-
1. Data: 2003-02-21 22:27:37
Temat: Akwizytor z "gazowni"
Od: Newsman <n...@t...pl>
Witam !
Mam taką sprawę:
W dniu wczorajszym przychodzi pod moją nieobecność jakiś gość, otwiera
żona,
Pan mówi że jest z gazowni i że obowiązkowo zakładają detektory gazowe
we
wszystkich mieszkaniach, daje umowę (treść na końcu maila):
Żona umowę podpisała i 30.- zapłaciła.
Okazuje się że ani administracja ani nikt inny nic o tym nie wie, a
chodzi
po prostu o sprzedaż detektorów gazowych w akwizycji prowadzonej
nieuczciwymi metodami ("jestem z gazowni", "obowiązek instalacji").
Smaczku umowie dodaje fakt że pobrane 30 złotych zadatku (chodzi o
zadatek
jako że umowa odwołuje się do Art. 394 KC) - ale nazwane jest to
"kwota
gwarancyjną".
Czujemy się poprostu oszukani !!!
Co mam zrobić ?
- Czy mogę z dobrym skutkiem podważyć umowę ? - osoba podpisująca
(żona) nie
ma prawa do dysponowania lokalem, i nie jest tożsama ze zleceniodawcą.
- Czy po odstąpieniu od umowy (czyli po uznaniu ja za ważną) jest
szansa
odzyskania kwoty gwarancyjnej ?
StaH
============================
Treść umowy:
NR XX
GAZO-TECH ul. Żymierskiego 17a/5
64-915 Jastrowie
Biuro Obsługi Klienta tel. 0-609385017 (czynne 9:00-15:00)
Regon 570775722
DATA 21.02.2003
ORYGINAŁ
ZLECENIE MONTAŻU / DOSTAWA DETEKTORA GAZOWEGO TYPU DCG/50
ZLECENIODAWCA: Tu recznie wpisane moje imie i nazwisko (przez gościa
"z
gazowni")
MIEJSCOWOŚĆ: Warszawa
TERMIN REALIZACJI: 01 - 15 kwiecień (tak !)
KOD POCZTOWY: (pusto)
TELEFON: 629 -6664
ADRES ZAMIESZKANIA: Nasz adres
W odpowiedzi na ofertę zakładu GAZO-TECH, zamawiam detektor gazowy
typu
DCG/50 wraz z montażem.
Łączny koszt usługi 298.-
Przedpłata gwarancyjna 30.-
Dopłata po wykonaniu 268.-
(płatne gotówką)
Czujnik gazu jest urządzeniem elektronicznym, alarmującym o
niebezpiecznym
stężeniu gazów w lokalach mieszkalnych. Wykrywa on obecność: gazu
ziemnego,
gazu miejskiego, butanu, metanu i propanu. Czujnik jest szczególnie
zalecany
do stosowania w budownictwie mieszkaniowym, kuchniach, łazienkach.
Montaż
detektora gazowego nie wymaga zgody administratora budynku, ani
dostawcy
gazu. Jest indywidualną decyzją klienta.
Alarm gazu (czujnik) posiada certyfikat gazownictwa i wszystkie
umożliwiające sprzedaż i montaż atesty.
Warunki umowy:
1. Zakres świadczeń obowiązuje zakład ściśle według pisemnej treści
niniejszej umowy. Ustne zobowiązania
nie są honorowane. Nie istnieje możliwość płatności w ratach.
2. W przypadku rezygnacji, zerwania UMOWY/ZLECENIA Zleceniodawca,
lokator
zobowiązuje się po
upływie 10 dni od daty wystawienia umowy, ponieść 30% kosztów jej
realizacji
(89 zł) pomniejszając o
wpłaconą przedpłatę gwarancyjna.
3. W przypadkach szczególnych zakład zastrzega sobie możliwość
opóźnienia
realizacji zlecenia7 do 21 dni.
4. W razie reklamacji prosimy porozumieć się listownie (list
polecony).
5. Wpłaconej kwoty gwarancyjnej zakład nie zwraca, zgodnie z art. 394
Kodeksu Cywilnego.
Podpisy: Wykonawca Zleceniodawca (tu jest pieczątka zakładu)
UWAGA: Prosimy przeczytać przed podpisaniem.
Umowa została sporządzona w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach.
Kopia jest podstawa do egzekucji należności wynikających z jej
pisemnej
treści.
---------------------------------
Newsman - pay de dooz 4 de nooz
-
2. Data: 2003-02-21 23:24:58
Temat: Re: Akwizytor z "gazowni"
Od: "Bogdan K" <b...@p...onet.pl>
> Pan mówi że jest z gazowni i że obowiązkowo zakładają detektory gazowe
> we
> wszystkich mieszkaniach, daje umowę (treść na końcu maila):
>
14 grudnia 2002 do mieszkania mojej Mamy /86 lat/ zapukał "akwizytor z
gazowni" i wcisnął niemal taką samą umowę do podpisania oraz zainkasował 60
zł zaliczki.
Adres firmy EL-GAZ 64-965 OKONEK tel. 060-45-16-792 biuro czynne od 10 do
16.
W dwa dni po tej dacie zadzwoniłem pod wskazany numer i odbyłem pierwszą
rozmowę. Poproszono mnie o podanie numeru umowy a następnie o odesłanie
oryginału umowy to odeślą zaliczkę. Przed wysłaniem oryginału umowy zrobiłem
jej kopie i wraz z pismen wysłałem pod adres EL-GAZ. W lutym odbyłem dwie
kolejne rozmowy z których dowiedziałem się, że ich akwizytor warszawski
oszukał i ma już "sprawę karną"!!! ale oni będą się "wywiązywać" właściciel,
który przedstawił się z imienia i nazwiska prosił o telefon pod koniec
tygodnia /dzisiaj odzywa się sekretarka automat/. Powiedziałem, ze to moja
ostatnia rozmowa z nimi i jeśli nie dostanę pieniędzy w ciągu 7 dni to
zawiadamiam ich US /NIP się nawet zgadza geograficznie/ Urząd Ochrony
Konsumentów i prokuratora. Trudna sprawa ale nie można jej zostawić.
Pozdrawiam BogdanK
-
3. Data: 2003-02-22 06:39:59
Temat: Re: Akwizytor z "gazowni"
Od: Marcyś <m...@n...pl>
To prawdopodobnie typowe wyłudzenie pieniędzy.
Albo ta firma w ogóle nie istnieje, albo gość u nich
nie pracuje. Kwota niewielka, bo liczy, że pokrzywdzeni
nie zgłoszą sprawy organom ścigania (art. 286 kk).
-
4. Data: 2003-02-22 10:14:26
Temat: Re: Akwizytor z "gazowni"
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 22 Feb 2003, Bogdan K wrote:
[...]
>+ rozmowę. Poproszono mnie o podanie numeru umowy a następnie o odesłanie
>+ oryginału umowy to odeślą zaliczkę.
Nieźle :)
Znaczy należy się pozbyć jedynego dowodu że zdarzenie w ogóle
miało miejsce :] Pewnie sporą część protestujących tak
"uciszają".
[...]
>+ Trudna sprawa ale nie można jej zostawić.
pzdr, Gotfryd
-
5. Data: 2003-02-22 12:22:48
Temat: Re: Akwizytor z "gazowni"
Od: Newsman <n...@t...pl>
On Sat, 22 Feb 2003 00:24:58 +0100, "Bogdan K" <b...@p...onet.pl>
wrote:
> Powiedziałem, ze to moja
>ostatnia rozmowa z nimi i jeśli nie dostanę pieniędzy w ciągu 7 dni to
>zawiadamiam ich US /NIP się nawet zgadza geograficznie/ Urząd Ochrony
>Konsumentów i prokuratora. Trudna sprawa ale nie można jej zostawić.
>
>Pozdrawiam BogdanK
Ano tak,
Proszę zauważcie że wszystkie firmy mają podobne kody pocztowe.
StaH
---------------------------------
Newsman - pay de dooz 4 de nooz
-
6. Data: 2003-02-22 15:57:07
Temat: Re: Akwizytor z "gazowni"
Od: huski <h...@p...onet.pl>
"Bogdan K" <b...@p...onet.pl> pisze w news:b36cg1$5t9$1@news.onet.pl:
> 14 grudnia 2002 do mieszkania mojej Mamy /86 lat/ zapukał "akwizytor z
> gazowni" i wcisnął niemal taką samą umowę do podpisania oraz
> zainkasował 60 zł zaliczki.
>
Przykre to jest, rece opadaja po prostu i jeszcze pomyslec ze sa bezkarni
tacy ludzie. Ja tez mam kilka osob starszych w rodzinie i na prawde krew
mnie zalewa jak slysze o takich sytuacjach.
Pozdrawiam
--
huski
h...@i...pl
-
7. Data: 2003-02-25 07:33:20
Temat: Re: Akwizytor z "gazowni"
Od: n...@t...pl (Newsman)
Wracam jednak do mojego pierwszego pytania, wysyłać im wypowiedzenie
zamówienia, czy uznać umowę za nieważną ?
----- Original Message -----
From: "Bogdan K" <b...@p...onet.pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Saturday, February 22, 2003 12:24 AM
Subject: Re: Akwizytor z "gazowni"
>
> > Pan mówi że jest z gazowni i że obowiązkowo zakładają detektory gazowe
> > we
> > wszystkich mieszkaniach, daje umowę (treść na końcu maila):
> >
>
>
> 14 grudnia 2002 do mieszkania mojej Mamy /86 lat/ zapukał "akwizytor z
> gazowni" i wcisnął niemal taką samą umowę do podpisania oraz zainkasował
60
> zł zaliczki.
> Adres firmy EL-GAZ 64-965 OKONEK tel. 060-45-16-792 biuro czynne od 10
do
> 16.
>
> W dwa dni po tej dacie zadzwoniłem pod wskazany numer i odbyłem pierwszą
> rozmowę. Poproszono mnie o podanie numeru umowy a następnie o odesłanie
> oryginału umowy to odeślą zaliczkę. Przed wysłaniem oryginału umowy
zrobiłem
> jej kopie i wraz z pismen wysłałem pod adres EL-GAZ. W lutym odbyłem dwie
> kolejne rozmowy z których dowiedziałem się, że ich akwizytor warszawski
> oszukał i ma już "sprawę karną"!!! ale oni będą się "wywiązywać"
właściciel,
> który przedstawił się z imienia i nazwiska prosił o telefon pod koniec
> tygodnia /dzisiaj odzywa się sekretarka automat/. Powiedziałem, ze to moja
> ostatnia rozmowa z nimi i jeśli nie dostanę pieniędzy w ciągu 7 dni to
> zawiadamiam ich US /NIP się nawet zgadza geograficznie/ Urząd Ochrony
> Konsumentów i prokuratora. Trudna sprawa ale nie można jej zostawić.
>
> Pozdrawiam BogdanK
>
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo
-
8. Data: 2003-02-25 16:29:03
Temat: Re: Akwizytor z "gazowni"
Od: "Bogdan K" <b...@p...onet.pl>
> Wracam jednak do mojego pierwszego pytania, wysyłać im wypowiedzenie
> zamówienia, czy uznać umowę za nieważną ?
>
od tego zacznij
od oświadczenia o odstąpieniu od umowy
-
9. Data: 2003-02-25 18:51:34
Temat: Re: Akwizytor z "gazowni"
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
In article <4...@4...com>, Newsman wrote:
> Co mam zrobić ?
>
> - Czy mogę z dobrym skutkiem podważyć umowę ? - osoba podpisująca
> (żona) nie
> ma prawa do dysponowania lokalem, i nie jest tożsama ze zleceniodawcą.
Myślę, że można odstąpić od umowy na podstawie, że umowa była zawarta
poza lokalem firmy sprzedającej i nie musisz tłumaczyć, że żona nie
jest właścicielką, czy że w administracji nic o firmie nie słyszeli.
Masz na to ileś dni, ale nie pamiętam ile.
Renata