eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy matka ma prawo...?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 42

  • 1. Data: 2003-01-12 11:59:56
    Temat: Czy matka ma prawo...?
    Od: a...@p...onet.pl

    Mam pytanie- W marcu kończę 18 lat, tymczasem jeszcze w tym miesiącu(zanim bede
    pełnoletnia) matka chce mnie przenieść do szkoły wieczorowej. Obecnie ucze sie
    w normalnym liceum i nei chce tego zmieniać. Czy matka ma prawo wbrew mojej
    woli i bez mojej zgody mnie przenieść???Błagam o rychłą odpowiedź.

    Z górky dziękuję
    A.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2003-01-12 12:21:31
    Temat: Odp: Czy matka ma prawo...?
    Od: "Sandra" <d...@w...pl>


    Użytkownik <a...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:1...@n...onet.pl...
    > Mam pytanie- W marcu kończę 18 lat, tymczasem jeszcze w tym miesiącu(zanim
    bede
    > pełnoletnia) matka chce mnie przenieść do szkoły wieczorowej.

    dlaczego chce cie przeniesc do wieczorówki? pewnie macie jakiś spór miedzy
    sobą ...

    Obecnie ucze sie
    > w normalnym liceum i nei chce tego zmieniać.

    a jak z frekwencją? może to jest wynikiem twojego zachowania?

    Czy matka ma prawo wbrew mojej
    > woli i bez mojej zgody mnie przenieść???

    wiesz rodzice są obowiazani zapewnić dziecku prawidłowy rozwój / i w tym
    zapewnienie tez nauki/ ale zapewnienie nauki niekiedy z powodów jakie są z
    nieletnim sprowadzane są i do decyzji sądowych ,ze nieletni może mieć
    orzeczenie zdobycia zawodu w okreslonej placówce ...wiec nie można tu
    odpowiedzieć dosłownie ...
    żebym mogła odpowiedzieć na to pytanie odpowiedz mi jakie są Wasze stosunki
    i jaki jest stosunekt twój do nauki i jak daleko jest ta sprawa ....jakie
    są decyzje pedagoga szkolnego ,wychowawcy ?
    jest ostateczne wyjscie by ją przekonać ,ze nie ma racji ale ty musisz też
    obiektywnie ocenić sytuację z czego ta decyzja mamy wynika ...


    Sandra




  • 3. Data: 2003-01-12 12:55:44
    Temat: Re: Czy matka ma prawo...?
    Od: "Luser" <l...@s...pl>


    Użytkownik <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:1b70.0000032f.3e2158bc@newsgate.onet.pl...
    > Mam pytanie- W marcu kończę 18 lat, tymczasem jeszcze w tym miesiącu(zanim
    bede
    > pełnoletnia) matka chce mnie przenieść do szkoły wieczorowej. Obecnie ucze
    sie
    > w normalnym liceum i nei chce tego zmieniać. Czy matka ma prawo wbrew
    mojej
    > woli i bez mojej zgody mnie przenieść???Błagam o rychłą odpowiedź.

    Nie, ale nie ma tez obowiazku Cie utrzymywac...


    Luser


  • 4. Data: 2003-01-12 13:44:44
    Temat: Re: Czy matka ma prawo...?
    Od: "Elita.pl" <b...@e...pl>

    Luser wrote:
    > Nie, ale nie ma tez obowiazku Cie utrzymywac...

    Wydaje Ci się.
    Ma obowiązek do jej 25 lat jeśli się uczy.

    pozdrawiam
    Arek

    --
    http://www.sti.org.pl/0-700_XXX.htm


  • 5. Data: 2003-01-12 13:59:58
    Temat: Odp: Czy matka ma prawo...?
    Od: "Sandra" <d...@w...pl>


    Użytkownik Luser <l...@s...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:avrp24$588$...@n...tpi.pl...
    >
    > Użytkownik <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:1b70.0000032f.3e2158bc@newsgate.onet.pl...
    > > Mam pytanie- W marcu kończę 18 lat, tymczasem jeszcze w tym
    miesiącu(zanim
    > bede
    > > pełnoletnia) matka chce mnie przenieść do szkoły wieczorowej. Obecnie
    ucze
    > sie
    > > w normalnym liceum i nei chce tego zmieniać. Czy matka ma prawo wbrew
    > mojej
    > > woli i bez mojej zgody mnie przenieść???Błagam o rychłą odpowiedź.
    >
    > Nie, ale nie ma tez obowiazku Cie utrzymywac...

    jak nie? na dziennym tak a na wieczorowym to róznie z reguły ...

    Sandra



  • 6. Data: 2003-01-12 15:05:22
    Temat: Re: Czy matka ma prawo...?
    Od: a...@p...onet.pl


    > dlaczego chce cie przeniesc do wieczorówki? pewnie macie jakiś spór miedzy
    > sobą ...
    Chodzi o to, że nie podobają jej sie moje oceny. To nie jest tak, że one są
    makabryczne. Po prostu jestem ukierunkowana-z humanistycznych lece na piątkach,
    z resztą jest cienko. Ale nie znowu aż tak cienko, żebym nie zdała, czy coś.Po
    prostu chodzi o to, że jak nie lubię jakiegoś przedmiotu, to sie do niego
    specjalnie nie przykładam-ot tyle o ile. Wiem, że może powinnam inaczej, ale
    teraz chyba nie chodzi o wirtualne wychowywanie mnie i umoralnianie. Po prostu
    chciałabym wiedzieć, co mam zrobić, ażeby matka nie wprowadziła w życie swojego
    zamysłu.

    > a jak z frekwencją?  może to jest wynikiem twojego zachowania?

    Mam prawie stuprocentową frekwencje

    jakie
    > są decyzje pedagoga szkolnego ,wychowawcy ?
    Pedagog i wychowawczyni o niczym nie wiedzą. Po prostu matka stwierdziła, że
    ona ie ma zamiaru sie za mnie wstydzic i przeniesie mnie do wieczorówki.
    Mówiłam jej, że istnieje możliwość, żeby podpisała papier, że od 18 lat mam
    sama odpowiedać za swoje oceny i wtedy ona sie nie musi nawet pojawiać w
    szkole. Nie zareagowała. Mam wrażenie, że ona pop prostu złośliwie chce mnie
    (przepraszam za wyrażenie) udupić.


    > Sandra
    A.
    >
    >


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 7. Data: 2003-01-12 15:13:29
    Temat: Re: Czy matka ma prawo...?
    Od: "Luser" <l...@s...pl>


    Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:avrsev$h04$1@absinth.dialog.net.pl...

    > > > pełnoletnia) matka chce mnie przenie?ć do szkoły wieczorowej. Obecnie
    > ucze
    > > sie
    > > > w normalnym liceum i nei chce tego zmieniać. Czy matka ma prawo wbrew
    > > mojej
    > > > woli i bez mojej zgody mnie przenie?ć???Błagam o rychł? odpowiedĽ.
    > >
    > > Nie, ale nie ma tez obowiazku Cie utrzymywac...
    >
    > jak nie? na dziennym tak a na wieczorowym to róznie z reguły ...

    Nie o to mi chodzilo - zle sie wyrazilem. Mialem na mysli to, ze poki jest
    na utrzymaniu matki - raczej w tych sprawach powinna jej sluchac...

    Luser


  • 8. Data: 2003-01-12 15:30:24
    Temat: Odp: Czy matka ma prawo...?
    Od: "Sandra" <d...@w...pl>


    Użytkownik Luser <l...@s...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:avs0mc$ikj$...@n...tpi.pl...
    . Mialem na mysli to, ze poki jest
    > na utrzymaniu matki - raczej w tych sprawach powinna jej sluchac...

    nie masz racji ...wszystko w granicach przewidzianych norm... mam
    podejrzenia,ze matka tłumaczy sobie to jako łatwiejszy sposób na zdobycie
    wykształcenia ...w świetle art. 95-96 k.r.o faktycznie mówi się o
    posłuszeństwie wobec rodziców oraz obowiazkach to art. 109 k.r.o już
    wskazuje nam ,ze z pewnych zachowań może wyniknąć również zagrożenie dziecka
    / np.wobec nadopiekuńczości, zaniedbań, faktycznemu fanatyzmowi rodzica
    itp./


    Sandra




  • 9. Data: 2003-01-12 15:32:46
    Temat: Re: Czy matka ma prawo...?
    Od: "sqrczak" <j...@w...pl>



    Luser l...@s...pl napisał :

    > Nie o to mi chodzilo - zle sie wyrazilem. Mialem na mysli to, ze
    poki
    > jest na utrzymaniu matki - raczej w tych sprawach powinna jej
    > sluchac...

    oczywiście
    i dawac się popychac ..


  • 10. Data: 2003-01-12 15:43:18
    Temat: Odp: Czy matka ma prawo...?
    Od: "Sandra" <d...@w...pl>


    Użytkownik <a...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:1...@n...onet.pl...
    > teraz chyba nie chodzi o wirtualne wychowywanie mnie i umoralnianie.

    jestem daleka od wirtualnego umoralniania... obojetnie czy to byłoby tu czy
    w gabinecie wiele zadałabym pytań istota polega na tym by komus udzielic
    odpowiedzi należy znac dwie strony medalu ...

    > Pedagog i wychowawczyni o niczym nie wiedzą. Po prostu matka stwierdziła,
    że
    > ona ie ma zamiaru sie za mnie wstydzic i przeniesie mnie do wieczorówki.

    eh widze,że kiepsko z zaufaniem ale to nie moja sprawa choć korci mnie
    powiedzenie o tym by je sprobować odbudować...
    wiesz niekiedy wystarczy normalna,spokojna rozmowa ,nie jakiś bunt bo to
    rodzi glupie sytuacje ,których się później żałuje jak się jest starszym no
    tak ale miałam cię nie umoralniać:-)

    > Mówiłam jej, że istnieje możliwość, żeby podpisała papier, że od 18 lat
    mam

    bzudry mówicie koleżanko ...gdy skończysz osiemnascie lat władza nad tobą
    wygasa z mocy prawa ...
    jestes wtedy osobą w pełni zdolną do podejmowania decyzji ale i do
    ponoszenia konsekwencji ...
    wtedy już rodzice nie odpowiadają za ciebie ...gdy nawet coś wywiniesz to
    prawo sciga ciebie a nie rodziców mimo ,ze bedziesz sie uczyła i z nimi
    zamieszkiwała...

    > sama odpowiedać za swoje oceny i wtedy ona sie nie musi nawet pojawiać w
    > szkole.

    może i nie musi ale ma prawo wiedzieć o twoich poczynaniach kiedy będzie
    łożyła na książki, ubrania ,wyżywienie...
    gdy skończysz 18 lat to wcale nie musisz byc na jej utrzymaniu ...możesz
    przecież założyć swoje gospodarstwo i sobie radzić...wolna droga pewnie nikt
    Cię nie będzie zatrzymywał ...


    Nie zareagowała. Mam wrażenie, że ona pop prostu złośliwie chce mnie
    > (przepraszam za wyrażenie) udupić.

    a może jesteś przewrażliwiona ? kiedy ostatni raz rozmawiałaś z nią ciepło ?
    tak od serca jak z matką?

    na to nie musisz odpowiadać ...sobie odpowiedz ....

    pomoc w tej kwestii otrzymasz u pedagoga ,dyr.szkoły ,kuratora rodzinnego
    ,którzy mają wyznaczone dyżury przy sądach rodzinnych / tu wyjaśniam kontakt
    z kuratorem nie mylić z sądem ...normalna rozmowa profilaktyczna nic więcej
    ,moze wpłynać na decyzje rodzica/...



    Sandra


strony : [ 1 ] . 2 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1