W dniu 2019-02-02 o 10:37, Robert Tomasik pisze:

>>>>>> dokumentów na podstawie których udzielono kredytu i że uważa, że umowa
>>>>>> jest w mocy. Czyli odbić piłeczkę do oszukanego.
>>>>> Jesli Ci przyślą kopi,ę zgody, to powiadamiasz POlicję, że ktoś Twój
>>>>> podpis sfałszował.
>>>> No ale ja już złożyłem zawiadomienie na policję w momencie gdy się
>>>> okazało, że ktoś zaciągnął na mnie kredyt. Nie mógł zaciągnąć bez
>>>> podrobienia podpisu/poświadczenia nieprawdy, więc co da to dodatkowe
>>>> zawiadominie?
>>>>
>>> Skąd wiesz, że on w chwili zaciągania kredytu cokolwiek fałszował. Są
>>> banki, czy też instytucje, że właśnie nic nie podpisujesz, tylko
>>> wpisujesz PESEL, jakieś dane i pieniądze idą na Twój rachunek. W tym
>>> jest właśnie problem. Posługiwanie się fałszywym dokumentem tożsamości,
>>> to obecnie jakiś promil oszustw.
>>
>> Serio? Prawdę mówiąc w szoku jestem. Nawet nie zjawia się kurier z jakąś
>> umową? Rozumiem, że można nie wychodząc z domu, ale że bank nie wymaga
>> żadnego zwyczajowego uwierzytelnienia, to jest dla mnie nowość.
>>
> Reklam nie oglądasz? Bocian i te sprawy. Tego jet masa i to tam właśnie
> się głownie oszustwa robią.

Ty tak na poważnie?

https://www.bocianpozyczki.pl/strony-informacyjne/Po
zyczka-pieniezna
W punkcie czwartym przed odbiorem pieniędzy powinno nastąpić sprawdzenie
dokumentów i podpisanie umowy.
Gdyby ten podpis nie był potrzebny to zamiast spotkania był by
przelew na konto.

Z mojej wiedzy o braniu kredytów na czyjś dowód wspólnikiem
oszusta jest pracownik który nie weryfikuje dowodu z osobą
zgłaszającą się po pieniądze lub oszust upodabnia się do
osoby widniejącej na zdjęciu z dowodu.


Pozdrawiam

do góry

W dniu 02-02-19 o 12:46, RadoslawF pisze:

> Z mojej wiedzy o braniu kredytów na czyjś dowód wspólnikiem
> oszusta jest pracownik który nie weryfikuje dowodu z osobą
> zgłaszającą się po pieniądze lub oszust upodabnia się do
> osoby widniejącej na zdjęciu z dowodu.

No więc z mojej wiedzy wynika, że jest co najmniej kilka sposobów
wzięcia bez tegodowodu. Drugi tuzin na dowód innej osoby. Jescze kilka
pozwalających połużyć się zupełnie liponym dokumentem. Znane mi dziury -
w miarę możliwości - pozatykano, i co chwilę ujawniane są nowe.

do góry

W dniu 2019-02-02 o 13:34, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 02-02-19 o 12:46, RadoslawF pisze:
>
>> Z mojej wiedzy o braniu kredytów na czyjś dowód wspólnikiem
>> oszusta jest pracownik który nie weryfikuje dowodu z osobą
>> zgłaszającą się po pieniądze lub oszust upodabnia się do
>> osoby widniejącej na zdjęciu z dowodu.
>
> No więc z mojej wiedzy wynika, że jest co najmniej kilka sposobów
> wzięcia bez tegodowodu. Drugi tuzin na dowód innej osoby.

"Skąd wiesz, że on w chwili zaciągania kredytu cokolwiek fałszował."

I w żadnym z tych sposobów nie jest wymagany podpis pod umową?

> Jescze kilka
> pozwalających połużyć się zupełnie liponym dokumentem.

Mowa jest o posłużeniu się prawdziwymi danymi, prawdziwej osoby, czyli o
kredycie na inną osobę, a nie na lipne dane.
To są dwie różne sprawy.

Pozdrawiam
Piotr

do góry

W dniu 02.02.2019 o 14:29, Kviat pisze:
> Mowa jest o posłużeniu się prawdziwymi danymi, prawdziwej osoby, czyli o
> kredycie na inną osobę, a nie na lipne dane.
> To są dwie różne sprawy.


ładny kwiatek, metody oszustw są różne, kwiatek dyktuje o czym należy
dyskutować:)))))))))

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa,
Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people
what they do not want to hear"

do góry

W dniu 02-02-19 o 14:29, Kviat pisze:

>>> Z mojej wiedzy o braniu kredytów na czyjś dowód wspólnikiem
>>> oszusta jest pracownik który nie weryfikuje dowodu z osobą
>>> zgłaszającą się po pieniądze lub oszust upodabnia się do
>>> osoby widniejącej na zdjęciu z dowodu.
>> No więc z mojej wiedzy wynika, że jest co najmniej kilka sposobów
>> wzięcia bez tegodowodu. Drugi tuzin na dowód innej osoby.
> "Skąd wiesz, że on w chwili zaciągania kredytu cokolwiek fałszował."
> I w żadnym z tych sposobów nie jest wymagany podpis pod umową?

Przykładowo branie kredytów poprzez wysłanie przelewu na złotówkę. Tam
twoim "podpisem" jest przelew. Ale tego jest masa i nie zmuzaj mnie do
publicznego pouczania oszustów, jak to robić. Ten przywołany chyba jest
już powszechnie znany. :-)

do góry

On 2019-02-02, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> W dniu 02-02-19 o 14:29, Kviat pisze:
>
>>>> Z mojej wiedzy o braniu kredytów na czyjś dowód wspólnikiem
>>>> oszusta jest pracownik który nie weryfikuje dowodu z osobą
>>>> zgłaszającą się po pieniądze lub oszust upodabnia się do
>>>> osoby widniejącej na zdjęciu z dowodu.
>>> No więc z mojej wiedzy wynika, że jest co najmniej kilka sposobów
>>> wzięcia bez tegodowodu. Drugi tuzin na dowód innej osoby.
>> "Skąd wiesz, że on w chwili zaciągania kredytu cokolwiek fałszował."
>> I w żadnym z tych sposobów nie jest wymagany podpis pod umową?
>
> Przykładowo branie kredytów poprzez wysłanie przelewu na złotówkę. Tam
> twoim "podpisem" jest przelew. Ale tego jest masa i nie zmuzaj mnie do
> publicznego pouczania oszustów, jak to robić. Ten przywołany chyba jest
> już powszechnie znany. :-)

Jak bank udowodni, że ten przelew ma związek z bardzo konkretną umowa i
konkretna osobą? Nb. dziwię się, że ktoś w UOKiK nie dostał jeszcze
apopleksji.

--
Marcin

do góry

W dniu 03.02.2019 o 03:52, Marcin Debowski pisze:
> Jak bank udowodni, że ten przelew ma związek z bardzo konkretną umowa i
> konkretna osobą? Nb. dziwię się, że ktoś w UOKiK nie dostał jeszcze
> apopleksji.


dosłownie nowy Frank Abagnale się objawił na p.s.p:)))))))

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa,
Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people
what they do not want to hear"

do góry

W dniu 2019-02-02 o 18:57, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 02-02-19 o 14:29, Kviat pisze:
>
>>>> Z mojej wiedzy o braniu kredytów na czyjś dowód wspólnikiem
>>>> oszusta jest pracownik który nie weryfikuje dowodu z osobą
>>>> zgłaszającą się po pieniądze lub oszust upodabnia się do
>>>> osoby widniejącej na zdjęciu z dowodu.
>>> No więc z mojej wiedzy wynika, że jest co najmniej kilka sposobów
>>> wzięcia bez tegodowodu. Drugi tuzin na dowód innej osoby.

>> "Skąd wiesz, że on w chwili zaciągania kredytu cokolwiek fałszował."
>> I w żadnym z tych sposobów nie jest wymagany podpis pod umową?
>
> Przykładowo branie kredytów poprzez wysłanie przelewu na złotówkę. Tam
> twoim "podpisem" jest przelew.

Czyli ten drugi tuzin na dowód innej osoby odpuszczamy, bo w tym
sposobie nie trzeba "cokolwiek fałszować"? Nie sądzę, ale ok...

Odwrócę twoje pytanie:
Skąd wiesz, że w tym sposobie bez dowodu niczego nie sfałszował?

Trzeba się najpierw na takie konto włamać (albo wyłudzić dane do
logowania). Albo założyć konto na cudze dane (podpisać umowę, bez dowodu?).

Nawet po włamaniu na konto (co można sprawdzić), jakoś ten przelew na
złotówkę też trzeba autoryzować, np. tokenem (ukradł właścicielowi
konta?), zdrapką (ukradł właścicielowi konta?, smsem (ukradł telefon
właścicielowi konta?).
Jakby mi bank przysłał smsa do autoryzacji przelewu na złotówkę, albo do
zmiany numeru telefonu, to bym się zaniepokoił...
Bo zmianę numeru telefonu na koncie też trzeba autoryzować. Zwykle smsem
z pierwotnego telefonu, lub osobiście w oddziale w banku.
Oczywiście można (powszechnie znany sposób) SFAŁSZOWAĆ stronę banku i
taką stronę podesłać nieświadomemu właścicielowi konta, żeby autoryzował
te czynności...

I ten kredyt przelewają na konto, z którego ta złotówka przyszła (czyli
do prawdziwego właściciela konta), czy przysyłają przekazem pocztowym do
domu, na jakiś kompletnie inny adres niż był na złotówkowym przelewie
autoryzującym kredyt, który to przekaz przy odbiorze kasy trzeba podpisać?

I żaden z tych etapów/sposobów nie podpada pod "Skąd wiesz, że on w
chwili zaciągania kredytu cokolwiek fałszował."?

Dla porządku przypomnę, że wątek zaczął się od: "wyłudzała bankowe
pożyczki tworząc fikcyjne tożsamości kredytobiorców".

Pozdrawiam
Piotr

do góry

W dniu 03.02.2019 o 10:22, Kviat pisze:
> Dla porządku przypomnę, że wątek zaczął się od: "wyłudzała bankowe
> pożyczki tworząc fikcyjne tożsamości kredytobiorców".


ładny kwiatek, dyktuje o czym mają pisać inni:))))))))

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa,
Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people
what they do not want to hear"

do góry

W dniu 03-02-19 o 10:22, Kviat pisze:

> Odwrócę twoje pytanie:
> Skąd wiesz, że w tym sposobie bez dowodu niczego nie sfałszował?

Nie wiem.
>
> Trzeba się najpierw na takie konto włamać (albo wyłudzić dane do
> logowania). Albo założyć konto na cudze dane (podpisać umowę, bez dowodu?).

Oooo! Istniej z tuzin innych sposobów, y kogoś namówić na wysłanie
przelewu za złotówkę. Pracodawca,który przed wysłaniem pieniędzy prosi o
przelew za złotówkę,by się upewnić, że na dobry rachunek wypłatę
przeleje - przykładowo.

> Dla porządku przypomnę, że wątek zaczął się od: "wyłudzała bankowe
> pożyczki tworząc fikcyjne tożsamości kredytobiorców".

Bo problemem jest upraszczanie procedur bankowych w celu przyciągnięcia
klienta, aż do poziomu, gdy nie spełniają podstawowych standardów
bezpiueczeństwa.

do góry