-
1. Data: 2006-03-27 21:03:05
Temat: Alkohol przez internet-nowe podejscie
Od: "Marta" <l...@y...com>
Witam!
Przeczytalam obfity material z grupy na temat sprzedazy alkoholu przez
internet.
Interesuje mnie pewien aspekt tej sprawy. Zalozmy, ze posiadam sklep
internetowy, a nie posiadam zezwolenia na sprzedaz alkoholu. Czy mozliwe jest
takie rozwiazanie sprzedazy przeze mnie alkoholu przez moja strone.:
Dostawca alkoholu bylby punkt s zezwoleniem. Produkty bylby wystawione na
mojej stornie z adnotacja, ze dostawca jest ten a ten sklep. Ja swiadcze
jedynie usluge dowozu i wystawienia na stronie towaru i pobieram % od
sprzedazy ze sklepu ?
Co o tym sadzicie?
M.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2006-03-28 01:40:41
Temat: Re: Alkohol przez internet-nowe podejscie
Od: "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego>
Dnia 27.03.2006 Marta <l...@y...com> napisał/a:
> Ja swiadcze jedynie usluge dowozu i wystawienia na stronie towaru i
> pobieram % od sprzedazy ze sklepu ?
>
> Co o tym sadzicie?
Spokojnie możesz toto wozić - pod warunkiem, że przewożąc, nie będziesz tego
pić. :]
--
pozdrowienia
Z.
-
3. Data: 2006-03-30 12:16:16
Temat: Re: Alkohol przez internet-nowe podejscie
Od: l...@y...com
> Dnia 27.03.2006 Marta <l...@y...com> napisał/a:
>
> > Ja swiadcze jedynie usluge dowozu i wystawienia na stronie towaru i
> > pobieram % od sprzedazy ze sklepu ?
> >
> > Co o tym sadzicie?
>
> Spokojnie możesz toto wozić - pod warunkiem, że przewożąc, nie będziesz tego
> pić. :]
> --
A co z oskarżeniem o firmanctwo? Oferta z zamowieniem na alkohol splynie
mailem do mojego sklepu i moi kurierzy sie beda z klientem kontaktowali?
Poza tym art 70 par. 2 - PARPA na swoich stronach dziwnie to interpretuje:
http://www.parpa.pl/samorzady/index.php?d=5&k=&a=44 (punkt 8)
M.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2006-03-30 12:37:26
Temat: Re: Alkohol przez internet-nowe podejscie
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
<l...@y...com> napisal(a):
> Witam!
>
> Przeczytalam obfity material z grupy na temat sprzedazy alkoholu przez
> internet.
>
> Interesuje mnie pewien aspekt tej sprawy. Zalozmy, ze posiadam sklep
> internetowy, a nie posiadam zezwolenia na sprzedaz alkoholu. Czy mozliwe jest
> takie rozwiazanie sprzedazy przeze mnie alkoholu przez moja strone.:
>
> Dostawca alkoholu bylby punkt s zezwoleniem. Produkty bylby wystawione na
> mojej stornie z adnotacja, ze dostawca jest ten a ten sklep. Ja swiadcze
> jedynie usluge dowozu i wystawienia na stronie towaru i pobieram % od
> sprzedazy ze sklepu ?
Nie ma problemu. Wolno przewozić usługowo alkohol i nie potrzeba na to
żadnych szczególnych zezwoleń. Natomiast jest kilka kwestii:
1. kasa za alkohol musi wpłynąć na rachunek sprzedawcy z koncesją, a
kasa za przewóz na rachunek Twój. Inaczej będzie to wymagało umowy
agencyjnej ze sprzedawcą alkoholu, a tutaj zaczynasz wchodzić na
śliski grunt, bo interpretacje tego mogą być wielorakie. Agent
działający w imieniu i na rzecz przedsiębiorcy z zezwoleniem, nie
musi posiadać zezwolenia w przypadku usług turystycznych. Jak to jest w
przypadku koncesji na sprzedaż alkoholu - trzeba by sprawdzić. Moim
zdaniem nie jest tak prosto, bo wtedy na każdym rogu "agent" jakiejś
firmy z koncesją handlowałby gorzałą :)
2. alkoholu nie wolno sprzedawać osobom nieletnim. W jaki sposób
sprzedawca zweryfikuje wiek przy sprzedaży przez Internet? Od razu
mówię, że opcja że Ty sprawdzasz wiek osoby której wydajesz alkohol po
dostarczeniu nie wchodzi w grę, gdyż Ty jedynie świadczysz usługi
przewozowe. Alkohol sprzedała ta druga firma, z koncesją. I jeśli
sprzeda osobie nieletniej, to leży. To nieważne, że TY, jako
*przewoźnik*, nie wydasz dzieciakowi butelki. Ta druga firma będzie
miała problem, bo ustawa zakazuje sprzedaży, a nie wydawania. Dlatego
też sprzedaż alkoholu i tytoniu przez Internet praktycznie nie
występuje, a jeśli występuje, to podejrzewam, że robią to
przedsiębiorcy którzy *jeszcze* nie mieli problemów z tym związanych :)
3. koncesja jest przyznawana na sprzedaż alkoholu w konkretnym
miejscu. Jak to zinterpretować przy sprzedaży przez Internet?
--
Samotnik
-
5. Data: 2006-03-30 14:43:27
Temat: Re: Alkohol przez internet-nowe podejscie
Od: "Marta" <l...@y...com>
> 1. kasa za alkohol musi wpłynąć na rachunek sprzedawcy z koncesją, a
> kasa za przewóz na rachunek Twój. Inaczej będzie to wymagało umowy
> agencyjnej ze sprzedawcą alkoholu, a tutaj zaczynasz wchodzić na
> śliski grunt, bo interpretacje tego mogą być wielorakie. Agent
> działający w imieniu i na rzecz przedsiębiorcy z zezwoleniem, nie
> musi posiadać zezwolenia w przypadku usług turystycznych. Jak to jest w
> przypadku koncesji na sprzedaż alkoholu - trzeba by sprawdzić. Moim
> zdaniem nie jest tak prosto, bo wtedy na każdym rogu "agent" jakiejś
> firmy z koncesją handlowałby gorzałą :)
Klient otrzymuje paragon od sklepu sprzedajacego alkohol. Ja biore za dowoz.
Jesli klient zamawia i alkohol i spożywkę to ja mu daję paragon z monopolowego
i swój paragon z kosztami zakupów(bez alkoholu) i za transport. Bedzie się
opłacało zamówić i alkohol i spożywkę, gdyż koszt dowozu zależy od wartości
zamówienia(tym niższy koszt im wyższa wartość zakupów). Kasę za alkohol oddaję
monopolowemu po powrocie z trasy, ewentualnie jak odbieram towar przed
wyjazdem.
>
> 2. alkoholu nie wolno sprzedawać osobom nieletnim. W jaki sposób
> sprzedawca zweryfikuje wiek przy sprzedaży przez Internet? Od razu
> mówię, że opcja że Ty sprawdzasz wiek osoby której wydajesz alkohol po
> dostarczeniu nie wchodzi w grę, gdyż Ty jedynie świadczysz usługi
> przewozowe. Alkohol sprzedała ta druga firma, z koncesją. I jeśli
> sprzeda osobie nieletniej, to leży. To nieważne, że TY, jako
> *przewoźnik*, nie wydasz dzieciakowi butelki. Ta druga firma będzie
> miała problem, bo ustawa zakazuje sprzedaży, a nie wydawania. Dlatego
> też sprzedaż alkoholu i tytoniu przez Internet praktycznie nie
> występuje, a jeśli występuje, to podejrzewam, że robią to
> przedsiębiorcy którzy *jeszcze* nie mieli problemów z tym związanych :)
Portal wymaga rejestracji i podania danych osobowych.
> 3. koncesja jest przyznawana na sprzedaż alkoholu w konkretnym
> miejscu. Jak to zinterpretować przy sprzedaży przez Internet?
No wlasnie. Art 70 par. 2 KC traktuje o tym gdzie dokonuje się zawarcia umowy
przy złożeniu elektronicznym oferty. Wg tego apisu następuje to w miejscu lub
siedzibie składającego ofertę. Dlatego niezrozumiała jest dla mnie logika
PARPA w tej samej kwestii)odwołanie w moim poprzednim poście)
Marta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
6. Data: 2006-03-30 16:48:54
Temat: Re: Alkohol przez internet-nowe podejscie
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
<l...@y...com> napisal(a):
>
>> 1. kasa za alkohol musi wpłynąć na rachunek sprzedawcy z koncesją, a
>> kasa za przewóz na rachunek Twój. Inaczej będzie to wymagało umowy
>> agencyjnej ze sprzedawcą alkoholu, a tutaj zaczynasz wchodzić na
>> śliski grunt, bo interpretacje tego mogą być wielorakie. Agent
>> działający w imieniu i na rzecz przedsiębiorcy z zezwoleniem, nie
>> musi posiadać zezwolenia w przypadku usług turystycznych. Jak to jest w
>> przypadku koncesji na sprzedaż alkoholu - trzeba by sprawdzić. Moim
>> zdaniem nie jest tak prosto, bo wtedy na każdym rogu "agent" jakiejś
>> firmy z koncesją handlowałby gorzałą :)
>
>
> Klient otrzymuje paragon od sklepu sprzedajacego alkohol. Ja biore za dowoz.
> Jesli klient zamawia i alkohol i spożywkę to ja mu daję paragon z monopolowego
> i swój paragon z kosztami zakupów(bez alkoholu) i za transport. Bedzie się
> opłacało zamówić i alkohol i spożywkę, gdyż koszt dowozu zależy od wartości
> zamówienia(tym niższy koszt im wyższa wartość zakupów). Kasę za alkohol oddaję
> monopolowemu po powrocie z trasy, ewentualnie jak odbieram towar przed
> wyjazdem.
Pod względem podatkowym - powinnaś mieć umowę działania w imieniu
klienta. Wtedy można pod kątem prawa podatkowego uznać, że transakcji
dokonał klient w sklepie. W innym wypadku, jeśli klient wręczy TOBIE
pieniądze, to powinien dostać fakturę/paragon od Ciebie :) Na całą kwotę :)
A jak Ty sobie to rozliczysz to Twój problem. Możesz w koszta wrzucić
fakturę ze sklepu. Tylko jeśli tam będzie alkohol, to musisz mieć
koncesję... I tutaj jest sedno problemu.
>> 2. alkoholu nie wolno sprzedawać osobom nieletnim. W jaki sposób
>> sprzedawca zweryfikuje wiek przy sprzedaży przez Internet? Od razu
>> mówię, że opcja że Ty sprawdzasz wiek osoby której wydajesz alkohol po
>> dostarczeniu nie wchodzi w grę, gdyż Ty jedynie świadczysz usługi
>> przewozowe. Alkohol sprzedała ta druga firma, z koncesją. I jeśli
>> sprzeda osobie nieletniej, to leży. To nieważne, że TY, jako
>> *przewoźnik*, nie wydasz dzieciakowi butelki. Ta druga firma będzie
>> miała problem, bo ustawa zakazuje sprzedaży, a nie wydawania. Dlatego
>> też sprzedaż alkoholu i tytoniu przez Internet praktycznie nie
>> występuje, a jeśli występuje, to podejrzewam, że robią to
>> przedsiębiorcy którzy *jeszcze* nie mieli problemów z tym związanych :)
>
> Portal wymaga rejestracji i podania danych osobowych.
I co z tego? Sprzedawca ma obowiązek sprawdzić wiek, a nie przyjąć
oświadczenie o wieku. Deklaracja na stronie internetowej nie
wystarczy.
>> 3. koncesja jest przyznawana na sprzedaż alkoholu w konkretnym
>> miejscu. Jak to zinterpretować przy sprzedaży przez Internet?
>
> No wlasnie. Art 70 par. 2 KC traktuje o tym gdzie dokonuje się zawarcia umowy
> przy złożeniu elektronicznym oferty. Wg tego apisu następuje to w miejscu lub
> siedzibie składającego ofertę. Dlatego niezrozumiała jest dla mnie logika
> PARPA w tej samej kwestii)odwołanie w moim poprzednim poście)
A to jest ciekawe, co napisałaś. Przydałoby się jakieś orzecznictwo
najlepiej :)
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/
-
7. Data: 2006-03-30 20:41:21
Temat: Re: Alkohol przez internet-nowe podejscie
Od: "Marta" <l...@y...com>
Witam!
Widze, że stosownie jest wrócic do początków tej dyskusji i abstrahowac od
mojej sytuacji.
Na ewno zgidzimy sie w jednej kwestii. Niezaleznie jaki sposob spredazy
wybiereze przedsiebiorca chcacy obracac alkoholem w detalu - musi miec
zezwolenie. Jest ono wydawane na sprzedaz alkoholu w konkrentnym, scisle
okreslonym mijscu.
Problem pojawia się przy zastosowaniu w praktyce przepisow Ustawy o wychowaniu
w trzezwosci w przypadku sprzedazy alkoholu przez internet.
1. Sprzedaz mozliwa jest jedynie w miejscu na ktore wydano pozolenie.
Sprzedaz,czyli zaakceptowanie oferty, jezeli zajrzymy do wspomnianego przeze
mnie art.70 par.2 KC wg mnie odbywa sie w miejscu dzialalnosci sprzedawcy,
mowiac bardzo kolokwialnie.
Dlatego nie rozumiem wywodu dokonanego przez PARPA na ich stronie w stosunku
do wspomnianego przepisu. http://www.parpa.pl/samorzady/index.php?d=5&k=&a=44
Orzecznictwa na to nie mam. Jako poczatkujaca studentka jeszcze malo wim,
chociaz warto pojsc Twoim tropem i pogrzebac w orzecznictwie.
2. Nawet jeśli mam rację w kwestii mijsca sprzedazy to pozostake kwestia
pelnoletności. Jak juz ktoś wspomniał w wątku poprzednim dotyczącym podobnej
kwestii: sprzedawdca ma prawo, a nie obowiązek sprawdzenia tożsamości
kupujacego. Problem zachodzi tylko wtedy gdy sprzeda niepełnoletniemu.
I jak to widzisz samotniku?
> Pod względem podatkowym - powinnaś mieć umowę działania w imieniu
> klienta. Wtedy można pod kątem prawa podatkowego uznać, że transakcji
> dokonał klient w sklepie. W innym wypadku, jeśli klient wręczy TOBIE
> pieniądze, to powinien dostać fakturę/paragon od Ciebie :) Na całą kwotę :)
> A jak Ty sobie to rozliczysz to Twój problem. Możesz w koszta wrzucić
> fakturę ze sklepu. Tylko jeśli tam będzie alkohol, to musisz mieć
> koncesję... I tutaj jest sedno problemu.
Co do tego kawałka - to jak to jest, że kiedy zamawiam np. ksiązki przez
internet i dostaje fakture w paczce a za całość płacę listonoszowi?
M.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
8. Data: 2006-03-30 22:16:26
Temat: Re: Alkohol przez internet-nowe podejscie
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
<l...@y...com> napisal(a):
> 1. Sprzedaz mozliwa jest jedynie w miejscu na ktore wydano pozolenie.
> Sprzedaz,czyli zaakceptowanie oferty, jezeli zajrzymy do wspomnianego przeze
> mnie art.70 par.2 KC wg mnie odbywa sie w miejscu dzialalnosci sprzedawcy,
> mowiac bardzo kolokwialnie.
No, problem jest skomplikowany i prawdę mówiąc - mnie przerasta. Ten
przepis KC jest frapujący, jednak cała ustawa jest napisana po to, aby
właśnie nie sprzedawać alkoholu byle gdzie i byle jak. Niestety ja nie
podejmuję się oceniać co jest istotniejsze w świetle prawa.
> 2. Nawet jeśli mam rację w kwestii mijsca sprzedazy to pozostake kwestia
> pelnoletności. Jak juz ktoś wspomniał w wątku poprzednim dotyczącym podobnej
> kwestii: sprzedawdca ma prawo, a nie obowiązek sprawdzenia tożsamości
> kupujacego. Problem zachodzi tylko wtedy gdy sprzeda niepełnoletniemu.
Faktycznie, nie ma obowiązku legitymowania. ALe nie wolno sprzedać alkoholu
niepełnoletniemu. W takim przypadku sprzedawca ponosi
odpowiedzialność. Jak zamierzasz zapewnić, aby nie sprzedać alkoholu
osobie nieletniej? Bo formularz na WWW, gdzie ktoś oświadcza że ma 18
lat, temu nie zapobiegnie. Dowodzenie jakiegoś wprowadzenia w błąd i
tak dalej, zwłaszcza osobie nieletniej, to grzebanie patykiem w
g...nie i mówienie że to budyń. Może jak kupi 17-latek to OK. Ale co
zrobisz kiedy kupi 12-latek? On nie odpowiada za swoje czyny.
>> Pod względem podatkowym - powinnaś mieć umowę działania w imieniu
>> klienta. Wtedy można pod kątem prawa podatkowego uznać, że transakcji
>> dokonał klient w sklepie. W innym wypadku, jeśli klient wręczy TOBIE
>> pieniądze, to powinien dostać fakturę/paragon od Ciebie :) Na całą kwotę :)
>> A jak Ty sobie to rozliczysz to Twój problem. Możesz w koszta wrzucić
>> fakturę ze sklepu. Tylko jeśli tam będzie alkohol, to musisz mieć
>> koncesję... I tutaj jest sedno problemu.
>
> Co do tego kawałka - to jak to jest, że kiedy zamawiam np. ksiązki przez
> internet i dostaje fakture w paczce a za całość płacę listonoszowi?
Poczta (ew. kurier) zawiera ze sprzedawcą umowę na tę okazję.
Podatkowo jest to pośrednictwo finansowe (0% VAT). Od tego, o czym
piszesz, różni się to jedną, acz zasadnicza kwestią: fakturowany jest
wówczas sprzedawca, a nie odbiorca! To sprzedawca jest klientem
poczty/kuriera, a nie nabywca. Trzeba by do tego podejść identycznie,
aby uniknąć problemów. Czyli sklep fakturuje klienta na
alkohol+przesyłka, a Ty fakturujesz sklep na przesyłkę. Przekazujesz
sklepowi całą kasę odebraną od klienta, sklep Ci wypłaca kasę za
przesyłkę. Oczywiście może się to odbyć przez potrącenie.
--
Samotnik
-
9. Data: 2006-03-31 06:45:04
Temat: Re: Alkohol przez internet-nowe podejscie
Od: "Marta" <l...@y...com>
> Faktycznie, nie ma obowiązku legitymowania. ALe nie wolno sprzedać alkoholu
> niepełnoletniemu. W takim przypadku sprzedawca ponosi
> odpowiedzialność. Jak zamierzasz zapewnić, aby nie sprzedać alkoholu
> osobie nieletniej? Bo formularz na WWW, gdzie ktoś oświadcza że ma 18
> lat, temu nie zapobiegnie. Dowodzenie jakiegoś wprowadzenia w błąd i
> tak dalej, zwłaszcza osobie nieletniej, to grzebanie patykiem w
> g...nie i mówienie że to budyń. Może jak kupi 17-latek to OK. Ale co
> zrobisz kiedy kupi 12-latek? On nie odpowiada za swoje czyny.
No tak, nie jestesmy tak mocni, aby sobie z tym poradzic.
Pelnoletnoc wraca w jweszcze jednym momencie. Na allegro, jesli chcesz kupic
mnp. jakis gadzet erotyczny, to zanim wejdzisz na strone aukcji przedmiotu,
musisz zadeklarowac sie, ze jestes pelnoletni. Czy to jest rozawiazanie?
Amoze klauzula podczas rejestracji w systemie " Oswiadczam, ze wszystkie
podane dane sa prawdziwe i znam konsekwencje złożenia wadliwego oświadczenia
woli itd" lub cos w tym stylu?
Po prostu wierzyc mi sie nie chce, ze te wszystkie sklepy dzialajace w sieci
(jak np Piotr i Pawel) swiadomie/nieswiadomie lamia przepisy?!
Marta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
10. Data: 2006-03-31 07:29:31
Temat: Re: Alkohol przez internet-nowe podejscie
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Marta napisał(a):
> Amoze klauzula podczas rejestracji w systemie " Oswiadczam, ze wszystkie
> podane dane sa prawdziwe i znam konsekwencje złożenia wadliwego oświadczenia
> woli itd" lub cos w tym stylu?
Tylko to w żaden sposób nikogo nie wiąże, zwłaszcza jeżeli po tamtej
stronie będzie siedział 12-to latek który wie że na wszystkie pytanai na
stronach musi odpowiadać "tak...tak...tak..." bo go nie wpuści :)
IMHO powinna wystarczyć taka procedura, że przewoźnik dostarczając towar
do rąk własnych kupującego, legitymuje go, potwierdza tożsamość i
pełnoletniość.
W razie gdyby dane w dowodzie nie zgadzały się z tymi w formularzu chyba
można taką umowę sprzedaży uznać za nieważną i już.
Pytanie czy to jest problem teoretyczny (zadanie na studiach), czy
rzeczywisty.
Jeżeli rzeczywisty, to IMO nikt nikomu nic nie zrobi jeżeli faktycznie
nie dojdzie do dania butelki nieletniemu, a w którym etapie dostarczania
alkoholu pełnoletniość zostanie zweryfikowana to już chyba bez większego
znaczenia.