Witajcie,

Chodzi o tzw. "konstytucyjna rownosc wzgledem prawa", oraz "konstytucyjny
powszechny dostep do edukacji". Wedlug mnie sprawdzone namacalnie na
niektorych wydzialach rozbieznosci pomiedzy szansami ludzi ze "stara matura"
a tymi z "nowa" - jawnie swiadcza za zachwianiem tych szans. Czy w tej
sytuacji czlowiek ze stara matura, ktoremu zachcialo sie dostac na jakies
jeszcze studia dzienne i postudiowac - ma prawo domagac sie wyrownania
szans? To wszystko, biorac pod uwage, ze obecnie posiadajacy nowa mature
maja szanse powtarzania egzaminow "do znudzenia"... Pytalo mnie o to sporo
osob, prosze o odpowiedz takze w ich imieniu.

Pozdrawiam,

Tiger