Powiedzcie jak Wy widzicie taką sprawę:

Babcia przed śmiercią darowizną przenosi własność swojej nieruchomości na
jedno ze swoich dzieci. To w zasadzie wyczerpało jej cały majątek.
Babcia nie sporządza testamentu i sobie umiera.
Po babci pozostaje dwoje spadkobierców ustawowych - ten jeden obdarowany i
ten co został na lodzie.

No i właśnie jak to jest z tym zachowkiem???
Swego czasu pamiętam jak wpajali mi, że jak nie ma testamentu to i nie ma
zachowku. Ale co z zachowkiem uzupełniającym (art. 991 par. 2)? Komentarze
też wymijająco o tym piszą.

Pogląd, że jak w akcie darowizny jest oświadczenie, że wolą darczyńcy jest
niezaliczanie przedmiotu darowizny do schedy spadkowej - to nie ma problemu
z zachowkiem - też wydaje się oderwany od podstawy prawnej, bo taki argument
można wyciągać przy dziale spadku - ale chyba nie przy samym zachowku?

Co Wy o tym sądzicie?

-------------
Forum Prawników - www.forum.prawnikow.pl - bezpłatne porady prawne