-
1. Data: 2006-11-06 08:20:01
Temat: Co z drogą?
Od: tarcamion <tarcamion@g_a_z_e_t_a.pl_>
Link prowadzi do mapki poglądowej (ok. 50KB). Problem polega na tym, że
pomiędzy polami A i B biegnie od około 30 lat wyjeżdżona traktorem droga
(formalnie to biegnie w połowie po polu A a w połowie po polu B. Za tę
drogę płacę podatek, bo w planch jest to moje pole. Pole B należy do
wuja. Teraz mam pytanie. Czy ja tę droge mogę zlikwidować? Nie jest
nałożona na ten teren żadna służebność. Dodatkowo gmina wymyśliła sobie,
że na 6 m od drogi wkopią mi rurę odwadniającą drogę i ścieka tam
deszczówka z benzyną i olejami z asfaltu.
Tak więc, czy mogę taką drogę, która jest ujęta w mapach, ludzie jej
używają, choć jest inna, nieco dłuższa droga?
Czy gmina może bez mojej zgody wkopać rurę w moją działkę (drogę)?
-
2. Data: 2006-11-06 08:27:24
Temat: Re: Co z drogą?
Od: tarcamion <tarcamion@g_a_z_e_t_a.pl_>
acha, i mapka:
http://img98.imageshack.us/img98/5639/mapaos3.jpg
-
3. Data: 2006-11-06 18:16:09
Temat: Re: Co z drogą?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "tarcamion" <tarcamion@g_a_z_e_t_a.pl_> napisał w wiadomości
news:eimrn3$t23$1@inews.gazeta.pl...
Z tej mapki nie wynika, czy ostatecznie droga jest na Twoim, czy wójta polu. Jak
jest na Twoim, to spokojnie możesz ją zaorać. Wstępnie przegrodzić palikami ze
sznurkiem jako surogatem ogrodzenia i po sprawie. Jeśli w Połowie jest na wójta,
to możesz w opisany sposób wygrodzić swoją część.
Co do wkopywania jakichkolwiek rur w cudze pole, to moim zdaniem przede
wszystkim powinni mieć na to zezwolenie na budowę tej drogi. Bez zgody
władającego terenem, to będzie ciężkie do uzyskania. Zwłaszcza, jeśli - jak
piszesz - jest biegnąca obok alternatywna publicznie dostępna droga.
-
4. Data: 2006-11-07 08:25:32
Temat: Re: Co z drogą?
Od: tarcamion <tarcamion@g_a_z_e_t_a.pl_>
Pytam, bo rozważam zakup tego pola, tak iż droga będzie biegła przez
środek mojej własności. A słyszałem, że jeśli droga jest od dłuższego
czasu używana przez inne osoby to staje się drogą, której nie mogę
zlikwidować, co wydaje mi się bzdurne. Ale czy w ogóle sa jakieś
przepisy na ten temat?