Czy ktoś potrafi mi powiedzieć jak wyglada od strony prawno-formalnej
podarowanie mojemu żonatemu synowi części domu, tak aby w przyszłości mógł wziąć
kredyt hipoteczny pod zastaw tylko tej swojej części domu?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Mariusz Sz. wrote:

> Czy ktoś potrafi mi powiedzieć jak wyglada od strony prawno-formalnej
> podarowanie mojemu żonatemu synowi części domu, tak aby w przyszłości mógł
> wziąć kredyt hipoteczny pod zastaw tylko tej swojej części domu?
>

Z tego co pamietam musialby nastapic fizyczny podzial nierouchomosci..
zalozenie oddzielnej KW itd.. Oczywiscie nieruchomosci
a nie domu, czyli dzialki takze.

Boguslaw

do góry

On Tue, 24 Feb 2004, bosz wrote:

>+ Mariusz Sz. wrote:
>+
>+ > Czy ktoś potrafi mi powiedzieć jak wyglada od strony prawno-formalnej
>+ > podarowanie mojemu żonatemu synowi części domu, tak aby w przyszłości mógł
>+ > wziąć kredyt hipoteczny pod zastaw tylko tej swojej części domu?
>+
>+ Z tego co pamietam musialby nastapic fizyczny podzial nierouchomosci..
>+ zalozenie oddzielnej KW itd.. Oczywiscie nieruchomosci
>+ a nie domu, czyli dzialki takze.

To ja się sprzeciwię :)
IMHO można spokojnie "wyodrębnić lokale".
Następnie można jeden lokal sprzedać/podarować/....
Jeśli w budynku są najmniej dwa wyodrębnione lokale mające osobnych
właścicieli to mamy wspólnotę mieszkaniową z wszystkimi konsekwencjami,
jak jest "mała" (do 7 lokali AFAIR) to wspólnota "postanawia zarządzać
na zasadach współwłasności" i IMHO Mariusz ma co chciał: syn będzie
mógł *swój lokal* plus *swój udział we wspólnocie* (czyli w częsciach
wspólnych, w tym lokalach niewyodrębninych) sprzedać/zastawić/...

pozdrowienia, Gotfryd
(mała wspólnota :) "na zasadach jak zapodano" :) choć wspólnota
bynajmniej nie jest "rodzinna" ! :))

do góry