-
81. Data: 2005-06-22 07:42:23
Temat: Re: Co z groźnymi psami? Przecież wszystkie psy są potencjalnie grożne!
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: flower [Wed, 22 Jun 2005 09:27:54 +0200]:
> Czemu grupy *soc* są takie porypane? Identycznie było
> i na psr, i na pl.soc.dzieci. O ile sci są w miarę normalne,
> a rec sympatyczne, to soc to jakaś paranoja.
A, bo to jest tak, ze na *.sci sporo ludzi nie zaglada "no bo
tam siedza sami specjalisci to nie pogadam", tudziez "brrr...
naukowe? a fuj", na *.rec zwykle pasjonaci i hobbysci, a na
*.soc... w sumie kto popadnie ;)
Kira
-
82. Data: 2005-06-22 07:48:29
Temat: Re: Co z groźnymi psami?
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: flower [Wed, 22 Jun 2005 09:38:23 +0200]:
> Myślę, że w kagańcu jest nieporównywalnie mniejszym
> zagrożeniem niż bez kagańca. Napisz mi że się mylę.
W zasadzie, to mowiac szczerze mylisz sie. Jasne, ze bez
kaganca ma ciut mniejsze mozliwosci, ale nie ludz sie,
kaganiec to nie jest cos, co powstrzyma duzego psa przed
zrobieniem poteznej krzywdy dziecku. Z zabiciem wlacznie.
Natomiast ten wlasnie kaganiec na pysku psa moze, choc
nie musi oczywiscie, wywolywac w nim przesadne reakcje
na rozne sytuacje. Po prostu dlatego, ze pies czuje ze
ma ograniczona swobode nie tylko ruchu ale ewentualnej
obrony -- i moze zareagowac bardzo agresywnie nawet w
sytuacji, w ktorej bez kaganca powarczalby sobie i na
tym dzialalnosc ostrzegawcza skonczyl.
Pi razy oko wiem co mowie, od malego zawsze szwendalo
sie u mnie po domu i ogrodzie stado psow, roznych. Te
reakcje sa naprawde bardzo charakterystyczne. I nie sa
zalezne od rozmiarow psa, a nawet wbrew pozorom duzy
pies zadziej jest agresywny -- po prostu dlatego, ze
nie musi sie z zebami rzucac jak moze nawarczej albo
obszczekac i wywoluje to zamierzony efekt.
Pomijam psy faktycznie agresywne, bo na nie to nawet
kojec nie pomoze jak sie upra...
Kira
-
83. Data: 2005-06-22 07:50:10
Temat: Re: Co z groźnymi psami?
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: flower [Wed, 22 Jun 2005 09:38:23 +0200]:
> Myślę, że w kagańcu jest nieporównywalnie mniejszym
> zagrożeniem niż bez kagańca. Napisz mi że się mylę.
W zasadzie, to mowiac szczerze mylisz sie. Jasne, ze bez
kaganca ma ciut mniejsze mozliwosci, ale nie ludz sie,
kaganiec to nie jest cos, co powstrzyma duzego psa przed
zrobieniem poteznej krzywdy dziecku. Z zabiciem wlacznie.
Natomiast ten wlasnie kaganiec na pysku psa moze, choc
nie musi oczywiscie, wywolywac w nim przesadne reakcje
na rozne sytuacje. Po prostu dlatego, ze pies czuje ze
ma ograniczona swobode nie tylko ruchu ale ewentualnej
obrony -- i moze zareagowac bardzo agresywnie nawet w
sytuacji, w ktorej bez kaganca powarczalby sobie i na
tym dzialalnosc ostrzegawcza skonczyl.
Pi razy oko wiem co mowie, od malego zawsze szwendalo
sie u mnie po domu i ogrodzie stado psow, roznych. Te
reakcje sa naprawde bardzo charakterystyczne. I nie sa
zalezne od rozmiarow psa, a nawet wbrew pozorom duzy
pies zadziej jest agresywny -- on nie musi sie z zebami
rzucac jak moze nawarczec albo obszczekac i wywoluje
to zamierzony efekt.
Pomijam psy faktycznie agresywne, bo na nie to nawet
kojec nie pomoze jak sie upra...
Kira
-
84. Data: 2005-06-22 07:55:44
Temat: Re: Co z groźnymi psami? Przecież wszystkie psy są potencjalnie grożne!
Od: "Les P" <l...@n...pl>
Użytkownik "flower" napisał:
> Użytkownik "Les P"
>> Co wy robicie ludzie?? Do tej pory flower bał sie tylko amstaffów, teraz
>> będzie się bał wszystkich, nawet najmniejszych piesków. I to ma być
>> pomoc?
>> ;-)
>
> Już wiem skąd się biorą ludzie z SM którzy zajadle będą ścigać właśnie
> emerytki z pekińczykami, tudzież dzieci rzucające papierek na ulicę, a
> szerokim łukiem będą omijać rozwydrzone towarzycho tłukące butelki na
> przystanku. To tacy jak ty, co niczego się nie boją, nawet emerytek, i
> _muszą_ to udowodnić.
Najbardziej boję się takich jak ty, zadufanych w sobie ludzi, do których
nic nie trafia. Twoja agresja z postu na post rośnie i jest
nieprzewidywalna jak... no mniejsza o to. Założyłeś sobie, że wszyscy
emeryci są cacy, a wszystkie amstaffy złe. Tylko patrzeć jak będziesz
nawoływał aby wszyscy jeździli rowerami, bo przecież samochodem łatwiej
zabić pieszego.
Oczywiście, w twoich marzeniach straż miejska powinna wszystkich
funkcjonariuszy wysłać do patrolowania lasów i pól, w poszukiwaniu ludzi,
którzy dają swoim pupilom pobiegać (od razu powiem, że moim zdaniem pies ma
większe prawo biegać po lesie niż człowiek*). Wydaje mi się , że właściwszą
grupą na twoje żale byłby pl.pręgierz, albo pl.lęki, bo prawo nie jest
ustanawiane po to aby leczyć pojedyncze, osobnicze fobie.
Es P
* Prawo naturalne, rzecz jasna.
-
85. Data: 2005-06-22 07:56:18
Temat: Re: Co z groźnymi psami?
Od: "flower" <f...@w...pl>
Użytkownik "Kira" <c...@-...pl> napisał w wiadomości
news:d9b5h7$4u1$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Re to: flower [Wed, 22 Jun 2005 09:38:23 +0200]:
>
>
> > Myślę, że w kagańcu jest nieporównywalnie mniejszym
> > zagrożeniem niż bez kagańca. Napisz mi że się mylę.
>
> W zasadzie, to mowiac szczerze mylisz sie. Jasne, ze bez
> kaganca ma ciut mniejsze mozliwosci, ale nie ludz sie,
> kaganiec to nie jest cos, co powstrzyma duzego psa przed
> zrobieniem poteznej krzywdy dziecku. Z zabiciem wlacznie.
Kolega Leszek przekonywał mnie, co potrafi zrobić amstaff bez kagańca, a jak
widać na załączonym obrazku, w kagańcu - oprócz wystraszenia - dużej krzywdy
nie zrobił. Wybieram tę drugą opcję.
--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII
-
86. Data: 2005-06-22 07:57:42
Temat: Re: Co z groźnymi psami?
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: flower [Wed, 22 Jun 2005 09:56:18 +0200]:
> Kolega Leszek przekonywał mnie, co potrafi zrobić amstaff
> bez kagańca, a jak widać na załączonym obrazku, w kagańcu
> - oprócz wystraszenia - dużej krzywdy nie zrobił. Wybieram
> tę drugą opcję.
Twoje prawo. Ja jednak wole, zeby moj dzieciak (chwalilam
sie juz? ;) ) spotykal psy cywilizowane, a nie zakute w
kaganiec. Za dobrze znam zachowania psow, zeby miec na ten
temat inny poglad.
Kira
-
87. Data: 2005-06-22 08:06:03
Temat: Re: Co z groźnymi psami? Przecież wszystkie psy są potencjalnie grożne!
Od: "flower" <f...@w...pl>
Użytkownik "Les P" <l...@n...pl> napisał w wiadomości
news:d9b5rp$78b$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "flower" napisał:
>
> > Użytkownik "Les P"
> >> Co wy robicie ludzie?? Do tej pory flower bał sie tylko amstaffów,
teraz
> >> będzie się bał wszystkich, nawet najmniejszych piesków. I to ma być
> >> pomoc?
> >> ;-)
> >
> > Już wiem skąd się biorą ludzie z SM którzy zajadle będą ścigać właśnie
> > emerytki z pekińczykami, tudzież dzieci rzucające papierek na ulicę, a
> > szerokim łukiem będą omijać rozwydrzone towarzycho tłukące butelki na
> > przystanku. To tacy jak ty, co niczego się nie boją, nawet emerytek, i
> > _muszą_ to udowodnić.
>
> Najbardziej boję się takich jak ty, zadufanych w sobie ludzi, do których
> nic nie trafia. Twoja agresja z postu na post rośnie i jest
> nieprzewidywalna jak... no mniejsza o to.
Jestem już maksymalnie poirytowany. Nie lubię jak ktoś udowadnia mi że
czarne jest białe; w tym wątku już nawet są ludzie przekonani, że stał sobie
spokojnie piesek, a moja córka podeszła do niego żeby go pogłaskać, i w
sumie powinna mieć nauczkę. Można się wkurzyć?
Założyłeś sobie, że wszyscy
> emeryci są cacy, a wszystkie amstaffy złe. Tylko patrzeć jak będziesz
> nawoływał aby wszyscy jeździli rowerami, bo przecież samochodem łatwiej
> zabić pieszego.
A to ja ustanowiłem jakąś listę groźnych ras, czy mądrzejsi?
> Oczywiście, w twoich marzeniach straż miejska powinna wszystkich
> funkcjonariuszy wysłać do patrolowania lasów i pól, w poszukiwaniu ludzi,
> którzy dają swoim pupilom pobiegać (od razu powiem, że moim zdaniem pies
ma
> większe prawo biegać po lesie niż człowiek*). Wydaje mi się , że
właściwszą
> grupą na twoje żale byłby pl.pręgierz, albo pl.lęki, bo prawo nie jest
> ustanawiane po to aby leczyć pojedyncze, osobnicze fobie.
No więc odp.... się łaskawie ode mnie, a miej pretensje do prawa, które
stanowi, że pies powinien być w kagańcu, a w lesie nie może biegać luzem,
dobrze?
--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII
-
88. Data: 2005-06-22 08:06:54
Temat: Re: Co z groźnymi psami?
Od: badzio <b...@n...epf.pl>
Kira napisał(a):
> zeby moj dzieciak (chwalilam sie juz? ;) )
Nie. Gratulacje :)
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio
-
89. Data: 2005-06-22 08:10:04
Temat: Re: Co z groźnymi psami?
Od: "flower" <f...@w...pl>
Użytkownik "Kira" <c...@-...pl> napisał w wiadomości
news:d9b5va$7ui$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Re to: flower [Wed, 22 Jun 2005 09:56:18 +0200]:
>
>
> > Kolega Leszek przekonywał mnie, co potrafi zrobić amstaff
> > bez kagańca, a jak widać na załączonym obrazku, w kagańcu
> > - oprócz wystraszenia - dużej krzywdy nie zrobił. Wybieram
> > tę drugą opcję.
>
> Twoje prawo. Ja jednak wole, zeby moj dzieciak (chwalilam
> sie juz? ;) )
Nooo, gratuluję :-)
>spotykal psy cywilizowane, a nie zakute w
> kaganiec. Za dobrze znam zachowania psow, zeby miec na ten
> temat inny poglad.
No pewnie tak. Ale wierzysz w cywilizowane psy sprzedawane z jakichś
mieszanek gdzieś na bazarach i giełdach?
--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII
-
90. Data: 2005-06-22 08:25:30
Temat: Re: Co z groźnymi psami?
Od: Krzysztof 'LANcaster' Kotkowicz <l...@v...icpnet.pl>
Dnia 22.06.2005 flower <f...@w...pl> napisał/a:
> No pewnie tak. Ale wierzysz w cywilizowane psy sprzedawane z jakichś
> mieszanek gdzieś na bazarach i giełdach?
Wierze w cywilizowanych wlascicieli - nawet jak maja psa z bazaru - chyba
ze to taki sam mit jak uczciwi politycy ;-)
--
,''`. Krzysztof "LANcaster" Kotkowicz |||
: :' : l...@v...icpnet.pl / +48 505 433 946 / gg://5888 |||
`. `' http://lancaster.apcoh.org / JID: s...@l...moo.pl / | \
`- Debian, HP-UX, and Atari User. / | \