eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBezpieczne kontakty z ojcemBezpieczne kontakty z ojcem
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!news.ipartners.pl!news.nask.pl!news.cyf-kr.
    edu.pl!feed.news.interia.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!ni
    usy.onet.pl
    From: "Ewelina" <z...@o...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Bezpieczne kontakty z ojcem
    Date: 24 Feb 2004 20:08:29 +0100
    Organization: Onet.pl SA
    Lines: 37
    Message-ID: <6...@n...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1077649709 13887 213.180.130.18 (24 Feb 2004 19:08:29
    GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 24 Feb 2004 19:08:29 GMT
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 217.113.228.74, 192.168.243.36
    X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows 98; .NET CLR 1.1.4322)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:196193
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam.
    Jestem w trakcie sprawy rozwodowej, po drugiej rozprawie. Rozstaliśmy sie,
    poniewaz moj mąż zaczął pic. Oprócz tego był w trakcie leczenia psychotropowego
    (schorzenia psychiczne, o których dowiedziałam się duuuużo za późno... Na tyle
    poważne, że z ich powodu ma całkowitą niezdolność do pracy. Choroba powstała na
    długo przed naszym poznaniem się, za moja namowa zaczął sie leczyć.Wczesniej
    mnie informowano, że to nerwica). Były awantury, równiez przy dziecku. Synek ma
    teraz 2,5 roku.
    Dziecko odwoziłam do męża co dwa tygodnie. Na weekend, czasami dłużej. Nie
    godziłam sie na pozostawienie go u męża, kiedy ten był pod wpływem alkoholu.
    Wiem, ze bardzo kocha syna, wiem, że kiedy jest trzeźwy, nosi go na rękach
    przez cały czas, kiedy są razem. Z drugiej strony, wiem również, że pod wpływem
    alkoholu ma skłonności do agresji (ostatecznym powodem do wyprowadzenia sie z
    dzieckiem z domu była interwencja policjii - małżonek nie chcial jechać do
    szpitala).
    Starałam sie zachowac z nim normalny kontakt, rozstać sie "po dorosłemu", ze
    świadomoscia, że wszystkie kłótnie odbija sie na dziecku. Po sprawie
    pojednawczej ustalilismy wspólnie warunki (jego kontakt z dzieckiem, wysokość
    alimentów). Pisemko poszlo do sądu.
    Na 4 dni przed sprawą odbierałam dziecko, poprosiłam go jeszcze, żeby na
    rozprawę wziął decyzje o niezdolności do pracy, żeby mu przypadkiem alimentów
    nie podwyższyli. Cieszyłam się, że wszystko sie szybko i kulturalnie zakończy.

    Na sprawę przyszedł pijany.

    Moje pytanie: jakie mam prawne mozliwości "kontrolowania" stanu męza podczas
    kontaktów z dzieckiem? Nie chce podejmowac takich decyzji sama, bo wiem, że
    mogę nie byc obiektywna. Jeżdzenie z alkomatem to też chyba nie
    rozwiązanie.Proszę o rady.

    Pozdrawiam.
    Ewelina

    (przepraszam za ogonki)

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1