Prefix
prefix1WYTNIJ T...@o...pl
wrote:

> Jesli wkroczyl komornik

Jeszcze nigdzie nie wkroczył ... i mam nadzieję, że nie wkroczy ;)

>jest oczywiste ze ma tytul wykonawczy

TARFU ... ale nie ma. Jest tylko postanowienie Sądu o zleceniu
Komornikowi sporządzenia spisu inwentarza majątku spadkowego.

> na jakas wierzytelnosc.

Nie zgłosił się żaden wierzyciel i IMHO nigdy się nie zgłosi, bo ich po
prostu nie ma.
Hipotetycznie: gdyby się nagle "ktoś" się znalazł - to i tak sprawa jest
przedawniona.

> Komornik nie zajmuje sie wreczaniem kwiatow.

Tego się domyślam :)
W tym konkretnym przypadku ma wystąpić w roli Inwentaryzatora.

> Ma obowiazek powiadomic (na zadanie) strony o stanie prowadzonej przez
> siebie egzekucji - art. 763 k.p.c a zwlaszcza przed przystapieniem do
> czynnosci przedstawic tytul egzekucyjny.

A co w wypadku inwentaryzacji?
Ciekawe gdzie miałby ją przeprowadzić i co chciałby spisywać? Obecnie
taka czynność jest NIEWYKONALNA!

Ale ad rem:
czy ja nie wyrażam się zbyt jasno czy wszystkiemu winien niż? A może nie
czytałeś /nie masz/ całego wątku?

Postaram się wytłumaczyć jeszcze raz:
- zamknięcie rozprawy, wydanie postanowienia o nabyciu spadku,
postanowienie staje się prawomocne,
- dłuuuugo, dłuuuugo nic (nie zaistniały nowe okoliczności, nie zgłosili
się inni pretendenci do spadku ani wierzyciele, nie wznowiono rozprawy
[postępowania] etc. etc.),
- po kilkunastu miesiącach Sąd wydaje nowe postanowienie [do zamkniętej
rozprawy] o sporządzeniu spisu inwentarza majątku, uzasadniając to
wymogami art. 644 KPC - przyjęcie spadku nastąpiło z dobrodziejstwem
inwentarza.

Mam nadzieję, że do tej pory wszystko jasne.

Moje wątpliwości dotyczą odpowiedzi na pytania:
- dlaczego nastąpiła tak długa zwłoka?,
- czy takie postanowienie nie powinno zapaść przed zamknięciem rozprawy?,
- czy też jest to jakaś zwyczajowa norma powszechnie stosowana w Sądach?,
- jak nazwać takie postanowienie?, wg. mnie powinno być: "postanowienie
nie kończące postępowania, wydane po postanowieniu kończącym postępowanie
w sprawie" [ROTFL] - jednak w KPC nie znajduję tak karkołomnej definicji
:((
- postanowienie wydaje Sąd na posiedzeniu niejawnym, przesyłając je
następnie wszystkim uczestnikom postępowania - nie ma ani słowa o ew.
środkach zaskarżenia!

Być może wszystko jest w porządku w zgodzie z obowiązującymi przepisami,
a tylko ja jako laik nie znający prawa [wiem, że to szkodzi :)) ]
stałem się "czepialski".
Zawsze mogę obarczyć swą niedyspozycją umysłową panujący nad Polską niż
lub ... pełnię księżyca :))

THX za zainteresowanie się.

--
Pozdrawiam
Przestraszony (Login w ROT13)

"Sąd: grupa ludzi orzekająca, która strona miała lepszego adwokata."

do góry

Przestraszony
c...@g...pl
wrote:


> Witam
> wszystkich bywalców psp i proszę o pomoc w zrozumieniu zawiłości
> Temidy. Prozaiczna [błyskawiczna] sprawa o przyznanie praw spadkowych
> [dziedziczenie ustawowe] zakończona zamknięciem rozprawy i wydaniem
> postanowienia.
> Żaden ze spadkobierców nie odwołuje się.
> Spadkobiercy otrzymują odpisy uprawomocnionego postanowienia.
> Mija kilkanaście miesięcy w czasie których:
> - dopełniono formalności w Urzędzie Skarbowym,
> - nie zaistniały żadne nowe fakty mające znaczenie dla sprawy,
> - nie miało miejsca otwarcie rozprawy lub wznowienie postępowania.
> Obecnie spadkobiercy otrzymują [nowe] postanowienie Sądu [wydane na
> posiedzeniu niejawnym] - nakazujące sporządzenie spisu inwentarza masy
> spadkowej przez ... Komornika.
> Byłbym wdzięczny za wytłumaczenie:
> 1) O co w tym wszystkim chodzi?
> 2) Jakie są podstawy prawne takiego postępowania?
> 3) ... jak w temacie ;-)
> TIA



Witam,

Wszystkim, którzy usiłowali wytłumaczyć mi niekonwencjonalne postępowanie
Sądu - serdecznie dziękuję.
Niestety czasami trudno jest zrozumieć ... niezrozumiałe.

Z okazji zbliżających się Świąt Wielkiej Nocy przeglądaczom, czytaczom i
doradzaczom z psp życzenia: zdrowia, szczęścia, wesołych jajek oraz
wyłącznie przejrzystych kontaktów z Temidą.

Wielkanoc, 2004 r.


--
Pozdrawiam
Przestraszony (Login w ROT13)

"Sąd: grupa ludzi orzekająca, która strona miała lepszego adwokata."

do góry