dziękuje za wszelkie sugestie
Pozdrawiam
MD

do góry