Witam
Moja sytuacja wygląda nastepująco:
5 grudnia zeszłego roku otrzymałem prawo do zasiłku na okres roku. Po trzech
miesiącach zaniedbałem obowiązek wpisów w urzędzie pracy, status
bezrobotnego został mi cofniety na okres 3 miesięcy jednoczeńnie zostalem
poinformowany ze po 3 miesiach moge sie zarejestrowac ponownie by dalej
otrzymywac zasiłek ( pozostałe pol roku) oczywiscie zasiłek za te 3 miesiące
zostaje zaprzepaszczony. Dziś wresxcie po okresie tych 3 miesięcy
zarejestrowałem sie ponownie lecz ku mojemu zdumieniu bez prawa do zasiłku.
Argument :
Przez ostatnie 18 miesięcy nie przepracowałem minumum roku.
Jak miałem pracować jesli byłem bezrobotny oczym urzad dobrze wie:-), Punk
regulaminu jak najbardziej na miejscu dla nowo rejestrujących ale w moim
przypadku dyskwalifikuje mnie z otrzymywania dalszego zasiłku. Oznacza to że
każda osoba która niezglosila sie do urzedu po wpis traci prawo do zasiłku
definytywnie a nie jedynie na 3 miesiące.
Oczywiście przysluguje mi możliwość odwołania się ale czy to ma sens? jak
moge argumentować swoje połozenie?
To że zostalem wprowadzony w bład 3 miesiące temu nei jest wytlumaczeniem
czy może istnieja wpisy w regulaminie którymi móglbym sie posłuzyc?
Dziekuje i Pozdrawiam

do góry

> Argument :
> Przez ostatnie 18 miesięcy nie przepracowałem minumum roku.

no cóż, takie są przepisy.

> Oznacza to że
> każda osoba która niezglosila sie do urzedu po wpis traci prawo do zasiłku
> definytywnie a nie jedynie na 3 miesiące.

Nie. Gdybyś po ponownym stawieniu się spełniał warunki to zasiłek
otrzymałbyś.

> Oczywiście przysluguje mi możliwość odwołania się ale czy to ma sens?

Nie.
Nie spełniasz wymogów niezależnie od przyczyn.

> jak
> moge argumentować swoje połozenie?
> To że zostalem wprowadzony w bład 3 miesiące temu

Nie zostałeś wprowadzony w błąd. Po prostu o ile wiem nie ma czegoś takiego
jak "wstrzymanie zasiłku" czy coś takiego. Utraciłeś prawo, trudno. Mogłeś
się ponownie ubiegać po 3 miesiącach, zrobiłeś to, ale zasiłek Ci się nie
należy, bo nie spełniasz warunków.
Na pocieszenie powiem Ci, że w podobnej sytuacji byłam w 92 roku. Jak widzę
więc, przepisy w tym zakresie nie zmieniły się znacznie:))


Pozdrawiam

Maria

do góry