eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDług w skarbówce a umowy o dzieło
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 2

  • 1. Data: 2010-02-17 19:49:07
    Temat: Dług w skarbówce a umowy o dzieło
    Od: " maxi" <m...@g...pl>

    Witam,
    sytuacja jest następująca:
    - ktoś ma nieduży dług w US z 2006-2008 r
    - jest osobą bezrobotną od 2010 r
    - w 2009 miał kilka umów o dzieło, nie był nigdzie zatrudniony, i jeszcze w
    2009 r - nie był zarejestrowany w UP
    Jest samotnym rodzicem, wychowuje małoletnie dziecko , nie ma na nie
    alimentów.

    Obecnie - US, który został powiadomiony o sytuacji materialnej dłużnika,
    rozsyła do tych kilku przypadkowych zleceniodawców umowy o dzieło - pełną
    informację o zadłużeniu tej osoby, z adnotacją , by "pracodawca" nie
    wypłacał należności za pracę, tylko wysyłał należność na konto US"....

    Czy kogoś, kto zleca pojedynczą umowę o dzieło można nazwać "pracodawcą" ???
    Czu US nie łamie tu ustawy o ochronie danych osobowych , wysyłając
    przypadkowym ludziom informację, ze ktoś , komu kiedyś zlecili wykonanie
    dzieła, ma długi w urzędzie? Przecież taka umowa może się już nigdy nie
    powtórzyć ?
    Czy komornik skarbowy może żądać zajęcia całości "wynagrodzenia",
    pozostawiając wykonawcę umowy o dzieło bez środków do życia ?

    Czy można takiej sytuacji jakoś zaradzić ?
    Proszę o poradę, sprawa dotyczy mojej rodziny.
    pozdrawiam

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2010-02-18 01:29:46
    Temat: Re: Dług w skarbówce a umowy o dzieło
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 17 Feb 2010, maxi wrote:

    > Obecnie - US, który został powiadomiony o sytuacji materialnej dłużnika,
    > rozsyła do tych kilku przypadkowych zleceniodawców umowy o dzieło - pełną
    > informację o zadłużeniu tej osoby, z adnotacją , by "pracodawca" nie
    > wypłacał należności za pracę, tylko wysyłał należność na konto US"....

    Opis wygląda na postępowanie *egzekucyjne*, dobrze mi się zdaje?

    > Czy kogoś, kto zleca pojedynczą umowę o dzieło można nazwać "pracodawcą" ???

    Nie. No chyba że "pracodawcą" :) (znaczy w cudzysłowiu).
    Co w niczym nie umniejsza możliwości, aby w postępowaniu egzekucyjnym
    *każdy* potencjalny dłużnik dłużnika został zobowiązany do regulowania
    zobowiązań na rzecz egzekutora.

    > Czu US nie łamie tu ustawy o ochronie danych osobowych

    Nie - na szczęście dla wierzycieli. A że działa również wobec US...
    BTW: Dług można sprzedać.
    Popatrz na to tak: *jakby* przyjąć, że nie można podać informacji
    o długu, to byłby on niesprzedawalny.
    "Mam dług jakiegoś pana który mieszka gdzieś".
    Nikt by nie kupił kota w worku "danych nie podamy bo ochrona".

    > wysyłając
    > przypadkowym ludziom informację, ze ktoś , komu kiedyś zlecili wykonanie
    > dzieła, ma długi w urzędzie?

    Zdaje się informację o tym, czyj dług i za ile się sprzeda, można
    zwyczajnie powiesić w internecie czy dać w ogłoszeniu do gazety.
    Ale ogłoszenia mało kto czyta, zaś dyspozycje egzekutora niekoniecznie
    może "olać", więc są skuteczniejsze (nawet jak w 90% idą w kosmos,
    czyli do "byłych jednorazowych zamawiających").

    > Czy komornik skarbowy może żądać zajęcia całości "wynagrodzenia",
    > pozostawiając wykonawcę umowy o dzieło bez środków do życia ?

    Dla umowy o pracę na pewno są limity, dla dzieł się nie wypowiem,
    obawiam się ze niekoniecznie :(

    > Proszę o poradę

    A to błąd, mój bład - wyżej nic nie napisałem ;>, a ściślej: to są
    nieuprawnione dywagacje luzem.
    (porady prawne są zastrzeżone, chcesz porady - idź do adwokata).

    pzdr, Gotfryd

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1