-
1. Data: 2019-12-06 12:43:35
Temat: Anna Marszałek i Bertold Kittel nie muszą przepraszać Szeremietiewa
Od: u2 <u...@o...pl>
https://www.salon24.pl/u/szeremietiew/1004208,piekni
e-wyczesany-ogon
Pięknie wyczesany ogon
W środę (4.12.2019) sędzia Jakubowska-Pogorzelska orzekła, że Anna
Marszałek i Bertold Kittel nie muszą mnie przepraszać bowiem
przedstawiając mnie w swoich artykułach jako podejrzanego popełnienia
licznych przestępstw: ,,Dochowali rzetelności i staranności. Nie dążyli
do sensacji, lecz wykonywali zadania, jakie w demokratycznym
społeczeństwie powinna wypełniać prasa".
image
W lipcu 2001 wymienieni dziennikarze w serii artykułów twierdzili, że
wykryli ,,największą aferę korupcyjną" w MON, a negatywnymi bohaterami
tej afery byłem ja, zajmujący wtedy stanowisko sekretarza stanu -
pierwszego zastępcy ministra obrony, odpowiadającego za modernizację
armii i zakupy uzbrojenie oraz mój współpracownik (łapownik) Zbigniew
Famus nazwany ,,kasjerem z MON". W następstwie tekstów zamieszanych przez
wspomnianą dwójkę na lamach dziennika ,,Rzeczpospolita" rozpętała się
wielka nagonka medialna, mnie wyrzucono z MON, mój współpracownik po
spektakularnym aresztowaniu na promie płynącym do Szwecji (akcja UOP na
śmigłowcu) trafił do aresztu, obu nam wytoczono postępowania karne. W
następstwie tego po 9 latach postępowań w moim przypadku i 16 latach,
gdy chodzi o mojego współpracownika, zapadły wyroki całkowicie nas
uniewinniające. Zarzuty podnoszono przez dziennikarzy okazały się
nieprawdziwe.
https://www.salon24.pl/u/szeremietiew/968118,7-lipca
-2001-to-nie-byl-przypadek
image
Mimo wyroków uniewinniających ani redakcja dziennika ,,Rzeczpospolita",
ani Marszałek i Kittel nie uznali za konieczne ogłoszenie sprostowania i
przeproszenia nas, skrzywdzonych przez nich.
W 2012 r. wyczerpała się moja cierpliwość i postanowiłem w tej sprawie
skierować pozew do sadu cywilnego. Po licznych perturbacjach uzyskałem
wyrok nakazujący pozwanym przeproszenia mnie. Pozwani nie zamierzali
tego robić i wystąpili z wnioskiem kasacyjnym do Sądu Najwyższego, który
nakazał ponowne rozpatrzenie mojego pozwu. I właśnie ,,Rzeczpospolita"
doniosła, że sąd sprawę ,,rozpoznał".
image
Poeta ks. Jan Twardowski powiedział kiedyś, że o każdym można powiedzieć
coś dobrego. Zapytano go, co dobrego mógłby powiedzieć na temat diabła.
Twardowski odparł - diabeł miał pięknie wyczesany ogon.
Podobnie sędzia Jakubowska-Pogorzelska oceniając to co zrobili Marszałek
i Kittel dostrzegła, że oni ,,dochowali rzetelności i staranności'
podając rzeczy nieprawdziwe.
Opublikowano: 5 grudnia 2019, 08:57
-
2. Data: 2019-12-06 13:09:07
Temat: Re: Anna Marszałek i Bertold Kittel nie muszą przepraszać Szeremietiewa
Od: z <...@...pl>
W dniu 2019-12-06 o 12:43, u2 pisze:
> Pozwani nie zamierzali tego robić i wystąpili z wnioskiem kasacyjnym do
> Sądu Najwyższego, który nakazał ponowne rozpatrzenie mojego pozwu.
Sąd Najwyższy i wszystko jasne ;-)