-
1. Data: 2004-02-24 19:08:29
Temat: Bezpieczne kontakty z ojcem
Od: "Ewelina" <z...@o...pl>
Witam.
Jestem w trakcie sprawy rozwodowej, po drugiej rozprawie. Rozstaliśmy sie,
poniewaz moj mąż zaczął pic. Oprócz tego był w trakcie leczenia psychotropowego
(schorzenia psychiczne, o których dowiedziałam się duuuużo za późno... Na tyle
poważne, że z ich powodu ma całkowitą niezdolność do pracy. Choroba powstała na
długo przed naszym poznaniem się, za moja namowa zaczął sie leczyć.Wczesniej
mnie informowano, że to nerwica). Były awantury, równiez przy dziecku. Synek ma
teraz 2,5 roku.
Dziecko odwoziłam do męża co dwa tygodnie. Na weekend, czasami dłużej. Nie
godziłam sie na pozostawienie go u męża, kiedy ten był pod wpływem alkoholu.
Wiem, ze bardzo kocha syna, wiem, że kiedy jest trzeźwy, nosi go na rękach
przez cały czas, kiedy są razem. Z drugiej strony, wiem również, że pod wpływem
alkoholu ma skłonności do agresji (ostatecznym powodem do wyprowadzenia sie z
dzieckiem z domu była interwencja policjii - małżonek nie chcial jechać do
szpitala).
Starałam sie zachowac z nim normalny kontakt, rozstać sie "po dorosłemu", ze
świadomoscia, że wszystkie kłótnie odbija sie na dziecku. Po sprawie
pojednawczej ustalilismy wspólnie warunki (jego kontakt z dzieckiem, wysokość
alimentów). Pisemko poszlo do sądu.
Na 4 dni przed sprawą odbierałam dziecko, poprosiłam go jeszcze, żeby na
rozprawę wziął decyzje o niezdolności do pracy, żeby mu przypadkiem alimentów
nie podwyższyli. Cieszyłam się, że wszystko sie szybko i kulturalnie zakończy.
Na sprawę przyszedł pijany.
Moje pytanie: jakie mam prawne mozliwości "kontrolowania" stanu męza podczas
kontaktów z dzieckiem? Nie chce podejmowac takich decyzji sama, bo wiem, że
mogę nie byc obiektywna. Jeżdzenie z alkomatem to też chyba nie
rozwiązanie.Proszę o rady.
Pozdrawiam.
Ewelina
(przepraszam za ogonki)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2004-02-27 01:28:57
Temat: Re: Bezpieczne kontakty z ojcem
Od: "Marta Wieszczycka" <m...@N...neostrada.pl>
On Tue, 24 Feb 2004 20:08:29 +0100, Ewelina wrote:
> Na sprawę przyszedł pijany.
>
> Moje pytanie: jakie mam prawne mozliwości "kontrolowania" stanu męza podczas
> kontaktów z dzieckiem? Nie chce podejmowac takich decyzji sama, bo wiem, że
> mogę nie byc obiektywna. Jeżdzenie z alkomatem to też chyba nie
> rozwiązanie.Proszę o rady.
Jeżeli nawet do sądu przyszedł pijany, do tego jest chory psychicznie, to
masz pełne prawo poprosić sąd (kierując się dobrem dziecka- chcesz chronić
jego życie i zdrowie), żeby spotkania męża z
dzieckiem odbywały się wyłącznie w obecności osób trzecich, może nawet
kuratora. Od razu można też wystąpić o ograniczenie mu praw
rodzicielskich, przynajmniej do czasu aż obie choroby nie zostaną zaleczone.
A swoją drogą jeżeli chorował zanim się poznaliście, a Ciebie cały czas
oszukiwano, to masz b. duże szanse nawet na kościelne unieważnienie
małżeństwa (jakbyś i tego potrzebowała).
Pozdrawiam,
MArta