Tak sie zastanawiam, czy "selekcja" np gosci wpuszczanych do knajpy jest
legalna ? Jak dla mnie z etycznego punktu widzenia srednio, a z prawnego ?
Jakos traktuje to jak odmiane rasizmu i dzielenia osob na gorszych i
lepszych, i to tylko na podstawie ubrania itp.
Czy np w prywatnym sklepie mozna sprzedac cos tylko wybranym osoba a innym
powiedziec "nie sprzedam ci bo masz buty ktore mi sie nie podobaja" ?
A gdzie rownosc ?

Fantom
ps. Ogladnalem wlasnie programik o selekcji tego typu w knajpach i sie az
zastanawiam czy to przechodzi zgodnie z prawem.

do góry

Fantom wrote:
> Tak sie zastanawiam, czy "selekcja" np gosci wpuszczanych do knajpy jest
> legalna ? Jak dla mnie z etycznego punktu widzenia srednio, a z prawnego
> ? Jakos traktuje to jak odmiane rasizmu i dzielenia osob na gorszych i
> lepszych, i to tylko na podstawie ubrania itp.
> Czy np w prywatnym sklepie mozna sprzedac cos tylko wybranym osoba a
> innym powiedziec "nie sprzedam ci bo masz buty ktore mi sie nie podobaja" ?
> A gdzie rownosc ?
>
> Fantom
> ps. Ogladnalem wlasnie programik o selekcji tego typu w knajpach i sie
> az zastanawiam czy to przechodzi zgodnie z prawem.

Nie nie nie. Będzie kolejny flejm
poczytaj archiwum.

do góry

On 3 Sty, 18:10, "Fantom" <s...@p...onet.pl-skasujto> wrote:

> A gdzie rownosc ?


Nie bylo, nie ma i nigdy nie bedzie. Bo niby czemu miala by byc? :)

do góry

On 3 Sty, 18:35, witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
> Fantom wrote:
> > Tak sie zastanawiam, czy "selekcja" np gosci wpuszczanych do knajpy jest
> > legalna ? Jak dla mnie z etycznego punktu widzenia srednio, a z prawnego
> > ? Jakos traktuje to jak odmiane rasizmu i dzielenia osob na gorszych i
> > lepszych, i to tylko na podstawie ubrania itp.
> > Czy np w prywatnym sklepie mozna sprzedac cos tylko wybranym osoba a
> > innym powiedziec "nie sprzedam ci bo masz buty ktore mi sie nie podobaja" ?
> > A gdzie rownosc ?
>
> > Fantom
> > ps. Ogladnalem wlasnie programik o selekcji tego typu w knajpach i sie
> > az zastanawiam czy to przechodzi zgodnie z prawem.
>
> Nie nie nie. Będzie kolejny flejm
> poczytaj archiwum.

Zgodnie z art. 135 K. w.: "Kto, zajmując się sprzedażą towarów w
przedsiębiorstwie handlu detalicznego lub w przedsiębiorstwie
gastronomicznym, ukrywa przed nabywcą towar przeznaczony do sprzedaży
lub umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia sprzedaży takiego
towaru, podlega karze grzywny.".

do góry

abstrachując od aspektów prawnych

a chciałbyś przebywać w klubie w którym nie byłoby JAKIEJKOLWIEK selekcji?
bo ja nie...........


--

Sebastian

do góry

Użytkownik "fiskus" <s...@g...com> napisał w wiadomości
news:ccb26992-acc9-447d-b607-620293f73606@e1g2000pra
.googlegroups.com...

> Zgodnie z art. 135 K. w.: "Kto, zajmując się sprzedażą towarów w
> przedsiębiorstwie handlu detalicznego lub w przedsiębiorstwie
> gastronomicznym, ukrywa przed nabywcą towar przeznaczony do sprzedaży
> lub umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia sprzedaży takiego
> towaru, podlega karze grzywny.".

Mimo wszystko proszę przeczytać archiwum. Było już kilka tasiemcowatych
wątków na ten temat. Sygnalizuję jedynie, ze zaproponowany przez Ciebie
przepis jest niewłaściwy, albowiem trudno umożliwienie lub nie wejścia do
lokalu nazwać towarem, i to ukrywanym przed zainteresowanym wejściem. To
już prędzej była by usługa, jeśli byśmy się koniecznie upierali przy
kwalifikacji prawnej tego jako wykroczenie. Z tym, że przeważnie akurat
jest to przestępstwo.

do góry

Dnia Sat, 3 Jan 2009 20:47:52 +0100, basti78 napisał(a):

> a chciałbyś przebywać w klubie w którym nie byłoby JAKIEJKOLWIEK selekcji?
> bo ja nie...........

Cholera, cale lata nie bylo w klubach selekcji i ludzie jakos zyli i nikt
nie umieral.

--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

> Cholera, cale lata nie bylo w klubach selekcji i ludzie jakos zyli i nikt
> nie umieral.


no ale całe lata nie było takiego bydła jak dzis potrafi być............


--
--

Sebastian

do góry

scream pisze:
> Dnia Sat, 3 Jan 2009 20:47:52 +0100, basti78 napisał(a):
>
>> a chciałbyś przebywać w klubie w którym nie byłoby JAKIEJKOLWIEK selekcji?
>> bo ja nie...........
>
> Cholera, cale lata nie bylo w klubach selekcji i ludzie jakos zyli i nikt
> nie umieral.
>

Mówisz o wszystkich klubach czy też o jakichś wybranych?
Bo odkąd ja pamiętam (a nie jestem już nastolatkiem) selekcja była
wszędzie gdzie był nadmiar chętnych do wejścia.

--
Pozdrawiam
AW

do góry

>> a chciałbyś przebywać w klubie w którym nie byłoby JAKIEJKOLWIEK
>> selekcji?
>> bo ja nie...........
>
> Cholera, cale lata nie bylo w klubach selekcji i ludzie jakos zyli i nikt
> nie umieral.

Dokladnie. W 99% do klubow ktore chodza nie ma selekcji - nie liczac
bramkarzy pilnujacych wieku (pelnoletnosc) czy pijanych itp.

Fantom

do góry