Witam,

jestem reprezentantem stowarzyszenia zwyklego, ktore swego czasu
zarejestrowalo domene. W zwiazku z tym, ze stowarzyszenie nie
posiada osobowosci prawnej domene zarejestrowal na siebie jeden
z czlonkow zalozycieli - czyli domena jest zarejstrowana na osobe
fizyczna. Tutaj zaczynaja sie schody, gdyz osoba ta nie nalezy juz
do stowarzyszenia i ma dosyc duze opory, zeby w/w domene oddac -
wola czlonkow stowarzyszenia domena mialby byc przepisana na mnie,
jako reprezentanta stowarzyszenia. Opory polegaja na tym, ze nie
odpowiada na oficjalne maile z prosba o zalatwienie formalnosci
z przepisaniem domeny. Doskonale zdaje sobie sprawe, ze w calej
tej sprawie duza role graja emocje, ktore moga nie pozwolic na
zalatwienie calej sprawy polubownie.
Jestem w posiadaniu calej dokumentacji mailowej, ze domena byla
rejestrowana DLA_STOWARZYSZENIA poprzez osobe, ktora postanowila
uzyczyc swoich danych potrzebnych do rejestracji - czyli ewentualny
dowod sadowy.
Czy jestescie w stanie w podpowiedziec jakie kroki (przedsadowe) mozna
podjac, zeby sprawe zalatwic polubownie ? Nie ukrywam, ze sad jest
ostatecznoscia ale moze sa jakies przepisy, ktore pozwolilyby przepisac
rzeczona domene bez oswiadczenia woli aktualnego dysponenta.
Z tego co wiem - dowiadywalem sie u rejestratora domeny - nie ma
mozliwosci zalatwienia w ten sposob sprawy. jednak rejestrator moze
nie wiedziec o czyms o czym Wy wiecie :) Moze jest szansa na to, ze
stowarzyszenie przestanie zyc w niepewnosci co do dalszych losow
domeny, ktora w pewnym sensie jest znakiem towarowym i jest
rozpoznawalna i kojarzona ze stowarzyszeniem.

Z gory dziekuje za wszelkie rady, jesli pojawia sie jakies pytania
postaram sie udzielic pelnej odpowiedzi.

pozdrawiam
Wojtek Karolak

do góry

On Fri, 20 Jun 2008, Wojtek Karolak wrote:

> Witam,
>
> jestem reprezentantem stowarzyszenia zwyklego, ktore swego czasu
> zarejestrowalo domene. W zwiazku z tym, ze stowarzyszenie nie
> posiada osobowosci prawnej domene zarejestrowal na siebie jeden
> z czlonkow zalozycieli - czyli domena jest zarejstrowana na osobe
> fizyczna. Tutaj zaczynaja sie schody, gdyz osoba ta nie nalezy juz
> do stowarzyszenia i ma dosyc duze opory, zeby w/w domene oddac

Uwaga, piszę z głowy czyli z niczego.
Powinno być w archiwach niniejszej grupy.
Założenie, wysoce prawdopodobne wg opisu:
- stowarzyszenie nie dysponuje prawną ochroną domeny (nazwy),
znaczy nie jest to zarejestrowana/zastrzeżona nazwa ani
znak towarowy

Domena jest w tym momencie czymś w rodzaju numeru telefonu.
Korzystający z domeny korzysta tak, jak z numeru telefonu.
Pytanie: czy w razie jakby to był telefon, to widziałbyś
możliwość "egzekucji" oddania numeru telefonu, którym ktoś
dysponuje z tej okazji, że zarejestrował "na siebie"?

pzdr, Gotfryd

do góry