-
11. Data: 2005-02-23 17:36:10
Temat: Re: Czy w sadach pracuja analfabeci?
Od: "Tomek" <l...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pawel Kozik <p...@n...pl> napisał(a):
> > tak, w sadach i prokuraturach to w glownej mierze analfabeci, ktorzy nie
> > potrafia napisac 1 pisma bez bledow
> >
> >
>
> panie, jak chcesz pan, zeby dzialaly szybko to z bledami sie trzebaliczyc.
> nikt nie jest nieomylny.
>
> notabene - ciekawe jakbys ty piszac kilkanascie/kilkadziesiat pism dziennie
> dzialal bezblednie.
>
> pozdr.
>
No popatrz jak trafiłem. A kierowca autobusu musi być nieomylny przez 8 godzin
dziennie. Musi patrzeć na kilkaset znaków, uważać na ograniczenia, pieszych i
pasażerów. Bo jak się pomyli to ma kontakt takimi samymi omylnymi jak on.
Niestety konsekwencje jego omyłki są juz inne. Jak sie urzednik pomyli i puści
kogoś w skarpetkach to nawet przepraszam nie powie. Na dodatek cała urzędnicza
maszyna posadowiona na wszystkich możliwych stołkach bedzie się starała
udowodnić że jednak miał rację ten omylny urzędas. To może omylnych urzędników
do autobusów na kierowców trzeba przenieść. Niech pouczą się pokory. A
kierowców bo są nieomylni na urzędników. A tak na poważnie. Jakby mi płacili
za bezbłędne pisanie kilkunastu albo kilkudziesięciu pism dziennie to robiłbym
to bez błędów. Tylko taki co skonczył szkoły za gęsi może się tłumaczyć tak
jak Ty to robisz. Tomek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
12. Data: 2005-02-23 17:58:48
Temat: Re: Czy w sadach pracuja analfabeci?
Od: "Konrad vel Legislator" <g...@p...onet.pl>
> i jak to jest mozliwe ze sad wysyla wezwanie na sprawe ktora ma byc
> 25.02.2005
> a to wezwanie moze sobie lezec na poczcie do 26.02.2005
>
> przeciez jak sie odbierze to wezwanie 26.02.2005 to nikomu sad nie bedzie
> mogl niczego zarzucic
> a to jest rownoznaczne (chyba) z jawnym zachecaniem do podejmowania
dzialan
> zmierzajcych do przedluzania spraw w nieskonczonosc ..........
>
> jak to jest mozliwe! w zasadzie pytanie retoryczne
1. wina sekretariatu - > za pozno wykonali ( zwykle wykonaly ) zarzadzenie
sedziego
2. po czesci moze byc to troche wina odblokowania sadow, tzn. krotkich
terminow czekania na posiedzenie ( oczywiscie nie wszedzie - > wawa etc. ) ,
tzn. sedzia moze juz wyznaczac rozprawy na np. za miesiac/ dwa tygodnie w co
niektorych wydzialach i choc zwykle bierze sie pod uwage, ze zwrotka musi
lezec i jeszcze potem wrocic, to czasem przewodniczacy pod wrazeniem malego
wplywu moze to przegapic
k
-
13. Data: 2005-02-23 18:40:09
Temat: Re: Czy w sadach pracuja analfabeci?
Od: kam <X#k...@w...pl#X>
Pawel Kozik napisał(a):
> eh racja, o sądach, a zatem:
> art. 73 ustaw z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o psotępowaniu przed sądami
> admnistracyjnymi /dz. u. nr 153, poz. 1270/ - była nowelizacja?
o sądach, a nie ich imitacji ;)
KG
-
14. Data: 2005-02-23 18:44:03
Temat: Re: Czy w sadach pracuja analfabeci?
Od: "agnesdz" <a...@B...pl>
Może gdzieś takich przyjmują.
W razie złożenia pozwu do Sądu istnieją w ostateczności jeszcze telefony i
można zapytać się telefonicznie o termin wokandy. Jeżeli jest to kolejne
posiedzenie to na ostatnim było trzeba się zapytać kiedy spodziewać się
następnego i nie było by żadnego problemu.
Niestety wszędzie pracują tylko ludzie, i jako kierowcy i jako urzędnicy, i
wszyscy są omylni, i wszyscy ponoszą konsekwencje swoich pomyłek.
Swoją drogą nie chciałabym się znaleść na miejscu tej osoby przez którą było
trzeba odroczyć rozprawę...
-
15. Data: 2005-02-23 19:44:08
Temat: Re: Czy w sadach pracuja analfabeci?
Od: "Pawel Kozik" <p...@n...pl>
> Pawel Kozik napisał(a):
> > eh racja, o sądach, a zatem:
> > art. 73 ustaw z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o psotępowaniu przed sądami
> > admnistracyjnymi /dz. u. nr 153, poz. 1270/ - była nowelizacja?
>
> o sądach, a nie ich imitacji ;)
>
> KG
pytający nie sprecyzował czy dotyczy sądów powszechnych, wojskowych,
administracyjnych, powiedział ogólnie więc prosto mu odpowiedziałem, że nie ma
terminu 14dniowego w postępowaniu przed sądami, jak już to przed wybranymi sądami.
od kiedy sądownictwo administracyjne jest imitacją sądownictwa? podobnie jak
powszechne jest umocowane w K.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
16. Data: 2005-02-23 19:55:44
Temat: Re: Czy w sadach pracuja analfabeci?
Od: "Pawel Kozik" <p...@n...pl>
> No popatrz jak trafiłem. A kierowca autobusu musi być nieomylny przez 8 godzin
> dziennie. Musi patrzeć na kilkaset znaków, uważać na ograniczenia, pieszych i
> pasażerów. Bo jak się pomyli to ma kontakt takimi samymi omylnymi jak on.
> Niestety konsekwencje jego omyłki są juz inne. Jak sie urzednik pomyli i puści
> kogoś w skarpetkach to nawet przepraszam nie powie. Na dodatek cała urzędnicza
> maszyna posadowiona na wszystkich możliwych stołkach bedzie się starała
> udowodnić że jednak miał rację ten omylny urzędas. To może omylnych urzędników
> do autobusów na kierowców trzeba przenieść. Niech pouczą się pokory. A
> kierowców bo są nieomylni na urzędników. A tak na poważnie. Jakby mi płacili
> za bezbłędne pisanie kilkunastu albo kilkudziesięciu pism dziennie to robiłbym
> to bez błędów. Tylko taki co skonczył szkoły za gęsi może się tłumaczyć tak
> jak Ty to robisz. Tomek
kierowca nie jest nieomylny- przekracza predkosc, sporadycznie tego nie robi,
często zamyka drzwi przed nosem... kiepskie porownanie - bardzie by pasowalo do
lekarza podczas operacji, ale oprócz operacji lekarze jeszcze leczą np. grypę..
ja się nie tłumacze, bo i nie mam przed kim i nie mam z czego. ja błędów nie
robie. a poza tym - jak robie to są to błędy niemerytoryczne, a jedynie
oczywiste omyłki wynikające z rozpędu, nie posiadające cech relewancji.
a poza tym- nie bronie mylących się np. urzedników skarbowych, którzy naliczają
horendalne podatki, później okazuje się, że niesłusznie i gosciowi diabli biorą
firmę, ktrórą budował mozolnie latami.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
17. Data: 2005-02-23 19:57:45
Temat: Re: Czy w sadach pracuja analfabeci?
Od: "Leszczak" <s...@g...pl>
Użytkownik "agnesdz" <a...@B...pl> napisał w wiadomości
news:cvij57$ndb$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Może gdzieś takich przyjmują.
> W razie złożenia pozwu do Sądu istnieją w ostateczności jeszcze telefony i
> można zapytać się telefonicznie o termin wokandy. Jeżeli jest to kolejne
> posiedzenie to na ostatnim było trzeba się zapytać kiedy spodziewać się
> następnego i nie było by żadnego problemu.
> Niestety wszędzie pracują tylko ludzie, i jako kierowcy i jako urzędnicy,
i
> wszyscy są omylni, i wszyscy ponoszą konsekwencje swoich pomyłek.
> Swoją drogą nie chciałabym się znaleść na miejscu tej osoby przez którą
było
> trzeba odroczyć rozprawę...
Uwierz mi to nic takiego, jesteśmy tak zawaleni pracą, że odracza się całe
posiedzenia, a najważniejsze to wyznaczyć następne za 20 dni żeby i tak nie
poszło i pisać wszędzie PILNE.
pzdr Michał.
-
18. Data: 2005-02-28 11:27:43
Temat: Re: Czy w sadach pracuja analfabeci?
Od: "Maverick31" <m...@o...pl>
>W razie złożenia pozwu do Sądu istnieją w ostateczności jeszcze telefony i
>można zapytać się telefonicznie o termin wokandy.
A ja naiwny myslalem, ze terminy ustawa okresla i sad jest zobowiazany
przestrzegac ustawy :)
>Jeżeli jest to kolejne posiedzenie to na ostatnim było trzeba się zapytać
kiedy spodziewać się
>następnego i nie było by żadnego problemu.
I otrzymac rownie glupia odpowiedz jak zadane pytanie. A gdy np biegli maja
opiniowac i zajmie im to kilka miesiecy to nalezy jasnowidztwa od sadu
oczekiwac.
>Niestety wszędzie pracują tylko ludzie, i jako kierowcy i jako urzędnicy, i
>wszyscy są omylni, i wszyscy ponoszą konsekwencje swoich pomyłek.
Taaak ? Pokaz mi urzednika, ktory poszedl siedziec za blad podczas
wykonywania obowiazkow sluzbowych... Z tego co wiem to jest wrecz
przeciwnie- urzednicy sa nagradzani za swoje niezawsze zgodne z prawem
dzialania.
W przypadku przytoczonym piemo moglo lezec na poczcie 7 dni bo w takim
terminie nalezy wezwania sadowe odebrac i jesli dobrze pamietam tak jest
napisane na awizie. Nie wiem dlaczego 7 a nie 14 jak to ma miejsce w
przypadku poleconego ale tak jest. Niemniej problemem sadu jest wlasciwe
doreczenie wezwania zatem czepianie sie kogokolwiek innego, ze nie stawil
sie we wskazanym terminie na sprawie jest conajmniej nieporozumieniem.
Pozdrawiam Maver
-
19. Data: 2005-02-28 15:42:15
Temat: Re: Czy w sadach pracuja analfabeci?
Od: kam <X#k...@w...pl#X>
Maverick31 napisał(a):
> W przypadku przytoczonym piemo moglo lezec na poczcie 7 dni bo w takim
> terminie nalezy wezwania sadowe odebrac i jesli dobrze pamietam tak jest
> napisane na awizie. Nie wiem dlaczego 7 a nie 14 jak to ma miejsce w
> przypadku poleconego ale tak jest.
dwa razy po 7
KG
-
20. Data: 2005-02-28 17:36:01
Temat: Re: Czy w sadach pracuja analfabeci?
Od: "Pawel Kozik" <p...@n...pl>
> Maverick31 napisał(a):
> > W przypadku przytoczonym piemo moglo lezec na poczcie 7 dni bo w takim
> > terminie nalezy wezwania sadowe odebrac i jesli dobrze pamietam tak jest
> > napisane na awizie. Nie wiem dlaczego 7 a nie 14 jak to ma miejsce w
> > przypadku poleconego ale tak jest.
>
> dwa razy po 7
>
> KG
a nie 14? z tego co wiem jest nowe Prawo pocztowe.
ale npr w sądach administracyjnych 7 - bo określone przez prawo o p.s.a.
pozdr.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl