-
11. Data: 2008-07-04 06:36:24
Temat: Re: Czy wanna w kuchni to samowola ?
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "E" <...@p...onet.pl> napisał
>
> Nikt nie pytał o sprawy budowlane, tylko o prawne.
Zniknąłeś ustawę prawo budowlane, odnośne rozporządzenia itp.?
> Nie masz nic mądrego do powiedzenia, to nie pisz.
O to, to!
-
12. Data: 2008-07-04 06:40:50
Temat: Re: Czy wanna w kuchni to samowola ?
Od: "E" <...@p...onet.pl>
Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:g4kgdd$ug2$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "E" <...@p...onet.pl> napisał
>>
>> Nikt nie pytał o sprawy budowlane, tylko o prawne.
>
> Zniknąłeś ustawę prawo budowlane, odnośne rozporządzenia itp.?
?
-
13. Data: 2008-07-04 06:57:35
Temat: Re: Czy wanna w kuchni to samowola ?
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "E" <...@p...onet.pl> napisał
>>>
>>> Nikt nie pytał o sprawy budowlane, tylko o prawne.
>>
>> Zniknąłeś ustawę prawo budowlane, odnośne rozporządzenia itp.?
>
> ?
Przeciwstawieś sobie kwestie prawne i budowlane, jakby były to
domeny rozłączne. A nie są.
-
14. Data: 2008-07-04 08:21:34
Temat: Re: Czy wanna w kuchni to samowola ?
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Fri, 4 Jul 2008 08:05:15 +0200, E napisał(a):
> Jak dobrze przygotujesz podłogę, to ciężar wanny rozkłada się na wiekszość
> podłogi w pomieszczeniu. Równie dobrze mogą zabronić stawiać kuchenkę,
> zmywarkę, lodówkę i pralkę. Suma ich cieżarów nie wiele odbiega od ciężaru
> wanny.
Dobrze zacząłeś ale głupio skończyłeś. Rzecz w tym że to "dobrze
przygotujesz" to masz nie ocenić Ty tylko inspektor budowlany
- da Ci wtedy papierek, który pokażesz upierdliwcom i masz z głowy.
To tak jak z samochodem - hamulce dobrze wyregulujesz sam - ale
spróbuj nie mieć aktualnych badań technicznych przy kontroli Policji.
Henry
-
15. Data: 2008-07-04 08:35:03
Temat: Re: Czy wanna w kuchni to samowola ?
Od: "E" <...@p...onet.pl>
Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:g4khl4$240$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "E" <...@p...onet.pl> napisał
>>>>
>>>> Nikt nie pytał o sprawy budowlane, tylko o prawne.
>>>
>>> Zniknąłeś ustawę prawo budowlane, odnośne rozporządzenia itp.?
>>
>> ?
>
> Przeciwstawieś sobie kwestie prawne i budowlane, jakby były to
> domeny rozłączne. A nie są.
Nie użyłem stwierdzenia prawo budowlane. Cieżar wanny nie ma nic do rzeczy.
Idąc Twoim tokiem, można stwierdzić, że ze względu na ciężar postawienie
szafy z ubraniami wymaga pozwolenia na budowę. Nie o to chodzi. Autor
wyraźnie zadał pytania. Urzędasy interpretują przepisy na swój sposób
(spójrz na wyroki sądów administracyjnych dotyczących budowy (rozbiórki)
ścian działowych i wymagalności pozwoleń na budowę).
W opisanym przez autora przypadku chodzi tylko i wyłączenie o naprzykrzanie
się mieszkańcowi. Znasz jakiś przypadek, kiedy to wanna spowodowała
zawalenie się stropu? Ostatnimi czasy w Szczecinie dzieją się "ciekawe"
rzeczy związane z mieszkaniami komunalnymi i na pewno nie jest to troska o
lokatorów.
Jeżeli umiesz pomóc rozwiązać problemy prawne, to zrób to - zamiast oceniać
skutki i prawidłowość wykonania prac budowlano-remontowych.
Pozdrawiam
-
16. Data: 2008-07-04 08:43:26
Temat: Re: Czy wanna w kuchni to samowola ?
Od: "E" <...@p...onet.pl>
Użytkownik "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:106yo9pdru7y9.1xql0pi5fqsk5$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 4 Jul 2008 08:05:15 +0200, E napisał(a):
>
>> Jak dobrze przygotujesz podłogę, to ciężar wanny rozkłada się na
>> wiekszość
>> podłogi w pomieszczeniu. Równie dobrze mogą zabronić stawiać kuchenkę,
>> zmywarkę, lodówkę i pralkę. Suma ich cieżarów nie wiele odbiega od
>> ciężaru
>> wanny.
>
> Dobrze zacząłeś ale głupio skończyłeś. Rzecz w tym że to "dobrze
> przygotujesz" to masz nie ocenić Ty tylko inspektor budowlany
> - da Ci wtedy papierek, który pokażesz upierdliwcom i masz z głowy.
> To tak jak z samochodem - hamulce dobrze wyregulujesz sam - ale
> spróbuj nie mieć aktualnych badań technicznych przy kontroli Policji.
>
Dobrze prawisz, ale nie na temat. Poza tym badanie techniczne nie jest
równoznaczne ze sprawnością pojazdu.
Wracając do problemu. Autor poprosił o odpowiedź na pytania, a my rozważamy
zupełnie coś innego...
-
17. Data: 2008-07-04 09:21:18
Temat: Re: Czy wanna w kuchni to samowola ?
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Fri, 4 Jul 2008 10:43:26 +0200, E napisał(a):
> Dobrze prawisz, ale nie na temat. Poza tym badanie techniczne nie jest
> równoznaczne ze sprawnością pojazdu.
Pozwolenie na budowę też nie znaczy że się nie zawali - w końcu w PoRD
też jest zapis że w uzasadnionych przypadkach Policjant może kazać kierowcy
pojechać na badania techniczne. Tu i tam chodzi o bezpieczeństwo innych
więc państwo musi się odgórnie wmieszać i to kontrolować.
> Wracając do problemu. Autor poprosił o odpowiedź na pytania, a my rozważamy
> zupełnie coś innego...
No przecież dostał. Wanna (a właściwie jej instalacja) wymaga pozwolenia.
Niewpuszczenie inspektorów grozi grzywną. Inspektor może wejść do
mieszkania zawsze jak jest jakakolwiek dorosła osoba (nie licząc przypadków
gdy dzieje się coś bardzo złego - na przykład sąsiadowi z dołu wpadła wanna
przez sufit ;-))
Ustawa o prawie budowlanym jest trochę mętna, ale przy odpowiedniej ilości
środków od bólu głowy da się przeczytać ;-)
Pozdrawiam,
Henry
-
18. Data: 2008-07-04 09:42:27
Temat: Re: Czy wanna w kuchni to samowola ?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
E pisze:
> Jak dobrze przygotujesz podłogę, to ciężar wanny rozkłada się na wiekszość
> podłogi w pomieszczeniu. Równie dobrze mogą zabronić stawiać kuchenkę,
Jak dobrze przygotujesz ściany, to też się nie zawalą - ale jednak na
budowę domu trzeba mieć pozwolenie, bo są tacy, co tego nie potrafią i
trzeba ich przepisami prowadzić "za rączkę".
-
19. Data: 2008-07-04 09:43:48
Temat: Re: Czy wanna w kuchni to samowola ?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 4 Jul 2008, E wrote:
> Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał
[...]
>> Przeciwstawieś sobie kwestie prawne i budowlane, jakby były to
>> domeny rozłączne. A nie są.
> Nie użyłem stwierdzenia prawo budowlane.
Co nie przeszkadza faktowi, że przeciwstawiłeś.
> Cieżar wanny nie ma nic do rzeczy.
IMHO się mylisz. Acz masz rację, że nie on rozstrzyga w sprawie
słuszności tego o co prawdopodobmnie awanturuje się UM/zarządca :),
to *może* być jednym z powodów przyczepiania się wanny *niezależnie*
od pierwotnej przyczyny.
> Idąc Twoim tokiem, można stwierdzić, że ze względu na ciężar postawienie
> szafy z ubraniami wymaga pozwolenia na budowę.
Czy ja się mylę, czy budynki *mają* założoną obciążalność stropu
i że stosowanie się do niej wynika z przepisów, przepisy zaś
trzeba znać?
> Nie o to chodzi.
Jest to wysoce prawdopodobne (że urzędnicy stawiają inne
zarzuty i szukają innej drogi).
Ale tego, że mają w zanadrzu (albo z czasem na to wpadną, co gorsza
mogą grupę czytać :>) argument w postaci przeciążenia stropu
wykluczyć nie można.
> wyraźnie zadał pytania. Urzędasy interpretują przepisy na swój sposób
> (spójrz na wyroki sądów administracyjnych dotyczących budowy (rozbiórki)
> ścian działowych i wymagalności pozwoleń na budowę).
Czy zechciałbyś streścić w dwu słowach tezę do której się odnosisz,
w szczególności:
- czy *właściciel* jest zobowiazany do ubiegania się o pozwolenie
*w urzędzie państwowym*
- czy *najemca* jest zobowiązany do ubiegania się o pozwolenie
u *właściciela* (nawet, jeśli przypadkiem owym właścicielem
jest - a raczej reprezentuje go - urząd panstwowy)?
> W opisanym przez autora przypadku chodzi tylko i wyłączenie o naprzykrzanie
> się mieszkańcowi. Znasz jakiś przypadek, kiedy to wanna spowodowała
> zawalenie się stropu?
Akurat IMO do tego ostatniego stosuje się twoje własne twierdzenie:
"nie ma nic do rzeczy". Nie zawalił się, bo przepisy określające
dopuszczalne obciążenie stropu są dobre i przestrzegane, a tam
gdzie następuje proba ich naruszenia ma miejsce błyskawiczna
reakcja urządu :P
Po polsku: taki argument obraca się przeciw "stawiaczowi wanny"!
> Ostatnimi czasy w Szczecinie dzieją się "ciekawe"
> rzeczy związane z mieszkaniami komunalnymi i na pewno nie jest to troska
> o lokatorów.
Wyrażam zrozumienie.
W archiwach gdzieś powinny leżeć komentarze (moje) dotyczące "wojenek
o trzymanie roweru na strychu" (również moich, w budynku który ówcześnie
był komunalny).
Na tej podstawie sądzę, że przygotowanie się na udzielenie odpowiedzi
na znienacka zadane pytanie *związane* z ciężarem wanny jest co najmniej
mocno wskazane.
I nie tam leży clou sprawy, ale "w trybie biurokratycznym", czyli
przerzucania się pismami przez rok czy dwa, byłoby dziwne jakby
urzędnicy przeoczyli możliwość powołania takiego argumentu ;)
> Jeżeli umiesz pomóc rozwiązać problemy prawne, to zrób to - zamiast oceniać
> skutki i prawidłowość wykonania prac budowlano-remontowych.
Kiedy właśnie to robi, do tego nadzwyczaj skutecznie, wskazując miejsca
w których urzędnicy *mogą* znienacka odpalić flary...
A co do meritum:
- jak rozumiem lokal jest własnością miasta
- jak rozumiem jest najęty (idzie o lokatora, nie właściciela, dobrze
rozumiem?)
- jak rozumiem idzie o wannę *ZAMONTOWANĄ* gdzieś w tym lokalu, czyli nie
można jej wziąć we dwójkę pod pachę i wynieść
No to lokator niemal na pewno miał obowiązek uzyskania zgody właściciela
na taką przeróbkę. Skąd wiem? - mieszkałem w lokalu komunalnym i czytałem
różne dziwne kartki :> (tam czasem podstawę prawną podają... :O)
I niemal na pewno miasto nie wyraża zgody na jakąkolwiek zmianę bez
*odrębnej* zgody.
I ta zgoda miała być NA PIŚMIE.
Z przepisów:
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2
_117.html
+++
Art. 667
§ 1. Bez zgody wynajmujšcego najemca nie może czynić w rzeczy najętej
zmian
sprzecznych z umowš
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
lub z przeznaczeniem rzeczy.
...
Art. 680
Do najmu lokalu stosuje się przepisy rozdziału poprzedzajšcego,
z zachowaniem przepisów poniższych.
...
Art. 684
Najemca może założyć w najętym lokalu owietlenie elektryczne, gaz,
telefon, radio i inne podobne urzšdzenia, chyba że sposób ich
założenia sprzeciwia się obowišzujšcym przepisom albo zagraża
bezpieczeństwu nieruchomoci. [...]
---
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Ustawa-o-ochronie-
praw-lokatorow-mieszkaniowym-zasobie-gminy-i-o-zmian
ie-Kodeksu-cywilnego-1_2_10.html
+++
Art. 6d
Najemca może wprowadzić w lokalu ulepszenia tylko za zgodš wynajmujšcego
i na podstawie pisemnej umowy okrelajšcej sposób rozliczeń z tego tytułu.
---
Wniosek: TYLKO instalacje o których mowa w 648 KC (i być może jakieś
inne, jeśli istnieje przepis szczegółowy) można założyć bez zgody
właściciela lokalu.
Każda inna przeróbka, w tym trwałe zamocowanie wanny == papier.
No chyba że podasz przepis że na wannę nie trzeba...
> Pozdrawiam
wzajemnie :)
- Gotfryd
-
20. Data: 2008-07-04 09:49:21
Temat: Re: Czy wanna w kuchni to samowola ?
Od: "E" <...@p...onet.pl>
> No przecież dostał. Wanna (a właściwie jej instalacja) wymaga pozwolenia.
> Niewpuszczenie inspektorów grozi grzywną. Inspektor może wejść do
> mieszkania zawsze jak jest jakakolwiek dorosła osoba (nie licząc
> przypadków
> gdy dzieje się coś bardzo złego - na przykład sąsiadowi z dołu wpadła
> wanna
> przez sufit ;-))
1. Zakładając, że lokator pracuje w godz. 7-18 i nie ma ochoty brać dnia
wolnego, aby wpuścić inspektora, potem ma wakacje itd :).
2. Możesz podać podstawę prawną mówiącą iż inspektor budowlany może wejść do
prywatnego mieszkania? Czy musi mieć jakieś specjalne pozwolenia ?