eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBiorę kredyt i wyjeżdżam do UK - będą mnie ścigać?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 40

  • 31. Data: 2008-07-06 01:01:28
    Temat: Re: Biorę kredyt i wyjeżdżam do UK - będą mnie ścigać?
    Od: "Tom" <t...@t...plz>


    "witek" <w...@g...pl.invalid> wrote in message
    news:g4oqms$4ra$1@inews.gazeta.pl...
    > Tom wrote:
    >>
    >
    > Zanim się zaczniesz mądrzyć to może pogadaj z jakimś komornikiem.

    wystarczy ze sie od ciebie sporo madrych rzeczy dowiem, zaden komornik nie
    porowna sie polotem z toba



  • 32. Data: 2008-07-06 01:17:08
    Temat: Re: Biorę kredyt i wyjeżdżam do UK - będą mnie ścigać?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Liwiusz pisze:

    >>> Bzdura. Na podstawie tytułu egzekucyjnego komornik może tylko
    >>> poprosić wierzyciela o uzupełnienie braków formalnych.
    >>
    >> Wierzyciela? Nieobecnego? ;)
    >
    > Tak, wierzyciela będzie wzywał. Dłużnik często w postępowaniu
    > egzekucyjnym jest nieobecny, wierzyciel - raczej nie ;)

    Ooops... Znowu pomyliłem strony ;)

    > Chodziło mi o to - czepiamsię - że komornik działa na podstawie tytułu
    > wykonawczego, a nie egzekucyjnego ;)

    Ano.

    >> I tak, i nie. komornik ma formalnie prawo przypuszczać, że
    >> właściciel/najemca lokalu prawo zna i prawa przestrzega, więc jeśli ma
    >> kogoś zameldowanego, to ten ktoś tam mieszka.
    >>
    >> Pamiętaj, że meldunek to de facto oficjalne _oświadczenie_ dłużnika
    >> "ja tu mieszkam", a biorąc pod uwagę przepisy - także oświadczenie
    >> osoby uprawnionej "ten pan/pani tu mieszka".
    >
    > Jeśli już taką wagę przywiązujesz do tego typu oświadczenia (imho
    > bezpodstawnie), to rozumiem, że oświadczenie osoby uprawnionej "ten
    > pan/pani już tu nie mieszka" powinno komornika przekonać, nieprawdaż?

    Niekoniecznie. Teraz może kłamać. Skąd ma wiedzieć, czy to faktycznie
    "główny lokator", czy tylko jakiś gość?

    > Oświadczenie złożone w danej chwili ma bowiem większe prawdopodobieństwo
    > bycia prawdziwym, niż oświadczenie złożone wiele lat temu (na
    > przykład). Również fakt złożenia oświadczenia przed urzędnikiem nie
    > czyni z niego bardziej prawdopodobnego.

    Czyni, bo z tego jest dokument - a wyłudzenie poświadczenia przez
    urzędnika nieprawdy w dokumencie to już kryminał.

    >> Jasna sprawa - tylko to dodatkowa fatyga dla olewających przepisy o
    >> ewidencji ludności.
    >
    > Ale nie mieszajmy tu ewidencji ludności. Załóżmy, że komornik ma
    > wniosek egzekucyjny i wierzyciel upiera się, że dłużnik tam mieszka.
    > Jednakże nie jest zameldowany, a mieszkańcy zaprzeczają. Nie ma jednak
    > przeszkód do przeprowadzenia egzekucji, jeśli komornik uzna, że jest to
    > jednak miejsce zamieszkania dłużnika.

    Ale IMHO można mu będzie zarzucać przekroczenie uprawnień, jeśli nie ma
    meldunku a ludzie mówią (włącznie z sąsiadami), że nie miesza.

    > Innymi słowy: ważne jest miejsce zamieszkania, a nie zameldowania.

    Z tym jak najbardziej się zgadzam oczywiście.

    > Miejsce zamieszkania może być przez komornika uznane na podstawie
    > różnych dowodów, z tym że fakt zameldowania akurat jest IMHO jednym z
    > mniej ważnych, mając na uwadze że wiele osób w naszym kraju mieszka
    > gdzieś indziej, niż jest zameldowanych.

    I tym samym sami sobie "gola" (lub komuś) w takiej stuacji strzelają.

    >>> I sytuacja jest taka sama, jeśli dłużnik jest zameldowany, a nie
    >>> mieszka, jak również, jeśli dłużnik w ogóle nie jest znany
    >>> właścicielom mieszkania, a adres był wzięty "z sufitu": jeśli
    >>> przekona się komornika
    >>
    >> Ale wtedy nie będzie (nie powinno być) tego urzędowego "oświadczenia"
    >> (czyli meldunku).
    >
    > Ale już ustaliliśmy, że komornik działa w miejscu zamieszkania. Zatem
    > brak meldunku - co do zasady - nie jest przeszkodą w prowadzeniu egzekucji.

    Zwracam uwagę, że takiej tezy ne wysuwałem.

    >>> podczas egzekucji, że dłużnik nie ma z lokalem nic wspólnego, może
    >>> odpuścić egzekucję. Jeśli nie - będzie ją kontynuował. Fakt, czy dłużnik
    >>
    >> Dokładnie. A jak ma do wyboru urzędowe pisemne oświadczenie (które,
    >> jeśli było fałszywe, jest zagrożone karą) oraz ustne zaprzeczenia - to
    >> jak myślisz, którą wersję wybierze? ;->
    >
    > To zależy od okoliczności. Do urzędowego poświadczenia dużej wagi bym
    > nie przykładał, jeśli inne dowody wskazywałyby na coś innego. Do
    > oświadczenia "na miejscu" - w zależności od okoliczności: nieraz
    > mieszkańcy mają interes w kłamaniu, a nieraz sami dostarczają
    > komornikowi istotnych informacji o innych składnikach majątku dłużnika.

    Niemniej jednak chyba się zgodzisz, że zameldowanie dłużnika w danym
    miejscu jest znakomitym pretekstem dla komornika uznania za miejsce
    zamieszkania dłużnika i "zmotywowania" lokatorów do "puszczenia farby",
    gdzie dłużnik aktualnie przebywa.


  • 33. Data: 2008-07-06 07:28:26
    Temat: Re: Biorę kredyt i wyjeżdżam do UK - będą mnie ścigać?
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Andrzej Lawa pisze:

    > Niemniej jednak chyba się zgodzisz, że zameldowanie dłużnika w danym
    > miejscu jest znakomitym pretekstem dla komornika uznania za miejsce
    > zamieszkania dłużnika i "zmotywowania" lokatorów do "puszczenia farby",
    > gdzie dłużnik aktualnie przebywa.



    Zgadzam się. Polemizuję tylko z tezą, że sam meldunek (bez względu na
    inne okoliczności, na podstawie których komornik może uznać, że dłużnik
    nie mieszka) jest wystarczającą podstawą do zajęcia.

    I jak wspomniałem: komornik może zająć zawsze, co najwyżej mieszkańcy
    mogą się skarżyć. Zapewne da się znaleźć komornika w Polsce, który
    zajmuje wszystko co się nie rusza i na drzewo nie ucieka, bez względu na
    protesty. Ale *zazwyczaj* jest to tak, że bierze się pod uwagę również
    inne okoliczności, na podstawie których można uznać, że mimo meldunku
    dłużnik mieszka gdzieś indziej.

    --
    Pozdrawiam,
    Liwiusz
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
    egzekucji => http://www.kwm.net.pl


  • 34. Data: 2008-07-06 07:30:11
    Temat: Re: Biorę kredyt i wyjeżdżam do UK - będą mnie ścigać?
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Andrzej Lawa pisze:

    > Czyni, bo z tego jest dokument - a wyłudzenie poświadczenia przez
    > urzędnika nieprawdy w dokumencie to już kryminał.


    Akurat urzędnik nieprawdy nie poświadcza - można założyć, że kiedyś
    dłużnik faktycznie mieszkał. A że się nie wymeldował, czy go nie
    wymeldowano, to już tylko wykroczenie.

    --
    Pozdrawiam,
    Liwiusz
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
    egzekucji => http://www.kwm.net.pl


  • 35. Data: 2008-07-06 07:40:06
    Temat: Re: Biorę kredyt i wyjeżdżam do UK - będą mnie ścigać?
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Sun, 06 Jul 2008 00:31:24 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

    > Pamiętaj, że meldunek to de facto oficjalne _oświadczenie_ dłużnika "ja
    > tu mieszkam", a biorąc pod uwagę przepisy - także oświadczenie osoby
    > uprawnionej "ten pan/pani tu mieszka".

    Wiesz co, weź sobie wreszcie kup kodeks cywilny, zanim dojdziesz do umów
    napatoczysz się na przepisy dotyczące osób (w tym miejsca zamieszkania) i
    sobie poczytasz.
    Aha, po drodze będą jeszcze oświadczenia woli, może nie takie 'de facto
    oficjalne', ale zawsze.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    czytej Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==


  • 36. Data: 2008-07-06 08:31:45
    Temat: Re: Biorę kredyt i wyjeżdżam do UK - będą mnie ścigać?
    Od: kam <...@...pl>

    Liwiusz pisze:
    > Ale: to nie zadaniem komornika jest decydować, czy dłużnik tam
    > mieszka, czy nie. Innymi słowy: komornik mając podejrzenie, że znajduje
    > się w miejscu zamieszkania dłużnika, może zajmować ruchomości.
    > Rzeczywistym właścicielom przysługuje w celu ochrony powództwo
    > przeciwegzekucyjne.

    raczej skarga

    KG


  • 37. Data: 2008-07-06 10:12:16
    Temat: Re: Biorę kredyt i wyjeżdżam do UK - będą mnie ścigać?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Liwiusz pisze:

    > Zgadzam się. Polemizuję tylko z tezą, że sam meldunek (bez względu na
    > inne okoliczności, na podstawie których komornik może uznać, że dłużnik
    > nie mieszka) jest wystarczającą podstawą do zajęcia.

    No to nastąpiło małe nieporozumienie - nie taka była moja teza.

    Mi chodziło o to, że meldunek (przynajmniej formalnie) świadczy o tym,
    że dana osoba w danym miejscu mieszka, więc komornik może spokojnie użyć
    tego jako pretekstu do uznania, że dany dłużnik tam mieszka.

    > I jak wspomniałem: komornik może zająć zawsze, co najwyżej mieszkańcy
    > mogą się skarżyć. Zapewne da się znaleźć komornika w Polsce, który
    > zajmuje wszystko co się nie rusza i na drzewo nie ucieka, bez względu na
    > protesty. Ale *zazwyczaj* jest to tak, że bierze się pod uwagę również
    > inne okoliczności, na podstawie których można uznać, że mimo meldunku
    > dłużnik mieszka gdzieś indziej.

    Dokładnie. Ale będzie to też doskonały "hak" na wyciągnięcie informacji
    o dłużniku.


  • 38. Data: 2008-07-06 10:12:59
    Temat: Re: Biorę kredyt i wyjeżdżam do UK - będą mnie ścigać?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Liwiusz pisze:
    > Andrzej Lawa pisze:
    >
    >> Czyni, bo z tego jest dokument - a wyłudzenie poświadczenia przez
    >> urzędnika nieprawdy w dokumencie to już kryminał.
    >
    >
    > Akurat urzędnik nieprawdy nie poświadcza - można założyć, że kiedyś
    > dłużnik faktycznie mieszkał. A że się nie wymeldował, czy go nie
    > wymeldowano, to już tylko wykroczenie.
    >

    Owszem. Wszystko zależy od zeznań ;)

    "Nigdy tu nie mieszkał" - i już potencjalnie kryminał ;->


  • 39. Data: 2008-07-06 16:25:58
    Temat: Re: Biorę kredyt i wyjeżdżam do UK - będą mnie ścigać?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Olgierd pisze:
    > Dnia Sun, 06 Jul 2008 00:31:24 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
    >
    >> Pamiętaj, że meldunek to de facto oficjalne _oświadczenie_ dłużnika "ja
    >> tu mieszkam", a biorąc pod uwagę przepisy - także oświadczenie osoby
    >> uprawnionej "ten pan/pani tu mieszka".
    >
    > Wiesz co, weź sobie wreszcie kup kodeks cywilny, zanim dojdziesz do umów
    > napatoczysz się na przepisy dotyczące osób (w tym miejsca zamieszkania) i
    > sobie poczytasz.

    A do czego konkretnie masz "pretensję"?


  • 40. Data: 2008-07-07 07:09:34
    Temat: Re: Biorę kredyt i wyjeżdżam do UK - będą mnie ścigać?
    Od: "witek67" <w...@o...pl>

    zastanów sie czy warto palic za soba mosty? moze sie okazac ze za kilka lat
    bedziesz musiał przyjechać do Polski na kilka dni np na pogrzeb kogoś z
    rodziny, mając tak porypany rząd moze sie okazać ze wprowadza ustawe ze
    kredytobiorcy nie spłacający zobowiązania to przestepcy i Cie zwina na
    granicy, albo dożywotnio nie wjedziesz do kraju

    pozdrawiam


strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1