eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCo im mozna zrobić '2'Co im mozna zrobić '2'
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: "Sky" <s...@o...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Co im mozna zrobić '2'
    Date: Sun, 18 Dec 2005 01:25:43 +0100
    Organization: Onet.pl
    Lines: 60
    Message-ID: <do2aa5$1f9$1@news.onet.pl>
    Reply-To: "Sky" <s...@B...pl>
    NNTP-Posting-Host: ntwklan-81-219-243-80.devs.futuro.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1134865541 1513 81.219.243.80 (18 Dec 2005 00:25:41 GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 18 Dec 2005 00:25:41 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1409
    X-Sender: cDWZk+9QRaMyB91BmE8Mxw==
    X-Antivirus-Status: Clean
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1409
    X-Antivirus: avast! (VPS 0550-4, 2005-12-16), Outbound message
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:350316
    [ ukryj nagłówki ]



    Gubałówka będzie zimą nieczynna


    Bartosz Piłat 16-12-2005

    W tym roku narciarze nie poszusują po zboczach Gubałówki. Właściciel pięciu
    działek przecinających w poprzek stok nie pozwala narciarzom po nich
    jeździć. Kto taki? Wojciech Gąsienica-Byrcyn - poprzedni dyrektor TPN.

    Fiasko. Tak można nazwać efekty półrocznych prób mediacji między Wojciechem
    Gąsienicą-Byrcynem (byłym dyrektorem Tatrzańskiego Parku Narodowego) a
    Polskimi Kolejami Linowymi (PKL). Na piątkowej konferencji prasowej
    przedstawiciele PKL ogłosili, że kolej na Gubałówkę od poniedziałku
    przestanie jeździć. I tak będzie aż do zakończenia sezonu zimowego. Bez
    narciarzy jest to nieopłacalne - a tym nie pozwala jeździć Byrcyn.

    - Próbowaliśmy każdej metody, żeby go przekonać do wpuszczenia nas na jego
    działki - twierdzi Paweł Murzyn, dyrektor PKL do spraw technicznych. Firma
    ta próbowała zarówno odkupić działki od Byrcyna, jak i je wydzierżawić. Bez
    skutku. - Byrcyn przestał reagować na nasze telefony. Próbowaliśmy rozmawiać
    z nim w domu, wypraszał nas. Łapaliśmy go w pracy, ale nie chciał z nami
    negocjować - żali się Murzyn.

    Byrcyn, będąc jeszcze dyrektorem TPN, pozwolił ustnie na inwestycje PKL na
    swoich działkach. - Byliśmy głupi, że uwierzyliśmy na słowo. Kilka lat temu
    wycofał zgodę - wyjaśnia Murzyn. Kłótnia o inwestycje narciarskie PKL-u na
    Gubałówce trwa więc długo. Ale w końcu kwietnia tego roku, po wyrokach
    sądowych, Byrcyn zabronił PKL wykorzystywania swoich gruntów położonych na
    Gubałówce. Na jej zboczach stoi dom Byrcyna. Kilkadziesiąt metrów wyżej
    widać Polanę Gładkie, przylegającą do trasy narciarskiej. - To nasze
    rodzinne włości, z dziada pradziada - mówił "Gazecie" po procesie Byrcyn. -
    Mam akta własności z początku XIX wieku po moim pradziadku Kazimierzu
    Gąsienicy-Gładczanie. Przodkowie zostawili Byrcynom w pobliżu rodzinnego
    domu jeszcze dwie inne działki. W sumie Byrcyn z żoną i córką odziedziczyli
    na Gubałówce 30 arów ziemi. Do tego od rodziny odkupił jeszcze dwie działki.

    Przez cały wczorajszy dzień nie udało się skontaktować z dyrektorem
    Byrcynem. Rozmawialiśmy tylko z jego żoną Bożeną. - Czujemy się ciągle
    napastowani przez kolejkę. Chciałabym mieć choć raz spokojne święta Bożego
    Narodzenia - żaliła się pani Bożena Byrcyn. Wyjaśnia, że od lat nie czuje
    się koło swojego domu jak u siebie. Maszyny niszczą jej ogródek, w nocy
    hałasują armatki. Dziennikarze raz po raz przeszkadzają w odpoczynku. Pani
    Bożena zaznacza, że ta ziemia to dziedzictwo. - Inni nie wytrzymali i dali
    się wykupić. A ja nie chcę opuszczać tej ziemi. To moje rodzinne miejsce -
    wyjaśniała pani Bożena.

    Pierwszy był Butorowy

    Do dzisiaj PKL-owi nie udało się rozwiązać konfliktu z czasów PRL na stokach
    Butorowego Wierchu, także położonego na zboczu Gubałówki. Tam każdej zimy
    gospodarze układają płoty w poprzek trasy, uniemożliwiając przejazd
    narciarzom.
    ----------------------

    Czy w takich wypadkach /naruszanie interesu publicznego/ nie można by
    stosować wywłaszczenia tak jak przy budowaniu dróg publicznych albo cuś w
    tym stylu? ;)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1