Witam serdecznie !

W lutym dostalem zaproszenie na pokaz garnkow "renomowanej finskiej firmy".
Trwal on ponad 2h. Byl przeprowadzony z wielka pompa, Pani ktora
przygotowywala potrawy stiwerdzila, ze na takich garnkach mozna gotowac
dziesiatkami lat i nic im nie bedzie. "jesli przejedzie po nich czolg to mu
sie gasienica polamie heheh". Myslalem, ze wydajac na garnki taka sume
pieniedzy (w komplecie jest ich kilka, a jeden kosztuje +/- 800 zlotych)
bede w pelni zadowolony. Na pokazie zamowilem komplecik i po 2 dniach
przedstawiciel przywiozl mi go do domu zapakowany w kartonik ktory byl
pewnie wart z 50 zlotych (szkoda, ze w zlote szkatulki ich nie pakuja).

Obietnice jednak nie okazaly sie prawdzie. Po 6 miesiacch uzytkowania
(gwarancja jest na rok) zaczela odpryskiwac warstwa ktora so pokryte !!! Z
"super szczelnych" przykrywek z ktorych nic mialo nie przeciekac leje sie
woda. Po telefonie do firmy Pani stiwerdila, ze powinienem je wyslac na moj
koszt ! Czy Ona ma racje ? przeciez to nie ja nie dotrzymalem warunkow umowy
....

Poza tym czy istnieje jakas szansa, by odrazu zwrocili mi pieniadze ktore
wydalem na te garnki, zaznaczm, ze nie spelniaja one tego co bylo pokazane
na pokazie i nie kupowalem ich w siedzibie firmy, a od momentu zakupu minelo
6 miesiecy.

Bardzo prosze o pomoc

---
pozdrawiam
Rogas

do góry

Użytkownik "Rogas" <r...@s...pl> napisał w wiadomości

>, Pani ktora
> przygotowywala potrawy stiwerdzila, ze na takich garnkach mozna gotowac
> dziesiatkami lat i nic im nie bedzie

> (gwarancja jest na rok)

I to nie wydalo Ci się dziwne?:-))) Jak coś ma byc niezniszczalne to dostaje
wieczystą gwarancje:-)). Wiekszosc producentow kalkuluje przez jaki czas ich
sprzet moze dzialac bezawaryjnie i gwarancja najczesciej obejmuje ten
okres:-))
I tak masz szczęscie ze zepsuly sie w trakcie gwarancji a nie dzien po:-))))

Natomiast jesli chodzi o dostarczenie garnków na miejsce to poczytaj umowe
gwarancyjną. Przewaznie tam jest napisane, ze w przypadku usterki nabywca ma
obowiazek dostarczyc towar, czesto jeszcze jest w oryginalnym opakowaniu (
co na szczeście w praktyce bywa fikcją)

HaNkA

do góry