Na marginesie poprzedniej "dyskusji" dot. ochrony danych
osobowych, w ktorej niektorzy wywodzili, ze firma
wystawiajaca i przysylajaca bylemu Klientowi faktury rzekomo
nie przetwarza danych osobowych, bo (he, he) musialaby
zarejestrowac swoj zbior danych osobowych...

Polecam publikacje w "Rzepie":

1/ Co mozna, a czego nie mozna zrobic z nazwiskiem klienta?
http://www.rp.pl/artykul/146445.html

2/ Dane osobowe trzeba chronic
http://www.rp.pl/artykul/145991.html

do góry

Użytkownik "prefi" <p...@g...pl> napisał
> Na marginesie poprzedniej "dyskusji" dot. ochrony danych osobowych, w
> ktorej niektorzy wywodzili, ze firma wystawiajaca i przysylajaca bylemu
> Klientowi faktury rzekomo nie przetwarza danych osobowych, bo (he, he)
> musialaby zarejestrowac swoj zbior danych osobowych...

Dane potrzebne do fakturowania to szczególny przypadek wymieniony w UoODO
korzystający z wielu udogodnień.

do góry

> Na marginesie poprzedniej "dyskusji" dot. ochrony danych osobowych, w
> ktorej niektorzy wywodzili, ze firma wystawiajaca i przysylajaca bylemu
> Klientowi faktury rzekomo nie przetwarza danych osobowych, bo (he, he)
> musialaby zarejestrowac swoj zbior danych osobowych...
>
> Polecam publikacje w "Rzepie":
>
> 1/ Co mozna, a czego nie mozna zrobic z nazwiskiem klienta?
> http://www.rp.pl/artykul/146445.html
>
> 2/ Dane osobowe trzeba chronic
> http://www.rp.pl/artykul/145991.html

tak przy okazji, ostatnio bylem przypadkiem w kosciele i z nudy czekajac na
kogos przeczytalem tablice ogloszen tam zawieszona, i okazuje sie, ze
zapowiedzi, czyli informacje o slubach sa podane z pelnymi danymi osobowymi,
adres, data urodzenia, nawet imiona rodzicow...

do góry

> Użytkownik "prefi" <p...@g...pl> napisał
>> Na marginesie poprzedniej "dyskusji" dot. ochrony danych osobowych, w
>> ktorej niektorzy wywodzili, ze firma wystawiajaca i przysylajaca bylemu
>> Klientowi faktury rzekomo nie przetwarza danych osobowych, bo (he, he)
>> musialaby zarejestrowac swoj zbior danych osobowych...
> Dane potrzebne do fakturowania to szczególny przypadek wymieniony w UoODO
> korzystający z wielu udogodnień.

Tak z ciekawości, firma z z wrocławia co ma "K" z przodu w nazwie, nie
piszę nazwy całości, bo się brzydzę,
na jakiej ona podstawie dzwoni do ludzi i wysyła pisma "windykacyjne"?
Czyż oni nie musieli uzyskać zgody osoby do której dzwonią?
Znam przypadki iż dzwonią, pod numery zastrzeżone, skąd oni mają je?

J.

do góry

W odpowiedzi na pismo z wtorek 10 czerwiec 2008 15:56
(autor gardziej
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g2m1mr$rek$1@nemesis.news.neostrada.pl>):

> zapowiedzi, czyli informacje o slubach sa podane z pelnymi danymi
> osobowymi, adres, data urodzenia, nawet imiona rodzicow...


a) młodzi przecie sami dają na zapowiedzi, więc za ich zgodą wisi to
b) u nas nie ma adresów, tylko ulice


--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: k...@s...pl a...@g...com

do góry

"jacobs" <andrzej@no_spam_marzyciel.pl> wrote
> na jakiej ona podstawie dzwoni do ludzi i wysyła pisma "windykacyjne"?

A czy wierzyciel może dzwonić do dłużnika i pisać doń pisma...? Może też
upoważnić kogoś innego-firmę.
Ale poruszyłeś tu ciekawy problem, bo wierzyciel PRZEKAZUJE dane o dłużniku
firmie windykacyjnej. Pytanie na jakiej podstawie? Na podstawie art. 23 tej
ustawy-jest to niezbędne do korzystania z prawa-dochodzenia należności.
Pojawia się inne pytanie: czy muszą poinformować dłużnika, że zaczynają
przetwarzać jego dane, a może samo wezwanie de facto jest tą informacją?

> Czyż oni nie musieli uzyskać zgody osoby do której dzwonią?

Generalnie dzwonienie nie jest zabronione, możesz do mnie zadzwonić bez
mojej zgody. Swoją drogą, numery telefonów w większości danymi osobowymi nie
są.

do góry