-
1. Data: 2014-04-26 00:08:05
Temat: Drzewiecki: żona niewinna. Nie ukradła ubrań, wniosła je ze sobą
Od: animka <a...@t...wp.pl>
http://www.tvn24.pl/
Nie było żadnych podstaw do tego, żeby oskarżyć moją żonę - mówił w
"Piaskiem po oczach" Mirosław Drzewiecki, broniąc swojej partnerki,
która w ubiegłym roku została oskarżona o kradzież ubrań ze sklepu.
Polityk przekonywał, że zawsze wierzył w jej niewinność.
Mirosław Drzewiecki wypowiedział się na temat ewentualnego powrotu do
polityki. - Ja nigdzie nie wyjeżdżałem, poza tym bardzo trudnym okresem
dla mnie, a głównie dla mojej żony, całej rodziny, kiedy żona czekała na
wyjaśnienie sprawy w Stanach - wyjaśnił na początku programu "Piaskiem
po oczach" w TVN24 Mirosław Drzewiecki.
Polityk w ten sposób nawiązał do afery, która wybuchła w ubiegłym roku,
gdy na Florydzie zatrzymano jego małżonkę wraz z koleżanką i oskarżono o
kradzież futer. - Wtedy mnie długo nie było, ale teraz już jestem - dodał.
"Zamknąłbym dach na własną odpowiedzialność"
- Od rana...
czytaj dalej >>
"To były rzeczy żony"
Były minister sportu przekonywał, że sprawa jego życiowej partnerki
została zamknięta w lutym, a prokurator wycofał się z wcześniej
stawianych zarzutów.
- Prokurator stanowy, który tę sprawę wnosił, porzucił wszystkie zarzuty
dlatego, że nie było żadnych podstaw do tego, żeby oskarżyć moją żonę i
jej koleżankę - powiedział.
Według Drzewieckiego jego żona została zatrzymana, ponieważ ochrona
błędnie stwierdziła, że chce wynieść ubrania za ponad 500 dolarów. W
rzeczywistości - jak tłumaczył polityk - były to jej rzeczy, które miała
ze sobą i włożyła do torby. Mówił również, że sklep w swoim asortymencie
nigdy nie miał produktów, o których kradzież oskarżono jego żonę.
- To jest trochę tak, jakby pan powiedział, że ukradłem panu mercedesa,
a pan nigdy nie posiadał mercedesa - mówił.
Polityk argumentował, że cały proces wyjaśniania trwał tak długo,
ponieważ sklep nie chciał zrobić inwentaryzacji - zgodził się na nią
dopiero po nakazie sądu. Drzewiecki obwiniał również tabloidy, które -
jak ocenił - wywierały wpływ na amerykański wymiar sprawiedliwości.
--
animka
-
2. Data: 2014-04-26 23:28:56
Temat: Re: Drzewiecki: żona niewinna. Nie ukradła ubrań, wniosła je ze sobą
Od: Marek Wisniewski <m...@g...com>
W dniu sobota, 26 kwietnia 2014 00:08:05 UTC+2 użytkownik animka napisał:
> http://www.tvn24.pl/
>
>
>
> Nie było żadnych podstaw do tego, żeby oskarżyć moją żonę - mówił w
>
> "Piaskiem po oczach" Mirosław Drzewiecki, broniąc swojej partnerki,
>
> która w ubiegłym roku została oskarżona o kradzież ubrań ze sklepu.
>
> Polityk przekonywał, że zawsze wierzył w jej niewinność.
>
>
>
> Mirosław Drzewiecki wypowiedział się na temat ewentualnego powrotu do
>
> polityki. - Ja nigdzie nie wyjeżdżałem, poza tym bardzo trudnym okresem
>
> dla mnie, a głównie dla mojej żony, całej rodziny, kiedy żona czekała na
>
> wyjaśnienie sprawy w Stanach - wyjaśnił na początku programu "Piaskiem
>
> po oczach" w TVN24 Mirosław Drzewiecki.
>
>
>
> Polityk w ten sposób nawiązał do afery, która wybuchła w ubiegłym roku,
>
> gdy na Florydzie zatrzymano jego małżonkę wraz z koleżanką i oskarżono o
>
> kradzież futer. - Wtedy mnie długo nie było, ale teraz już jestem - dodał.
>
> "Zamknąłbym dach na własną odpowiedzialność"
>
> - Od rana...
>
> czytaj dalej >>
>
>
>
> "To były rzeczy żony"
>
>
>
> Były minister sportu przekonywał, że sprawa jego życiowej partnerki
>
> została zamknięta w lutym, a prokurator wycofał się z wcześniej
>
> stawianych zarzutów.
>
>
>
> - Prokurator stanowy, który tę sprawę wnosił, porzucił wszystkie zarzuty
>
> dlatego, że nie było żadnych podstaw do tego, żeby oskarżyć moją żonę i
>
> jej koleżankę - powiedział.
>
>
>
> Według Drzewieckiego jego żona została zatrzymana, ponieważ ochrona
>
> błędnie stwierdziła, że chce wynieść ubrania za ponad 500 dolarów. W
>
> rzeczywistości - jak tłumaczył polityk - były to jej rzeczy, które miała
>
> ze sobą i włożyła do torby. Mówił również, że sklep w swoim asortymencie
>
> nigdy nie miał produktów, o których kradzież oskarżono jego żonę.
>
>
>
> - To jest trochę tak, jakby pan powiedział, że ukradłem panu mercedesa,
>
> a pan nigdy nie posiadał mercedesa - mówił.
>
>
>
> Polityk argumentował, że cały proces wyjaśniania trwał tak długo,
>
> ponieważ sklep nie chciał zrobić inwentaryzacji - zgodził się na nią
>
> dopiero po nakazie sądu. Drzewiecki obwiniał również tabloidy, które -
>
> jak ocenił - wywierały wpływ na amerykański wymiar sprawiedliwości.
>
>
>
>
>
>
>
> --
>
> animka
Juz widze te rzesze fanow na spotkaniach przedwyborczych, fetujace pana "dziki kraj"
, ktory nie musi wracac do polityki, bo nigdzie nie wyjezdzal.
Niech wezmie jeszcze do spolki tego nadpotliwego.