Użytkownik idiom napisał:

> A, no to Ty mów, że nie są spokrewnieni, a nie - że nie są rodziną, bo to
> dwie zupełnie różne sprawy.

Po rozwodzie rodzina juz nie sa.


--
pozdrawiam
Mithos

do góry

Użytkownik Ali Gator napisał:

> Ta moda zaczela sie na zachodzie kilkadziesiat lat temu. Generalnie chodzilo
> o to, ze kobieta bedac w trakcie malzenstwa na utrzymaniu bogatego meza, w
> trakcie rozwodu z reguly jest juz nie pierwszej mlodosci. Delikatnie mowiac,
> nie ma praktycznie zadnych szans na powtorzenie takie dobrej "partii", bo
> swoje najlepsze lata poswiecila dla meza, dzieci, blah, blah... A on majac
> pieniadze bez trudu znajdzie sobie jej nastepczynie, chocby i 20 lat
> mlodsza.

No przeciez po tych 20 latach bedzie sie takiej zonie nalezala polowa
majatku (i tez bedzie miala pieniadze). A, ze sie poswiecila,coz jej wybor.


> Cala sprawa tak naprawde sprowadza sie do tego, ze byla zona domaga sie po
> prostu utrzymania standardu zycia do ktorego przez lata byla przyzwyczajona,
> de facto jest to cos w rodzaju odszkodowania za malzenstwo ktore nie
> wypalilo. Chore, ale coraz bardziej modne.

Wiem, jak to wyglada np. w Holandii. Zdecydowanie jest to chore.


--
pozdrawiam
Mithos

do góry

Mithos wrote:
>
> Użytkownik idiom napisał:
>
> > A, no to Ty mów, że nie są spokrewnieni, a nie - że nie są rodziną, bo to
> > dwie zupełnie różne sprawy.
>
> Po rozwodzie rodzina juz nie sa.
>

a po pozbawieniu praw rodzicielskich rodzic i dziecko sa rodzina? a
adopcja?
--
Come In Number 51, Your Time Is Up

do góry

Użytkownik gazebo napisał:

> a po pozbawieniu praw rodzicielskich rodzic i dziecko sa rodzina? a
> adopcja?

Przeciez ja mowie o malzonkach, a nie o relacjach rodzic dziecko.


--
pozdrawiam
Mithos

do góry

Mithos wrote:



> > a po pozbawieniu praw rodzicielskich rodzic i dziecko sa rodzina? a
> > adopcja?
>
> Przeciez ja mowie o malzonkach, a nie o relacjach rodzic dziecko.
>

no ja sie wlasnie pytam co jest podstawa do przyjecia, ze ktos jest/nie
jest rodzina w kontekscie zobowiazan alimentacyjnych, i z czego to
oczywiscie wynika?
--
Come In Number 51, Your Time Is Up

do góry