-
31. Data: 2009-03-20 12:52:55
Temat: Re: Deprawowanie małoletnieo dziecka
Od: " maxi" <m...@g...SKASUJ-TO.pl>
Cavallino <c...@k...pl> napisał(a):
>
> Osobiście rzucanie mięchem przez dzieciaki uważam za większe symptomy
tego,
> iż za kilka lat będą bić, napadać i zabijać LUDZI, niż to, czy ojciec
> powiedział do swojego syna coś głupiego i być może przekręconego i
> wyolbrzymionego w trakcie Twojej relacji.
............................................
To nie ejst jednorazowy przypadek - wielokrotnie sam wpuszcza kota do domu,
głasze go, podsuwa jedzenie, a za godzinę jak wychodzi - wrzeszczy, gania za
kotem po przedpokoju aż kot trzęsie się ze strachu...
Czy to jest normą???
Na takiego samego psychola wyrośnie jego syn, ucząc się od tatusia, ze żywe
stworzenie jest...zabawką, jednego dnia do przytulania, a drugiego do
znęcania się, jak się jest nie w humorze...Tak samo będzie traktował ludzi.
Nie jestem przesadnie wierząca, ale wyrażanie się przy dziecku "ten Bóg
sk....yn odebrał mi żonę" - jest właściwe???
To się chyba nazywa "solidarnością plemników", nie racjonalnym mysleniem.
Skoro "bratem" zainteresowała się policja i prokurator, to chyba jednak coś
w tym jest.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
32. Data: 2009-03-20 12:53:40
Temat: Re: Deprawowanie małoletnieo dziecka
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik " maxi" <m...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:gq02p8$89f$1@inews.gazeta.pl...
> Cavallino <c...@k...pl> napisał(a):
>
>> Wyczuwam jakiś konfilkt osobisty między Wami.
>> Mylę się?
>>
>> Czy może jednak on by opisał Ciebie równie negatywnie?
> ........................................
> Konflikt był od zawsze, odkąd pamiętam i nawet nie wiem, dlaczego - brat
> sobie coś uroił na mój temat.
Ty tak twierdzisz.
Ale raczej nie ma dymu bez ognia, chyba że gość faktycznie jest psycholem.
> Z mojej strony nie ejst to wendetta, sama wychowuję samotnie od lat 2-kę
> dzieci, więc wiem, jak jest ciężko, ale tu chodzi mi tylko o dobro tego
> dziecka.
> Moje dzieci kotów nie kopią i nie ubliżają innym.
A jego syn kopie i ubliża?
Bo to że ojciec taki jest, wcale nie oznacza że i dzieciak musi.
-
33. Data: 2009-03-20 12:54:40
Temat: Re: Deprawowanie małoletnieo dziecka
Od: " maxi" <m...@g...SKASUJ-TO.pl>
krys <k...@p...onet.pl> napisał(a):
>
> Nie toleruję dręczenia zwierząt w żadnej postaci.
.........................
Od tego właśnie się zaczyna, potem przyjdzie kolej na ludzi .
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
34. Data: 2009-03-20 12:55:32
Temat: Re: Deprawowanie małoletnieo dziecka
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości news:
> To Ty masz problem z klnącymi rodzicami, więc sam wnioskuj.
> Ja nie wyciągam pochopnych wniosków na podstawie postu z jednej strony.
Ja tylko pytam i zachęcam do zastanowienia się nad mieszaniem się w nie
swoje sprawy, zwłaszcza nad skutkami mieszania się.
>> Co Ty tak się tym werbalnie spostponowanym kotem wycierasz, nie masz
>> większych problemów?
>
> Nie toleruję dręczenia zwierząt w żadnej postaci.
Nawet o nich brzydko mówić nie można? ;-)
>>
>> Osobiście rzucanie mięchem przez dzieciaki uważam za większe symptomy
>> tego, iż za kilka lat będą bić, napadać i zabijać LUDZI, niż to, czy
>> ojciec powiedział do swojego syna coś głupiego i być może przekręconego i
>> wyolbrzymionego w trakcie Twojej relacji.
>
> Masz takie prawo.
> Poza tym, to nie _moja_ relacja.
Jasne, sorry.
-
35. Data: 2009-03-20 12:58:32
Temat: Re: Deprawowanie małoletnieo dziecka
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik " maxi" <m...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:
> To nie ejst jednorazowy przypadek - wielokrotnie sam wpuszcza kota do
> domu,
> głasze go, podsuwa jedzenie, a za godzinę jak wychodzi - wrzeszczy, gania
> za
> kotem po przedpokoju aż kot trzęsie się ze strachu...
> Czy to jest normą???
Że się kot trzęsie jak się na niego wrzeszczy?
Pewnie że tak.
Daj sobie już naprawdę spokój z tym kotem.
Chyba że to jakaś mania, ale wtedy nie oskarżaj innych o bycie psychicznym.
;-)
> To się chyba nazywa "solidarnością plemników", nie racjonalnym mysleniem.
> Skoro "bratem" zainteresowała się policja i prokurator, to chyba jednak
> coś
> w tym jest.
Sama się zainteresowała, czy życzliwi pomogli?
Bo w ten sposób to każdemu życie można zatruć.
-
36. Data: 2009-03-20 13:17:28
Temat: Re: Deprawowanie małoletnieo dziecka
Od: krys <k...@p...onet.pl>
KRZYZAK wrote:
> On 19 Mar, 15:29, " maxi" <m...@g...pl> wrote:
>
>> Ostatnio też słyszałam instrukcję odnośnie kota siedzącego na schodach:
>
> Aaa.. kociara. I wszystko jasne
No ale co jasne? Uważasz za normalne uczenie dziecka, że kot (pies, żaba,
królik, etc) może służyć za worek treningowy?
--
pozdrawiam
Justyna
-
37. Data: 2009-03-20 13:19:37
Temat: Re: Deprawowanie małoletnieo dziecka
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Cavallino wrote:
> Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:gq01ic$1b3$2@inews.gazeta.pl...
>> KRZYZAK wrote:
>>
>>> On 19 Mar, 15:29, " maxi" <m...@g...pl> wrote:
>>>
>>>> Ostatnio też słyszałam instrukcję odnośnie kota siedzącego na schodach:
>>>
>>> Aaa.. kociara. I wszystko jasne
>>
>> No ale co jasne? Uważasz za normalne uczenie dziecka, że kot (pies, żaba,
>> królik, etc) może służyć za worek treningowy?
>
> A uważasz za normalne uczenie dziecka przekleństw?
Skąd taki wniosek?
--
pozdrawiam
Justyna
-
38. Data: 2009-03-20 13:31:19
Temat: Re: Deprawowanie małoletnieo dziecka
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Cavallino wrote:
>>> A uważasz za normalne uczenie dziecka przekleństw?
>>
>> Skąd taki wniosek?
>
> Z ilości klnących przy dzieciach rodziców.
A co ja mam z tym wspólnego?
> Do których to przypadków trzeba by przyłożyć tą samą miarkę.
Polemizowałabym. Nie ten kaliber. Jak usłyszysz wiazankę z ust pięciolatka,
to najwyżej uszy Ci zwiedną i kopara opadnie ze zdziwienia. A kot
potraktowany kopniakiem poczuje ból.
Potem będziemy analizować na psp, czy sąd wymierzył odpowiednie kary
gówniarzom, którzy chcieli sprawdzić, co zrobi podpalony szczeniak.
--
pozdrawiam
Justyna
-
39. Data: 2009-03-20 13:32:51
Temat: Re: Deprawowanie małoletnieo dziecka
Od: " maxi" <m...@g...SKASUJ-TO.pl>
Cavallino <c...@k...pl> napisał(a):
> A jego syn kopie i ubliża?
> Bo to że ojciec taki jest, wcale nie oznacza że i dzieciak musi.
.........................
Owszem .
Sprawdż, ilu seryjnych morderców miało problemy w dzieciństwie.
A tu jest dobry początek, skoro tatuś okazuje chorą nienawiść wszystkim,
którzy mają od niego odmienne zdanie.W dadatku jest agresywny, a agresja
rodzi agresję.
Jest skłócony praktycznie ze wszystkimi - byłym wspólnikiem, sąsiadami /z
jednym jeszcze nie - niedawno się wprowadzili więc go jeszcze nie
znają/,nawet z dalszą rodziną.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
40. Data: 2009-03-20 13:43:28
Temat: Re: Deprawowanie małoletnieo dziecka
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Cavallino wrote:
> Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości news:
>
>>> Z ilości klnących przy dzieciach rodziców.
>>
>> A co ja mam z tym wspólnego?
>
> Powinnaś wnioskować do sądów, aby takich rodziców uznał że psychicznych i
> odebrał im dzieciaki.
To Ty masz problem z klnącymi rodzicami, więc sam wnioskuj.
Ja nie wyciągam pochopnych wniosków na podstawie postu z jednej strony.
>
>>
>>> Do których to przypadków trzeba by przyłożyć tą samą miarkę.
>>
>> Polemizowałabym. Nie ten kaliber. Jak usłyszysz wiazankę z ust
>> pięciolatka,
>> to najwyżej uszy Ci zwiedną i kopara opadnie ze zdziwienia. A kot
>> potraktowany kopniakiem poczuje ból.
>
> Co Ty tak się tym werbalnie spostponowanym kotem wycierasz, nie masz
> większych problemów?
Nie toleruję dręczenia zwierząt w żadnej postaci.
>
> Osobiście rzucanie mięchem przez dzieciaki uważam za większe symptomy
> tego, iż za kilka lat będą bić, napadać i zabijać LUDZI, niż to, czy
> ojciec powiedział do swojego syna coś głupiego i być może przekręconego i
> wyolbrzymionego w trakcie Twojej relacji.
Masz takie prawo.
Poza tym, to nie _moja_ relacja.
--
pozdrawiam
Justyna