-
11. Data: 2021-11-28 20:16:56
Temat: Re: Co wpisują na karty zgonu w szpitalu i dlaczego. Oraz o leczeniu. Tylko dla foliarzy ;-)
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 27 Nov 2021 00:16:32 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
> W dniu 26.11.2021 o 22:18, _Master_ pisze:
>> Tylko kurwa mać jakoś kiepsko wygląda: "wg najnowszych danych już
>> tylko 70% zgonów to nie w pełni zaszczepieni ;-)
>
> Bol udzie zawsze umierają. Przy większej ilości zaszczepionych udział
> ich w ogólnej masie się bedzie zwiększał.
Jak najbardziej, ale ... covid sie wpisuje, jesli zmarly byl zarazony.
Czyli powinien byc test, to pozytywny.
A skoro udzial zaszczepionych wsrod "zmarlych na Covid" jest duzy,
to znak, ze zakazonych tez bylo duzo, czyli ... szczepionka slabo
chroni przed zakazeniem.
Co zreszta w innyc statystykach widac lepiej.
J.
-
12. Data: 2021-11-28 20:41:47
Temat: Re: Co wpisują na karty zgonu w szpitalu i dlaczego. Oraz o leczeniu. Tylko dla foliarzy ;-)
Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>
J.F. napisał(a) :
> Dnia Sat, 27 Nov 2021 00:39:25 +0100, Zbynek Ltd. napisał(a):
>> Miałem iść spać, ale niechtam...
>> J.F napisał(a) :
>>> On Fri, 26 Nov 2021 17:54:42 +0100, Zbynek Ltd. wrote:
>>>> Elo
>>>> Nie chce mi się odszukiwać kto pytał co wpisują na karty zgonu w
>>>> szpitalach. Więc nowy wątek.
>>>>
>>>> Wywiad z ordynatorem szpitala w Nowym Targu, dr Czosnowskim.
>>>> https://gadowskiwitold.pl/aktualnosci/ludozerca-rozm
owy-najtrudniejsze-zwiefka-vs-czosnowski/
>>>> Trwa 35 minut.
>>>>
>>>> Red. - Na co umierają pacjenci?
>>>> Dr. - Zgodnie z instrukcją PZH obowiązującą od wiosny 2020 pacjent z
>>>> dodatnim wynikiem testu LUB(!) tylko objawami C-19 gdy umiera, to na
>>>> co by nie był chory, należy wpisać powód śmierci - C-19. Jedynym
>>>> wyjątkiem jest śmierć z powodu wypadku.
>>>
>>> Taka instrukcja :-)
>>> Ale jednak "choroby wspolistniejace" sa gdzies wpisywane.
>>
>> Możliwe, ale w statystykach liczy się tylko jako zejście na Covid.
> Chyba nie calkiem, skoro podaja obie
No nijak nie przeskoczysz tego, że któraś z nich jest wpisana jako
pierwsza. Zgodnie z dyrektywą Komitetu Centralnego Partii jako
pierwszą wpisują Covid.
>> wystarczająco dużo, żeby zrobić zator (z tych, którzy przeżyją) na
>> następne lata.
>
> Niby tak, ale na ile smiertelne te zabiegi?
Nie zabiegi są śmiertelne, ale ich niewykonanie. Nawet jak nie
śmiertelne w krótkim czasie to znacznie pogarszające stan do
wegetatywnego włącznie.
> Dalsza znajoma zmarla, ale ona czekala na przeszczep, nie doczekala
> sie. Wiec troche watpie, czy przez wirusa ...
Jeśli test wykrył, to wpisano jej Covida. Nie brak przeszczepu.
>> No nie trafiał do szpitala. Są zawały i udary lekkie. Ludzie bali
>> się iść do szpitala więc nie zgłaszali się na pogotowie, czy
>> gdzietambądź. Naprawdę uważasz, że nagle o kilkadziesiąt procent
>> spadła ilość zgłoszeń? No kaman...
>
> Nie wiem co o tym sadzic, ale ... moze maseczki pomogly :-)
Powtórzę się: No kaman... To są choroby układu krążenia, nie wirusowe.
>> I lekarz
>> lub pielęgniarka musi to zgłosić pod groźbą pociągnięcia do
>> odpowiedzialności. Jeżeli pacjent tylko o tym powie.
>
> No to nie powie. Szczegolnie, jak mu sie powie, ze tak moze byc.
No i tu jest pies pogrzebany.
>
>>> A trzecia dawka po pol roku ..
>>>
>> Czwarta po pięciu miesiącach, piąta po czterech, szósta po... itd.
>> Wg dr Czosnowskiego z badań wynika, że po pół roku poziom
>> przeciwciał po preparacie spada do 18%.
>
> A po prawdziwym zakazeniu?
Chyba podawałem: rok.
>
> A swoja droga - to jest dopiero biznes, co pol roku 30 mln zastrzykow
> :-)
No jest. I kto im zabroni. Zamówiono już liczbę dawek odpowiadającą
8 na głowę. Pytania?
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xDCEF4E65
-
13. Data: 2021-11-28 20:49:06
Temat: Re: Co wpisują na karty zgonu w szpitalu i dlaczego. Oraz o leczeniu. Tylko dla foliarzy ;-)
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 28.11.2021 o 19:52, J.F. pisze:
>>>> D. - Było o 40% mniej udarów, 33% mniej zawałów, 80% mniej diagnoz
>>>> raka płuc. Oni nie zachorowali?
>>>
>>> No ale co - zmarli?
>>
>> Nie - mieli udar, zawał czy raka ale rozchodzili. Przecież wiadomo że
>
> a wczesniej to nie rozchadzali ?
No wcześniej szli do szpitala i byli diagnozowani. A teraz szpital
zamknięty bo przerobiony na kowidowy. No jak umar to umar. Być może
nawet się okaże że na kowit;)
>> nadmiarowych zgonów jest chyba dwa razy więcej niż bezpośrednich
>> ofaiarr.
>
> Bylo rok temu w listopadzie.
> A jak to od tego czasu wyglada?
Zapewne tak samo, bo fundamentalnie nic sie nie zmieniło. Mamy drugi rok
pandemii a wszędzie burdel i brak planu. Sorry ale wyleczyłem się z
szukania źródełek, po dyskusji z paroma osobami, którym dawałałem
źródełka z objaśnieniem co wymagało sporo czasu (a i niekiedy poszerzało
własne horyzonty), po czym byłem wyzywany od płaskoziemca, bo
kwestionuję oczywiste manipulacje ministerstwa zdrowia.
> Wkrotce sie moze dowiemy, jak ZUS oglosi nowe skrocenie sredniego
> zycia :-(
Może nie ogłosi - wszak wtedy emki trzeba chyba podnieść;)
>> A będzie jeszcze więcej, bo jak kowit przestanie być
>> zagrożeniem to ci co teraz mieli mieć wykrytego i leczonego raka będą
>> umierać dalej. I dotyczy to nie tylko raka.
>>
>>> Rok temu byl gwaltowny wzrost smiertelnosci pod koniec roku,
>>> tym niemniej - jak sie komus przytrafil udar czy zawał, to co - nie
>>> trafial do szpitala?
No czasami nie trafiał, bo zszedł w karetce, czasem trafiał po wielu
godzinach, i nie było już szans. Przecież były nasłuchy z pogotowia w
internecie. U nas nawet jak się w jednej karetce akumulator rozładował,
to zanim koledzy pomogli zjawili się nasłuchujący z kablami. Zresztą tam
był ciekawy nasłuch - z grubsza - "z tymi kablami to flaszeczki nie
będzie - już nie jedzcie, osobo postronna poratowała, także wypijemy
sami. A żebyście się porzygali";)
>> No wzioł i umar zanim karetka przyjechała, to na chuj drążyć temat?
>
> Na zawal - pewnie tak.
> Ale na udar to sie chyba tak szybko nie umiera, wiec karekta w koncu
> przyjedzie, zabierze, do statystyk trafi.
Nie jestem pewny czy bez pomocy to po kilku godzinach na udar nie
zejdziesz. Zresztą zawsze może się okazać, że był pozytyw i umarł na
kowit. Coś musi być powodem tych spadków zawałów i udarow i raczej nie
to że epidemia ludzion ma zdrowie wyszła i było ich rzeczywisćie mniej.
>>> Tylko ze zawal sie wtedy skonczy smiercia, a udar ... bedzie zgon,
>>> czy sam przejdzie?
Sam to nie przejdzie. W sensie nie tak żeby "ozdrowieć".
>> Znaczy że co - symulować zawały i udary przestali?
>
> No wlasnie nie wiem ...
Wyjaśnienie jest chyba niestety banalne - umarli zanim ich
sklasyfikowali. No albo mieli pozytywa i umarli na kowit.
>> No powinno się zasadniczo zgłaszać.
>
> No ale po co, skoro wszedzie pisza, ze tak moze byc i tym sie nie
> przejmowac?
No własnie po to żeby chociaż były wiarygodne dane ile ich jest.
> I komu zglaszac?
U nas to najlepiej wołać przez okno. Przynajmniej zawołasz raz się nie
wkurwiasz:)
Przy okazji - pytałeś kiedyś czy można zmienić miejsce kwarantanny. Otóż
nie - masz przebywać w miejscu zamieszkania i nie możesz tego zmienić bo
jest to złamanie warunków. Ponieważ dzieciak mi wpadł w kwarantannę a
był aktualnie u babci, to stierdziliśmy niech tam zostanie, bo z pracy
się nie bardzo akurat urwać możemy, miejsce jest, to tam niech siedzi.
No więc pomyślałem, że im na wszelki wypadek zgłoszę, żeby psy nie
łaziły na spacer nie do tego adresu. Infolinia do spraw kwarantanny -
posłuchałem 35 minut muzyczki z przesterami jakby tuska w tvp nadawali,
przerywanymi głosem, że jak ktoś przypadkiem na infolinie do spraw
kwarantanny dzwoini w sprawie kwarantanny, to żeby sam się podpierdolił
przez internet i dupy nie zawracał;) Środek kurwa czwartej fali o oni
nie opracowali tak banalnego problemu, że ludzie mają po kilka miejsc
zamieszkania albo są zameldowani na wiosce a wynajmują w mieście...
Oczywiście psów nie było. Zresztą jak mają być jak na kwarantanie jest
już 750k ludzi a wszystkich psów 100, z czego psów biegających luzem po
terenie pewnie 1/3. Całę państwo działa już tylko w trybie
teoretycznym.Obostrzenia są ale teoretyczne. Służba zdrowia jest, ale
jak nie kowit to tylko teoretyczna. Sądy są ale w trybie niejawnym bo
kowit. Urzędy pracują ale generalnie staraja się nie przyjmować petentów
bo kowit.
--
Shrek
-
14. Data: 2021-11-28 20:54:11
Temat: Re: Co wpisują na karty zgonu w szpitalu i dlaczego. Oraz o leczeniu. Tylko dla foliarzy ;-)
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 28.11.2021 o 20:12, J.F. pisze:
> Niby tak, ale na ile smiertelne te zabiegi?
>
> Dalsza znajoma zmarla, ale ona czekala na przeszczep, nie doczekala
> sie. Wiec troche watpie, czy przez wirusa ... motocyklisci mniej
> jezdzili ?
Mogło po prostu nie być anestezjologa:(
>> Jak mówił ordynator, zgodnie z definicją NOP jest *każdą*
>> nieoczekiwaną reakcją organizmu w ciągu 28 dni po szprycy.
>
> A ta jest nieoczekiwana? Bo wydaje mi sie, ze oczekiwana :-)
No zakrzepica też oczekiwana? Przecia jest na liście możliwych skutków
ubocznych:P
> No chyba, zeby tak przewidujaco sie zaszczepic we wrzesniu i zdazyc
> przed jesienna falą.
I generalnie kto umie połaczyć kropki widzi, że z tą szczepionką jest
jak z tą na grypę. Należy szczepić na wczesną jesień szczepionką z
upgejdem na nowe mutacje.
--
Shrek
-
15. Data: 2021-11-28 21:40:57
Temat: Re: Co wpisują na karty zgonu w szpitalu i dlaczego. Oraz o leczeniu. Tylko dla foliarzy ;-)
Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>
Shrek napisał(a) :
>>> nadmiarowych zgonów jest chyba dwa razy więcej niż bezpośrednich
>>> ofaiarr.
>>
>> Bylo rok temu w listopadzie.
>> A jak to od tego czasu wyglada?
>
> Zapewne tak samo, bo fundamentalnie nic sie nie zmieniło. Mamy drugi rok
> pandemii a wszędzie burdel i brak planu. Sorry ale wyleczyłem się z
> szukania źródełek, po dyskusji z paroma osobami, którym dawałałem
> źródełka z objaśnieniem co wymagało sporo czasu (a i niekiedy poszerzało
> własne horyzonty), po czym byłem wyzywany od płaskoziemca, bo
> kwestionuję oczywiste manipulacje ministerstwa zdrowia.
Dokładnie to samo mam. Ale mi się nie chciało już tego nawet napisać
takiemu jednemu :-D
Na Słowacji widziałem billboard:
Ne je to pandemia. To je IQ test.
Chyba tłumaczenie jest zbędne.
>> Na zawal - pewnie tak.
>> Ale na udar to sie chyba tak szybko nie umiera, wiec karekta w koncu
>> przyjedzie, zabierze, do statystyk trafi.
>
> Nie jestem pewny czy bez pomocy to po kilku godzinach na udar nie
> zejdziesz. Zresztą zawsze może się okazać, że był pozytyw i umarł na
> kowit. Coś musi być powodem tych spadków zawałów i udarow i raczej nie
> to że epidemia ludzion ma zdrowie wyszła i było ich rzeczywisćie mniej.
Nie wiem, czy nie zejdzie. Może nie. Ale jak test wykaże dodatni
wynik, to go położą na oddziale Covid i nie będą ratować z udaru.
Jak nie będą ratować to po paru godzinach jest pozamiatane. Z
człowieka robi się roślinka.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xDCEF4E65
-
16. Data: 2021-11-28 21:48:58
Temat: Re: Co wpisują na karty zgonu w szpitalu i dlaczego. Oraz o leczeniu. Tylko dla foliarzy ;-)
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 28.11.2021 o 20:16, J.F. pisze:
>> Bol udzie zawsze umierają. Przy większej ilości zaszczepionych
>> udział ich w ogólnej masie się bedzie zwiększał.
> Jak najbardziej, ale ... covid sie wpisuje, jesli zmarly byl
> zarazony. Czyli powinien byc test, to pozytywny.
> A skoro udzial zaszczepionych wsrod "zmarlych na Covid" jest duzy, to
> znak, ze zakazonych tez bylo duzo, czyli ... szczepionka slabo chroni
> przed zakazeniem. Co zreszta w innyc statystykach widac lepiej.
Niekoniecznie musisz mieć rację, choć możesz. Umierają pewnie częściej
ludzie starsi, albo chorzy. Jako bardziej zagrożeni szczepią się
częściej. Toteż jak umierają, to udział zaszczepionych może być większy.
W każdym razie ciężko z tych danych cokolwiek sensownego wydusić.
--
Robert Tomasik
-
17. Data: 2021-11-28 22:00:40
Temat: Re: Co wpisują na karty zgonu w szpitalu i dlaczego. Oraz o leczeniu. Tylko dla foliarzy ;-)
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 28.11.2021 o 20:12, J.F. pisze:
> Dnia Sat, 27 Nov 2021 00:39:25 +0100, Zbynek Ltd. napisał(a):
> Na ile rozumiem - jest mRNA na podstawie ktorego organizm sam
> produkuje wirusa czy elementy wirusa.
Pisze po internetach taki jeden z drugim na ile rozumie, ale kompletnie
bez rozumienia, że szczepionka produkuje wirusa czy elementy wirusa, a
potem foliarze czytają i używają tego jako argumentu przeciwko szczepieniom.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szczepionka_RNA
To tak jakbyś napisał, że z rudy żelaza wyprodukowałeś element
samochodu, bo wyciągnąłeś żelazo z rudy. Mniej więcej, ale powinieneś
analogię zrozumieć.
>> Czwarta po pięciu miesiącach, piąta po czterech, szósta po... itd.
>> Wg dr Czosnowskiego z badań wynika, że po pół roku poziom
>> przeciwciał po preparacie spada do 18%.
>
> A po prawdziwym zakazeniu?
U kogoś szybciej, a u kogoś wolniej.
Tak jak po szczepionce.
I nie ma w tym żadnej magii, to nie pierwsza szczepionka w historii,
która nie daje odporności na całe życie.
I to żaden argument żeby się nie szczepić.
Nawet jeżeli szczepionka nie daje odporności na najnowszą mutację, to
nie oznacza, że wcześniejsze mutacje na które odporność (mniejszą lub
większą) dają, nagle magicznie zniknęły.
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
-
18. Data: 2021-11-28 22:07:51
Temat: Re: Co wpisują na karty zgonu w szpitalu i dlaczego. Oraz o leczeniu. Tylko dla foliarzy ;-)
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 28.11.2021 o 20:41, Zbynek Ltd. pisze:
>> Niby tak, ale na ile smiertelne te zabiegi?
> Nie zabiegi są śmiertelne, ale ich niewykonanie. Nawet jak nie
> śmiertelne w krótkim czasie to znacznie pogarszające stan do
> wegetatywnego włącznie.
Tyle, że śmiertelna jest ewentualnie choroba wymagająca tego zabiegu, a
nie nadal jego brak.
>
>> Dalsza znajoma zmarla, ale ona czekala na przeszczep, nie doczekala
>> sie. Wiec troche watpie, czy przez wirusa ...
> Jeśli test wykrył, to wpisano jej Covida. Nie brak przeszczepu.
I tak by braku przeszczepu nie wpisano.
>> A swoja droga - to jest dopiero biznes, co pol roku 30 mln zastrzykow
>> :-)
> No jest. I kto im zabroni. Zamówiono już liczbę dawek odpowiadającą 8 na
> głowę. Pytania?
Ludzkość żyła kilka milionów lat bez przemysłu farmaceutycznego, a teraz
wychodzi na to - wnosząc po reklamach - że nam życie ratują. Ja od
dobrych kilkudziesięciu lat unikam lekarstw i jakoś się bronię.
--
Robert Tomasik
-
19. Data: 2021-11-28 22:23:53
Temat: Re: Co wpisują na karty zgonu w szpitalu i dlaczego. Oraz o leczeniu. Tylko dla foliarzy ;-)
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 28.11.2021 o 21:40, Zbynek Ltd. pisze:
>> Zapewne tak samo, bo fundamentalnie nic sie nie zmieniło. Mamy drugi
>> rok pandemii a wszędzie burdel i brak planu. Sorry ale wyleczyłem się
>> z szukania źródełek, po dyskusji z paroma osobami, którym dawałałem
>> źródełka z objaśnieniem co wymagało sporo czasu (a i niekiedy
>> poszerzało własne horyzonty), po czym byłem wyzywany od płaskoziemca,
>> bo kwestionuję oczywiste manipulacje ministerstwa zdrowia.
>
> Dokładnie to samo mam. Ale mi się nie chciało już tego nawet napisać
> takiemu jednemu :-D
> Na Słowacji widziałem billboard:
> Ne je to pandemia. To je IQ test.
> Chyba tłumaczenie jest zbędne.
Problem w tym, że ogólnie się zgadzaliśmy. Tylko on z tego zrobił sobie
taką religię, że nawet jak skompromitowane ministerstwo zdrowia w
oczywisty sposób manipulowało faktami, to on dyskusję z tym sprowadzał
do foliarstwa...
>> Nie jestem pewny czy bez pomocy to po kilku godzinach na udar nie
>> zejdziesz. Zresztą zawsze może się okazać, że był pozytyw i umarł na
>> kowit. Coś musi być powodem tych spadków zawałów i udarow i raczej nie
>> to że epidemia ludzion ma zdrowie wyszła i było ich rzeczywisćie mniej.
>
> Nie wiem, czy nie zejdzie. Może nie.
Może nie. może tak. Obstawiam, że jednak zejdzie.
> Ale jak test wykaże dodatni wynik,
> to go położą na oddziale Covid i nie będą ratować z udaru.
Chyba jednak coś tam będą, tylko po odleżeniu w karetce to i tak
musztarda po obiedzie.
> Jak nie będą
> ratować to po paru godzinach jest pozamiatane. Z człowieka robi się
> roślinka.
No właśnie - kluczowy jest czas, a karetki od przejęcia pacjenta do
zdana miają po kilka godzin.
--
Shrek
-
20. Data: 2021-11-28 22:24:48
Temat: Re: Co wpisują na karty zgonu w szpitalu i dlaczego. Oraz o leczeniu. Tylko dla foliarzy ;-)
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 28.11.2021 o 22:07, Robert Tomasik pisze:
> Ludzkość żyła kilka milionów lat bez przemysłu farmaceutycznego, a teraz
> wychodzi na to - wnosząc po reklamach - że nam życie ratują. Ja od
> dobrych kilkudziesięciu lat unikam lekarstw i jakoś się bronię.
Myśl godna policjanata;)
--
Shrek