Robert Tomasik pisze:
> Użytkownik <k...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:139f.00000298.49a31e4c@newsgate.onet.pl...
>
>
> To trochę przegięcie w drugą stronę. Ale faktycznie Celnicy maja prawo
> te próbki pobierać i nikt nikogo o zgodę nie będzie pytał.

Próbki - tak. Ale jak nie ma technicznej możliwości normalnego pobrania
próbek - mają niby rozbierać pojazd na części?

do góry

W wiadomości news:139f.00000298.49a31e4c@newsgate.onet.pl k...@o...pl
<k...@o...pl> pisze:

>>> Biorą z przewodu doprowadzającego paliwo do pompy wtryskowej.
>> ROTFL
>> A kto potem to poskłada do kupy, odpowietrzy i poniesie konsekwencje
>> ewentualnego spartaczenia roboty, hmm?
> I w sytuacji gdy nie mogą wsadzić wężyka do baku i zwyczajowo proszą (
> mogą kazać tylko to trochę nieładnie) o otworzenie maski słyszą że
[cut wizje i fantasmagorie]
Szybko się takim towarem jaki wchłaniasz załatwisz, słowo daję...
Żadne z psów się nie poważą na kręcenie przy aucie na drodze.
Konsekwencje z tytułu uszkodzenia mienia to pikuś, gorzej jeśli coś się
stanie w zakresie bezpieczeństwa.
Zatrzymają auto bo miało filtr przed zbiornikiem (może fabryczny?) i rurki
nie mogli wetknąć?
Nie kierowcy wina. Sprawa potoczy się dalej, jeśli paliwo będzie OK.
Pominę tu ewidentne pierdoły o fabrykowaniu dowodów, bo na to to trzeba by
odpowiedzieć, że pan Heniek nie miał nic do roboty, gdyż celników było tylko
dwóch i obaj zginęli na drodze w niewyjaśnionych okolicznościach, zaś ich
ciała całkowicie spłonęły w służbowym samochodzie.

--
Jotte

do góry

> jasne, wygodniej jest mieć przestrzelone opony

Już widzę jak strzelają do każdego auta które bez powodu mają ochotę
zatrzymać.

*

do góry

Jotte <t...@w...spam.wypad.polska> napisał(a):

> W wiadomości news:139f.00000298.49a31e4c@newsgate.onet.pl k...@o...pl
> <k...@o...pl> pisze:
>
> >>> Biorą z przewodu doprowadzającego paliwo do pompy wtryskowej.
> >> ROTFL
> >> A kto potem to poskłada do kupy, odpowietrzy i poniesie konsekwencje
> >> ewentualnego spartaczenia roboty, hmm?
> > I w sytuacji gdy nie mogą wsadzić wężyka do baku i zwyczajowo proszą (
> > mogą kazać tylko to trochę nieładnie) o otworzenie maski słyszą że
> [cut wizje i fantasmagorie]
> Szybko się takim towarem jaki wchłaniasz załatwisz, słowo daję...
> Żadne z psów się nie poważą na kręcenie przy aucie na drodze.
> Konsekwencje z tytułu uszkodzenia mienia to pikuś, gorzej jeśli coś się
> stanie w zakresie bezpieczeństwa.
> Zatrzymają auto bo miało filtr przed zbiornikiem (może fabryczny?) i rurki
> nie mogli wetknąć?
> Nie kierowcy wina. Sprawa potoczy się dalej, jeśli paliwo będzie OK.
> Pominę tu ewidentne pierdoły o fabrykowaniu dowodów, bo na to to trzeba by
> odpowiedzieć, że pan Heniek nie miał nic do roboty, gdyż celników było tylko
> dwóch i obaj zginęli na drodze w niewyjaśnionych okolicznościach, zaś ich
> ciała całkowicie spłonęły w służbowym samochodzie.
>
Ty albo jesteś młody i naiwny albo miałeś ojca milicjanta i w genach
zmodyfikowanych etanolem dostałeś przepis na życie. Jak celnicy dorwą samochód
to mogą go rozkręcić do ostatniej śrubki , a to co się nie daje odkręcić
odetną palnikiem. Jak głupi zacznie się burzyć przy drodze. To nie dość ze
przeczeszą mu samochód to jeszcze zdrutują.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:u6pb76-f5e.ln1@ncc1701.lechistan.com...
> Robert Tomasik pisze:
>> Użytkownik <k...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:139f.00000298.49a31e4c@newsgate.onet.pl...
>> To trochę przegięcie w drugą stronę. Ale faktycznie Celnicy maja prawo
>> te próbki pobierać i nikt nikogo o zgodę nie będzie pytał.
> Próbki - tak. Ale jak nie ma technicznej możliwości normalnego pobrania
> próbek - mają niby rozbierać pojazd na części?

Teoretycznie tak. Z tym, że jeśli by później się okazało, że paliwo było w
porządku, to zainteresowany mógłby spore odszkodowanie dostać. Więc ta
procedura jest tylko na wyjątkowe wypadki, gdy prawdopodobieństwo trafienia
jest bardzo duże.

do góry

On Sat, 21 Feb 2009, Krzysztof 45 wrote:

> witek pisze:
>> ale do baku też wlać nie wolno.
> Bo akcyza, a olej po frytkach można?

Formalnie tak samo.
Po sławnym uniewinnieniu fałszerzy przez SN (bo zamiast zarzutu
karnego o fałszerstwo wytoczono im sprawę karnoskarbową o obejście
akcyzy, a w przepisie było o PRZEZNACZENIU, zaś oni sprzedawali
chłam NIE PRZEZNACZONY do roli paliwa) zmieniono przepis w ustawie.

Akcyzją jest objęte również:
<cytat> "lub używane jako paliwa silnikowe"<koniec>
Stąd:
http://www.przepisy.gofin.pl/5,35,71586,0.html

Dolewasz oleju z frytek - powinieneś płacić akcyzę.

Nie, proszę NA MNIE nie krzyczeć, to nie ja pisałem ustawę!!

pzdr, Gotfryd

do góry

Gotfryd Smolik news pisze:


> Akcyzją jest objęte również:
> <cytat> "lub używane jako paliwa silnikowe"<koniec>


O, proszę, jaka przyszłościowa ustawa. Jakiś czas temu zastanawiałem
się, w jaki sposób "wadza" nałoży podatek na powietrze, jeśli
upowszechnią się samochody na ten sprężony gaz, a tu widzę, że przepis
już istnieje i obowiązuje :)

--
Liwiusz

do góry

W wiadomości news:go0h3q$k3a$1@inews.gazeta.pl znowu się ubawiłem
<s...@g...SKASUJ-TO.pl> pisze:

> Ty albo jesteś młody i naiwny albo miałeś ojca milicjanta i w genach
> zmodyfikowanych etanolem dostałeś przepis na życie. Jak celnicy dorwą
> samochód to mogą go rozkręcić do ostatniej śrubki , a to co się nie daje
> odkręcić odetną palnikiem. Jak głupi zacznie się burzyć przy drodze. To
> nie dość ze przeczeszą mu samochód to jeszcze zdrutują.
Trudna sztuka czytania ze zrozumieniem w narodzie lawinowo zanika, czego
dowód powyżej. Wiedza do tego szczątkowa, myślenie w końcowym stadium
atrofii. I jeszcze - ubawione toto. Z siebie chyba.
A co do mojego ojca to możesz najwyżej jego buty pozdrowić.

--
Jotte

do góry

> W wiadomości news:go0h3q$k3a$1@inews.gazeta.pl znowu się ubawiłem
> <s...@g...SKASUJ-TO.pl> pisze:
>
> > Ty albo jesteś młody i naiwny albo miałeś ojca milicjanta i w genach
> > zmodyfikowanych etanolem dostałeś przepis na życie. Jak celnicy dorwą
> > samochód to mogą go rozkręcić do ostatniej śrubki , a to co się nie daje
> > odkręcić odetną palnikiem. Jak głupi zacznie się burzyć przy drodze. To
> > nie dość ze przeczeszą mu samochód to jeszcze zdrutują.
> Trudna sztuka czytania ze zrozumieniem w narodzie lawinowo zanika, czego
> dowód powyżej. Wiedza do tego szczątkowa, myślenie w końcowym stadium
> atrofii. I jeszcze - ubawione toto. Z siebie chyba.
> A co do mojego ojca to możesz najwyżej jego buty pozdrowić.
>
> --
> Jotte
>
Nie da się czytać ze zrozumieniem jak za przeproszeniem idiota nie znający
realów życia próbuje udowodnić że kaczki szczekają. Jak jesteś taki cwany to daj
chociaż jeden przepis że można odmówić takiej jak temacie kontroli, i nie
ponieść konsekwencji. A co do butów tatuśka. Po co mi oglądać słomę.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Dnia Mon, 23 Feb 2009 21:22:00 +0100, *piotr'ek* napisał(a):

>> ooo gestapo celne ma chyab prawo zatrzymywać każdego gdzie chce.
>
> Ma prawo próbować zatrzymać... Może też strzelać... jak się nie będą bali
> konsekwencji. Podobnie jak strażaki miejskie, sokiści, piloci LOT itp. itd.
> Reszta zależy od ludzi... niestety zatrzymują się każdemu ciu*owi w mundurku
> i w czapeczce, a zasada jest prosta: policja i tylko policja wg określonych
> zasad.
>
> *

Piotruś gdzie ty kodeks drogowy czytałeś? W Etiopii? Masz obowiązek
podporządkować się każdemu organowi kierującemu aktualnie ruchem (bez
sensu, ale prawda - policja, celnicy, łopatolog w koszulce odblaskowej
itp). Oczywiście możesz się udać na najbliższy posterunek w obawie przed
przebierańcami.

do góry